To jest widok strony w wersji do druku
-
przygoda na trasie
witajcie.
oto relacja z mojego wczorajszego powrotu z białegostoku.
jadę do domku patrze a koleś jadący do Białegostoku leży w rowie po sam dach więc zwalniam bo widzę że wszyscy w nosie ich mają i pytam czy wszyscy cali oni że tak na co ja czy pomóc bo mam łopatę a oni że chętnie skorzystają. więc ja na pobocze awaryjne i z auta wychodzę (podkreślę że wczoraj było biało na trasie i widoczność góra 100m) wziąłem trójkąt i postawiłem go po ich stronie bo kręcili się po poboczu więc żeby ich nikt nie rozjechał. dałem łopatę zapytałem czy jedzie pomoc drogowa ale oni już załatwili drogówkę więc czekałem żeby im raźniej było. minęło trochę czasu nie ma pomocy drogowej więc ja mówię że już się zwijam na co oni że co z łopatą więc ja jako kierowca nie burak mówię że łopata nie majątek przyda im się a jak nie to niech kogoś nią poratują niech służy ludziom po to jest.
i już idę po trójkąt swój a jakiś dziadek omijał puntko i wymusił pierwszeństwo i czołówka z terenówka jadącą do Białegostoku a w terenówkę brava i tak 3 kolejne samochody blokują drogę. dobrze że puntka mi nie uszkodzili. koleś jakiś młody wysiada z terenówki i do dziadka "nie widzisz że na awaryjnych stoi" no masakra po prostu. mało że jechało się góra 40km/h to jeszcze zdarzały się cwaniaki wyprzedzające pomimo że nie wiedzą czy nikt z naprzeciwka nie jedzie.
-
tok myślenia niektórych kierowców kończy się w momencie odpalenia samochodu, potem to tylko klepki i byle do przodu nie myśląc o innych. Muszę pochwalić za dobre oznakowanie zdarzenia Paweł, nie każdy wpadłby na pomysł odnośnie trójkąta. Przykro to stwierdzić, lecz według mnie 80% kierowców w Polsce nie potrafi poruszać się w warunkach zimowych.
-
Cytat:
Napisał lukq
Polsce nie potrafi poruszać się w warunkach zimowych.
dokładnie, ja wczoraj u siebie ledwo 30-40 km/h a gosc na łuku nie wiem ile, bo ja tylko patrzylem czy czołowo poleci na mnie :sciana:
-
A ja, jak wczoraj z kumplami do knajpy szedłem ;) to widziałem akcję, kolo Vectrą chciał się popisać przed znajomymi jak w zakręt wchodzi na ośnieżonej drodze... król driftu się w nim obudził :badgrin: ... i jak przyp*** w barierkę oddzielającą chodnik od jezdni, koła skręcone na maxa, a samochód prosto pojechał... dziwne... hehe a jeszcze matoł na gaz depnął jakieś 15 metrów przed zakrętem. Einstein miał rację: "Tylko dwie rzecz są nieograniczone wszechświat i głupota ludzka"
-
Cytat:
Napisał KamyK
"Tylko dwie rzecz są nieograniczone wszechświat i głupota ludzka
a oprócz tego są dwie rzeczy nie mające granic "miłosierdzie Boże i GŁUPOTA LUDZKA"
dodam że w momencie stłuczki byłem na wysokości terenówki i wiadomo dupę jej zarzuciło i to w moją stronę więc trzeba było uciekać. najbardziej szkodo ma faceta w brava bo on już nie miał jak wyhamować i jeszcze zmieścił się pod koło terenówki więc maska już nie do wyklepania bo głęboko pod kołem się schował.
ja osobiście też wczoraj na łuku się ślizgałem na szczęście technikę wychodzenia z poślizgu opanowałem i co prawda parę razy w poprzek stałem ale auto było posłuszne i wróciło na właściwy pas Bogu dzięki że nikt nie jechał wtedy i było pusto.
Łukasz myślę że sprawa trójkąta jest oczywista ale niestety nie dla wszystkich. brak racjonalnego i chłodnego myślenia wręcz takiego szablonowego gdzieś zanikła. ktoś mi powiedział że powinienem sobie postawić trójkąt ale pytanie poco?? mając tylko jeden lepiej zabezpieczyć tego co jest w rowie i gdzie ludzie się koło niego kręcą.