To jest widok strony w wersji do druku
witam
mam taki problem ze ucieka mi gdzieś płyn ze zbiorniczka ale nigdzie nie wycieka bo nie ma żadnych wycieków po zalaniu do max i pożniej jak troche pojezdze lub pare dni to spada poniżej minmum agrzwanie działa dobrze temperatura silnika to około drugiej kreski non stop jest od czego to moze być
pozdrawiam
wydaje mi sie ze jezeli ogrzewanie działa poprawnie to musi byc gdzies wyciek.po jakim czasie leci gorące powietrze?
zozo1,
Przyczynami mogą być:
- wyciek z węży prowadzących ciecz chłodzącą - szukaj białych nalotów i/lub w kolorze takim jak masz płyn.
- pęknięta chłodnica w miejscu gdzie nie widać np. przy ramce - sam mam taki wyciek :/
- dziurawa nagrzewnica - ale przez to byś miał zaparowane szyby tłustą parą
- dziura w uszczelce pod głowicą - jeśli wali kłębami białego dymu lub po odkręceniu korka od zbiorniczka wyrównawczego czuć spaliny to to
- dziura w bloku silnika - sprawdź czy Ci oleju nie przybywa i czy w zbiorniczku wyrównawczym nie pływają oczka jak w rosole, na zimnym silniku może być biała maź na bagnecie lub korku od wlewu oleju
Ja bym dołożył jeszcze dziurawy sam zbiorniczek albo niesprawny korek. Sprawdzanie zacznij od przejrzenia i dokręcenia wszystkich cybantów.
gorące powietrze leci juz po paru minutac wiec moim zdaniem szybko sie nagrzewa szyby nie paruja i nie mam żadnych tłustych sprawdziłem wszystkie węże i nie ma żadnych nalotów wszystko jest czyste dodam ze w lato jak jezdze po mieście to bardzo szybko sie grzeje temperatura wzrasta nawet do połowy a jak odkręce korek od zbiorniczka wyrównawczego to leci para i jak by sie gotowało w środku a jak wyjade po za miasto to temperatura spada nie ma żadnych plam tłustych w zbiorniczku usczelke pod pokrywą zaworów nie dawno wymieniłem
zozo1, ale jest jeszcze niżej uszczelka na połaczeniu głowicy z blokiem silnika i tam możesz mieć przeciek w kierunku cylindra. Nie masz problemów z odpalaniem jak kilka dni postoi samochód?
Duże ilości pary, bulgotanie i ostre syczenie gdy się odkręca korek to są objawy przedmuchów w kierunku układu chłodzenia z któregoś z cylindrów ale równie dobrze może być ostro zapowietrzony układ.
samochód pali na dotyk nawet przy dużych mrozach więc z odpalaniem nie mam problemu przypomniało mi sie \że to się zaczeło dziać po wymianie płynu w chłodnicy i może byc tak jak napisałeś ze jest żle odpowietrzeny może mechanik mi żle odpowietrzył
Temp. w mieście i trasie powinna utrzymywać się na stały poziomie czyli w połowie skali. Jak chcesz wykluczyć uszczelkę pod głowicą to są 2 opcje jedna prosta ale mniej skuteczna - na ciepłym silniku macasz przewody doprowadzające płyn do chłodnicy, jak są twarde tak ze trudno je nacisnąć tzn że może przechodzić ciśnienie z silnika do układu chłodzenia. Druga bardziej skuteczna zamiast świecy wpinasz kompresor, odkręcasz korek zbiorniczka dajesz 4 bary i patrzysz czy płyn nie bulgocze. Sprawdzałem tak zawsze w benzynie(w dieslu nie) i praktycznie system jest nieomylny. Ale myślę, że i tu się sprawdzi.
A ile płynu i co ile musisz dolewać bo niewielkie stary są dopuszczalne.
trudno mi powiedziec bo nie zagladam czesto raz w tygodniu to jest tak ze dolewam do max a powiecmy za tydzien ide i jest ponizej minumum tylko nie wiem po jakim czasie to spada bo moze byc tak ze po dwoch bym poszedł i juz bedzie ponizej minimum
No to za dużo ucieka aby uznać to za "normalne", ale przy takim wycieku nie zauważysz nic pod autem, chyba, że masz garaż, i czyściutką podłogę ale to też nie jest pewne. Odpowietrz dobrze układ chłodzący wraz z nagrzewnicą, jak nie pomoże to pozostaje Ci szukać śladów w okolicach cybantów i chłodnicy. Chłodnica nie jest wieczna i czasem trzeba ją wymienić. Jak nie znajdziesz nic i uszczelka pod głowicą cała to pompa wody może troszkę poszczać.
a jak można to samemu odpowietrzyć w garażu
U góry chłodnicy masz 2 odpowietrzniki, pod tym kawałkiem plastiku co łapie powietrze, odkręcasz odpowietrzniki(takie plastikowe kołki z krzyżykiem na śrubokręt), odkręcasz korek w zbiorniczku i zapalasz auta czekasz aż z odpowietrzników zacznie lecieć płyn i zakręcasz, co jakiś czas dolewasz płynu aby cały czas był w zbiorniczku. Dajesz mu jeszcze chwilkę pochodzić. Dolewasz płyny ale nie na maxa, na drugi dzień sprawdzasz na zimnym silniku czy coś płynu dolać czy nie.
to ten plastik co łapie powietrze musze odkrecic? to zaraz pojde tak zrobic i zobacze co z tego wyjdzie
[size=2][ Dodano: 2009-02-01, 10:20 ][/size]
zrobiłem tak jak napisałeś jak i moim zdaniem nie było powietrza poniewaz odrazu zaczął wylatywac płyn i nie było zadnych bombelków aha jeszcze jedno jak odkreciłem te dwie srubki i jak odkręcałem korek od zbiorniczka to już płyn wylatywam na zgaszonym silniku
No to ciężko bo to było najłatwiejsze i najmniej problematyczne. W takim razie albo masz gdzieś mały wyciek, albo głowica, albo pompa. Dobrze przejrzyj wszystkie cybanty i końcówki węży czy nie ma na wężach takich białych osadów, czy nie są spękana przy końcach. Czy czujnik "temp. w chłodnicy" nie puszcza. Czy termostat nie puszcza. Jak wszystko będzie ok sprawdź uszczelkę pod głowicą, na ciepłym silniku pomacja przewodu czy nie są za bardzo nabite(uważają bo są mocno ciepłe). Jak też nie to pompa wody, nie wiem czy i kiedy zmieniałeś ale te tanie pompy (chińczyki za 60zł) wytrzymują koło roku przynajmniej ja i moim znajomi zawsze mieliśmy takiego pecha.
jak go kupiłem to nie wymieniałem pompy wody a chociasz chciałem ale mechanik mi powiedział ze jest dobra to po co wymieniac posprawdzam te węże jeszcze
I chłodnice dobrze obejrzyj zwłaszcza na obrzeżach, przynajmniej mi zazwyczaj tam siadała chłodnica ze starości.
na następny weekend wszusyko obejrze dokładnie a powiec mi jeszcze jedno jak stoje na zapalonym i rozgrzanym silniku i dodam gazu nawet do 4 tys obrotów to nic nie kopci ale jak jade i dam ostro gazu to juz przy 3 tyś obrotów kopci jak głupie