[ukł. chłodzenia] Wiatraki nie daja rady
Witam, wszystkich.
Lato przyszło i przyszły problemy. Przeszukałem cała forum ale nie znalazłem jakiegoś sensownego rozwiązania dla mojego przypadku. Już opisuje co się dzieje.
O tuż z tego co przeczytałem wskaźnik temperatury płynu powinien wskazywać mniej więcej środek skali, i do tej pory tak było. Ale od paru dni zaczęły się problem, gdy załączam klime wskaźnik temperatury idzie do góry i dochodzi do następnej kreski. Dalej nie sprawdzałem bo bałem się że dojdzie do czerwonego. Sprawdzałem podczas jazdy po mieście i na postoju. Po nagrzaniu do takiej temperatury wiatraki nie są w stanie schłodzić go do środka skali. Dopiero jak wyłączę klime to po ok 10 minutach postoju wskazówka wraca do normy.
Sprawdziłem już że termostat się otwiera bo czuć jak wąż wychodzący z termostatu robi się ciepły. Wiatraki na chłodnicy działają z dwiema prędkościami. Układ raczej nie zapowietrzony ale dla pewności dzisiaj znów odpowietrzałem. Wszystko OK. Chłodnica umyta z całego syfu jaki zbiera się podczas jazdy (much, itp). Stan płynu jak należy. I już nie wiem co jeszcze mogę sprawdzić i co powoduje że temperatura tak rośnie. Jeżeli znacie podobne przypadki proszę napiszcie bo już mnie coś trafia. Pozdrawiam/
Autko to Marea We 1800 1997 plus LPG
Gdzie szuakać przyczyn zbyt wysokiej temperatury ?
Witam. Nawiązując do temetu postu "temperatura" chciałem opisac moja sytuację z Maryska 1.8 16V. Problemy zauważyłem gdy przyspawałem końcowy tłumik, który był oberwany i od jakiegoś dłuższego czasu spaliny go omijały. w dniu kiedy go dospawałem (i jednoczesnie wymieniłem olej na nowy, ale to chyba nie miałoby wpływu na przegrzewanie sie silnika) zauwazyłem spadek mocy i jednoczesnie na trasie wzrost temperatury o jedna kreskę (do połowy). Po jakichś dwóch tygodniach odciąłem ten tłumik i moc się zwiększyła, wiadomo, ale temperatura na silniku nie spadła. Co prawda był to okres gdy wogóle zrobiło się ciepło i mozliwe , ze tłumik nie miał tu nic do rzeczy, ale opisuje wszystko. Dodam, że pod koniec zeszłorocznego letniego sezonu zablokował sie termostat i silnik się zagotował, czego konsekwencją było wymiana termostatu, wymiana uszczelki pod głowica która delikatnie zaczęła puszczać wraz z planowaniem głowicy oraz naprawa styków na wentylatorze bo sie powypalały (teraz, co istotne działa tylko jeden bieg, a jak przypuszczam w tym modelu powinny byc dwa - mimo to uważam, że wentylator to nie wszystko bo na trasie przy 100 raczej nie pracuje, a silnik i tak się grzeje). Przez zime wszystko działało bez zarzutu. Teraz sam nie wiem gdzie szukać przyczyn. Im bardziej wciskam mu pedał gazu tym szybciej się nagrzewa (jazda pod górke wogóle powoduje szybszy wzrost temperatury). Jednak nie udało mi się go doprowadzić do czerwonego pola.
Moje pytani jest takie co moge sprawdzić aby dowiedzieć sie gdzie lezy przyczyna?
1. uszczelka pod głowica jest raczej sprawna, nie ubywa oleju ani płynu chłodniczego, a pod korkiem oleju jest czysto. nie zauwazyłem równiez żadnych bąbelków wydostających się z rurki z płynem chłodniczym przy dużym obiegu.
2. Termostat nowy, sprawny, tzn otwiera sie napewno, duzy obieg działa, rura dolotowa do chlodnicy i wylotowa są gorące po nagrzaniu auta.
3. Chłodnica równomiernie sie nagrzewa, jest gorąca - raczej sprawna.
4. Płyn chłodniczy wymieniony na nowy - petrygo, bez zastrzeżeń.
5. Czy brakujący tłumik końcowy może mieć wpływ na przegrzewanie się silnika, bo obecnie po obcięciu jeżdzę bez, a może jakiś syf z tego starego nieuzywaego tłumika dostał się grzes głębiej? Choć wydech siest całkiem solidny (znacznie lepszy jak po przyspawaniu końcowego, którego został obcięty)
6. Jeszcze jedno zima wysiadła mi jedna cewka, nie palił na jeden gar, ale kupiłem nowa i wymieniłem, obroty wróciły jak trzeba i chyba tam nie powinno być problemu.
Prosze o rady jesli ktokolwiek wpadnie na jakąś teorie od czego zacząć aby autko pracowało w jak najlepszych warunkach. Pozdrawiam