Przerywana regeneracja DPF
Dziś dopadła mnie regeneracja DPF, ale tak jakoś dziwnie było...
Na tej samej trasie regeneracja trafia mi się dość często, przeważnie trwa ok 10 minut i kończy się zanim podjadę pod dom. Dziś zaczęło się podobnie, ale skończyło się jakoś po 25-30 minutach dopiero, musiałem nadrobić trochę trasy aby proces się dokończył. Wyglądało to jakby cała regeneracja była przerywana w trakcie, np dość długo pokazywało 6%, potem skoczyło do 10%, w międzyczasie temperatura DPF spadła do ok 350 stopni. W trasie znowu wzrosła do 650-700 stopni, po chwili spadła do 450 i tak w kółko. Przy przygazowaniu słyszałem jakiś dziwny dźwięk z wydechu, ale nie jestem w stanie stwierdzić, czy tak to brzmiało i podczas poprzednich regeneracji. Ostatecznie DFP Monitor pokazał skończoną regenerację i 17% zatkania (z 81%), tak że na chwilkę mam spokój, ale jednak cała sprawa mnie niepokoi. Mam się spodziewać że coś się skaszaniło i będę miał wydatki? Co mogło być przyczyną takiej niecodziennej regeneracji?
Auto ma nalatane prawie 295000, DPF pewnie jeszcze oryginalny...
PS. Wywalić tego w cholerę nie mogę, bo w Czechach mierzy się poziom emisji spalin i bez działającego DPF nie dopuszczą mnie do ruchu.