Korek paliwowy - przeciwko złodziejom
Witajcie!
Mam taki problem jak sądzę - nazywa się złodzieje paliwa. Kupiłem pół roku temu Seicento, miał standardowy korek bez kluczyka. Kiedy zacząłem z ciekawości liczyć ile pali wyszło mi ... 15 litrów !!!!!! Oniemiałem!. Wówczas znajomy powiedział - na bank ktoś ci paliwo podbiera. I fakt - kupiłem na Allegro taki korek z kluczykiem. I było spoko.
Teraz dość często jeździłem do pracy autem - same korki. Zauważyłem że coś mi chyba zaczął więcej palić. Znajomi mówili - spoko to normalka, jest zimniej, poza tym w korkach, może jeszcze za dużo gazujesz (to moje pierwsze auto) to może więcej palić. Ale policzyłem i wyszło prawie 11. A zaznaczam że to jest silnik 0.9. I dziś tak mnie coś tknęło, otwieram klapę od wlewu a tam, korek, tylko że odkręcony, po prostu tak bezczelnie włożony na luz. No i sie wyjaśniło czemu mi "pali" 11.
Pytanie do was moi drodzy - co z tym zrobić? Nie mam kasy na parking płatny, auto nie zawsze ustawie przed blokiem, bo nie ma miejsca, czasem muszę z tyłu. Co zrobić z tym korkiem? Czy jakiś specjalny kupić, fiatowski, będzie bezpieczniej? Czy może jakąś znacie pułapkę, żeby temu gnojowi rękę urwało? :)
Z góry dzięki za wskazówki.
Pzdr.
Łukasz