co sadzicie o swiatlach do jazdy dziennej na pewno zuzywaja mniej pradu ---ale co przepisy mowia o tym czy bez problemu mozna je montowac
http://fiatforum.com.pl/imgshack/_t/t_0000080.jpg
http://fiatforum.com.pl/imgshack/_t/t_0000081.jpg
To jest widok strony w wersji do druku
co sadzicie o swiatlach do jazdy dziennej na pewno zuzywaja mniej pradu ---ale co przepisy mowia o tym czy bez problemu mozna je montowac
http://fiatforum.com.pl/imgshack/_t/t_0000080.jpg
http://fiatforum.com.pl/imgshack/_t/t_0000081.jpg
Nie wiem jak to jest z diodowymi, ale w maluchach montowało się kiedyś światła do jazdy dziennej. Warunek jest taki, że należy ich używać kiedy jest widno i są dobre warunki pogodowe. Po zmroku, czy w czasie deszczu należy używać światła mijania, przynajmniej tak nas uczyli na kursie.
to byly takie prostokatne i sporych wymiarow a i estetycznie nie-wygladaly te diodowe sa nawet ciekawe tylko chyba musza byc osobno wlaczane zeby to mialo jakis ses bo pod postojowki to niebardzo
A mi się właśnie wydaje że pod postojówki jest najrozsądniej, a niedalej jak tydzień temu sam się zastanawiałem nad takimi światełkami, tylko nie wiem gdzie by tu je wmontować żeby wyglądały estetycznie i ew "misie" się nie czepiały.Cytat:
Napisał piotr1343
myslalem nad tym i mam kilka miejsc np;miedzy leflektorem a zderzakiem bezposrednio miedzy nimi lub w przedniej atrapie kilka miejsc jest ,myslalem ze pod postojowki niebardzo dlatego ze po co ma sie swiecis swiatlo z tylu w dzien??oraz podswietlanie tablicy rej,i konsoli wraz z zegaremi w srodku auta, wlasnie a co miski na to? bo zaden przepis jadnoznacznie nie opisuje takiego oswietlenia
No właśnie światła z tyłu mimo to chyba powinny się świecić, przynajmniej tak mi się wydaje.
Miejsce montażu świateł do jazdy w dzień określają przepisy ,muszą być na określonej wysokości, i w odpowiedniej odległości od boków auta, i od siebie). Jak znajdę AŚ to wrzucę skany bo pisali o tym jak wchodził nakaz jazdy na światłach.
Wg. przepisów teoretycznie powinny świecić się też tylne lampy ale przepis jest niedokładny i nowe audiki mandatów nie dostają. Mają to uściślić ale jak im to wyjdzie to najstarsi górale nie wiedzą.
Dostają dostają, bo przyjeżdżają na przekodowanie :) Moim zdaniem to troche na wyrost, ani ładne te diody, ani to praktyczne... moze i mniej pradu zuzywaja, ale z drugiej strony jak swiatła powodują ci nadmierne zuzycie prądu, to prosciej byłoby chyba zając się aku i altkiem...Moim zdaniem gra nie warta swieczki.Cytat:
powinny świecić się też tylne lampy ale przepis jest niedokładny i nowe audiki mandatów nie dostają.
Moim zdaniem, jeśli ktoś dużo jeździ, to gra jak najbardziej jest warta świeczki.Cytat:
Napisał poochaty
Żarówka ma żywotność ok. 1000 h świecenia. Jeśli ktoś robi 30-40 tys. km rocznie, to jeżdżąc cały czas na światłach wyjeżdża te 1000 h w przeciągu dwóch lat. A to oznacza, że przeciętnie ma co roku jedną żarówkę świateł mijania spaloną i zanim się zorientuje, to jeździ z niesprawnym oświetleniem. I właśnie to jest tutaj najistotniejsze.
Chris a zarówki sa tak drogie ze nie da się ich wymienic i trzeba kredyt brac...
Panowie nie popadajmy w przesade z oszczednosciami.
wieksze zuzycie pradu zwieksz obroty auta co wiaze sie rowniez z zwiekszeniem zuzycia paliwa a w marysi mamy tak przod110W+4*21W=194W+radio+klima(nawiew)=spore zuzycie a na samych swiatlach mozna zoszczedzic ok200W wiec cos w tym musi byc?
Też się nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że zostawię te pole dla aut, które maja to montowane seryjnie bądź jako opcję.
I tak te światła nie zrobią z mojej Marei Audi A5. Wole poczekać, przyzbierać i kupić soczewki do przodu - przynajmniej będzie lepsza widocznośc w nocy i innych nie będę tak ślepić.
Kiedyś ktoś wyliczał o ile zwiększa się spalanie z włączonymi światłami i wyszło, że 0,08-0,1 L na 100km. A włączone radio średnio 0,13L. Nie wiem na ile jest to prawda bo słyszałem to w jakimś programie w TV ale ilość nie jest przerażająca. A co do zużycia żarówek to aby zachować optymalną ilość światła to i tak zaleca się wymianę co rok, nawet jeżeli nadal świecą.
Tu nie chodzi o cenę, ale to, że jadąc w nocy tylko na jednym świetle stwarzasz zagrożenie.Cytat:
Napisał ubek
A poza tym, jeśli jeździ się po mieście, przy niskiej temperaturze, z częstymi rozruchami, włączoną dmuchawą ogrzewania i ogrzewaniem tylnej szyby, to wtedy w bilansie energii każdy odbiornik energii elektrycznej zaczyna odgrywać rolę.
[size=2][ Dodano: 2009-04-02, 11:54 ][/size]
Ale jasność świecenia żarówki nie zależny od jej wieku, tylko od ilości "prześwieconych" godzin. Miałem przed laty Forda Granadę, którego po 7 latach jeżdżenia sprzedałem z oryginalnymi żarówkami i przebiegiem 230 tys. km. Ale to było przed wprowadzeniem obowiązku jazdy na światłach przez całą dobę!Cytat:
Napisał szela
Chris to tak jak bys od nowosci jezdzil na jednym komplecie opon, tylko dlatego ze bierznik jest dobry - bo sie nie sciera mimo uplywu lat. Mi osobicie nie przeszkadza ten przepis - i w sumie zadnych zmian bym w nim nie chcial, zawsze i wszedzie na swiatlach.
To nie jest to samo, bo guma z czasem traci swoje właściwości, zwłaszcza gdy jest wystawiona na działanie promieni słonecznych, natomiast wolframowe włókno zamknięte w wypełnionej specjalnym gazem bańce, jeśli nie jest używane, to swoich właściwości nie zmienia.Cytat:
Napisał ubek
A poza tym, wychodząc z tego założenia, to co jakieś 2-3 lata powinno się wymieniać całe reflektory, bo one też z czasem ciemnieją i to chyba nawet bardziej niż żarówki ;)
A ja, obowiązek jazdy na światłach po mieście uważam go za absurdalny, przynoszący więcej szkód niż korzyści. I chyba nie jestem w tym poglądzie odosobniony, skoro Niemcy (których uważam za najwyższy autorytet w dziedzinie motoryzacji) nie wprowadzili u siebie obowiązku jazdy na światłach, a w Austrii ten obowiązek od 1.1.2008 roku został zniesiony!Cytat:
Mi osobicie nie przeszkadza ten przepis - i w sumie zadnych zmian bym w nim nie chcial, zawsze i wszedzie na swiatlach.
Chris skoro uwazasz niemcy za najwyzsz motoryzacyjny autorytet to czemu masz Marajke weekendowa...
A wracajac do tematu - przepis jest prosty - nie zastanawiam sie czy jestem jeszcze w miesci i mam miec swiatla czy juz wyjechalem i moge wylaczyc. Jade autem, swiatla on - proste jak pie...rdzenie :D
P.S niemcowi dalem kiedys w rylo :D
Samochód w ruchu=światła.
Już kila razy bym wjechał w jełopa co jechał bez świateł - nawet za dnia lepiej widać nadjeżdżające auto jeśli ma włączone światła.
A Austriacy niech sobie robią co chcą w swoim kraju - to samo Niemcy...
I niech dojczlandy sobie będą szczytem motoryzacji - i tak wolę moja Marysię :)
Bo oferowała najlepszy stosunek wartości do ceny.Cytat:
Napisał ubek
Poza tym to, że Niemców uznaję za najwyższy autorytet, wcale nie musi oznaczać, że niemieckie samochody są najlepsze. Uważam, że najlepsze są samochody japońskie, ale tylko oryginalne, wyprodukowane w Japonii.
Przecież nikt Ci nie zabrania jeździć cały czas na światłach!Cytat:
A wracajac do tematu - przepis jest prosty - nie zastanawiam sie czy jestem jeszcze w miesci i mam miec swiatla czy juz wyjechalem i moge wylaczyc. Jade autem, swiatla on - proste jak pie...rdzenie :D
Jeśli masz jakiś problem z włączaniem świateł, to sobie jeździj na światłach cały czas!
Ale co innego jeśli kierowca sam uzna włączenie świateł za celowe, a co innego gdy włączenie świateł bez względu na warunki nakazuje mi bzdurny przepis.
Ja na ten przepis jestem maksymalnie wkurzony od czasu, gdy mi policjant wrąbał mandat za to, że zaraz po ruszeniu z miejsca, w samo południe, w piękny słoneczny dzień, na osiedlowej uliczce jadąc z prędkością 20 km/h nie miałem włączonych świateł.
Mogłem się nie zgodzić na mandat, bo obowiązek dotyczy tylko dróg publicznych, ale nie miałem czasu na dyskusję bo się śpieszyłem, więc zapłaciłem ten mandat i pojechałem, ale to wydarzenie tylko umocniło moją opinię o tym durnym przepisie.
[size=2][ Dodano: 2009-04-02, 14:03 ][/size]
Jeśli potrafiłeś nie zauważyć samochodu, to jakie szanse u Ciebie ma pieszy lub rowerzysta?Cytat:
Napisał Siwy1982
Pieszy czy rowerzysta nie jeździ ponad 60km/h :)
Jeśli uzależnisz włączenie świateł mijania w dzień od decyzji kierowcy to większość to oleje i będzie jeździć bez. A to nie dobrze.
Ten bzdurny przepis jest bardzo dobry. To dla tego, że właśnie kretyn, który sam by zdecydował jeździć w dzień bez włączonych świateł mijania będzie widoczny. Tzn, że nikt nie wjedzie w niego i sam w nikogo nie wjedzie.
A to, że jak świeci ładne słoneczko a Ty musisz jeździć na światłach nic nie kosztuje, więc nie wiem o co Ci chodzi.
[size=2][ Dodano: 2009-04-02, 14:31 ][/size]
BTW - jak dla mnie jeszcze powinni wprowadzić nakaz korzystania z opon zimowych w ustawowym okresie czasu.
[size=2][ Dodano: 2009-04-02, 14:33 ][/size]
Aha i jeszcze zakaz poruszania się pojazdem starszym niż 20 lat bez przejścia dodatkowych, poszerzonych badań technicznych. A nie, ze 20letni złom przechodzi takie same badania jak nowy samochód - i dla takich aut badania co pół roku a nie co rok.