To jest widok strony w wersji do druku
-
Tipo T-jet lub M-jet
Witam forumowiczów
Zakładam ten sam wątek w tym dziale, bo w dziale od zakupu jakoś nikt nie zagląda więc podejrzewam że nie otrzymam tam żadnej odpowiedzi.
Dlatego z góry bardzo przepraszam za zaśmiecanie i bardzo prosze o usunięcie tematu z tamtego działu.
Kiedyś pisałem tu odnośnie zakupu fiata Bravo. Auto choć uznawane za budżetowe to podobało mi się a przynajmniej ten egzemplarz którym testowo jechałem. Był to M-jet 120 KM. Na postoju nie było słychać silnika, jedynie na wysokich obrotach, ale nie uznaję tego za wadę.
A jednak 3-4 letniego Bravo nie kupię bo nie ma. Więc patrzę w stronę Tipo.
Auto wizualnie bardzo mi się podoba (ogólnie design Fiatów i auto PSA jest IMHO najlepszy).
Mam tylko dylemat między T-jet i M-jet oba po 120 km.
Który byłby lepszą opcją ?
Ogólnie to raz na jakiś czas (poza zimą ok 2x w tygodniu trasy po 90 km w jedną stronę) do pracy po 35-40 km w jedną stronę. Po mieście raczej mało jeżdzę, chociaż nie wykluczam że za parę lat coś się zmieni w moim życiu czy to praca czy miejsce zamieszkania...
Pytam o porównanie dynamiki obu aut. Wiem że diesel ma o te 100 NM większy moment i to pewnie się odczuje, ale z 2 strony krócej pociągnie tak na jednym biegu.
Wiem jaki "hałas" generuje M-jet ale nie jechałem nim po autostradzie, a diesle mają to do siebie że na autostradzie ich dźwięk maskuje się przez szum opon; w przeciwieństwie do benzyny która potrafi czasem irytująco "buczeć" na autostradzie (szczególnie gdy brak 6 biegu). A jak jest z T-jetem ? Który motor ciszej się sprawuje na autostradzie przy prędkościach 130-160 km/h ?
Jak T-jet a jak M-jet daje radę przy pełnym załadunku samochodu ?
Jak jest z awaryjnością M-jeta ? Jak drogie są naprawy i jak częste awarie ? Czy opłaca się w nim np wtryski regenerować, czy da się ? Jak z turbo ? Czy T-jet ma dwumasę ?
W końcu jak jest ze spalaniem ?
T-jet raczej poszedłby pod LPG, ale ile benzyny pali ?
Ile ropy pali M-jet ?
Jak wygląda sprawa wnętrza tipo ? Dużo ludzi narzeka że kiepskie wykończenie z tanich plastików. To czy tipo ma gorsze materiały niż bravo ? Bo to drugie auto którym jechałem miało w środku miękkie plastiki i bardzo przyjemne wnętrze, byłem mega pozytywnie zaskoczony.
Będę niezmiernie wdzięczny za udzielone informacje
-
Tjet ma dwumas (mi padł po 60k km i 2 latach)
Pełny daje radę, nie uważam by był głośny przy wyższych prędkościach, ale cichy też nie jest.
Jak chcesz milsze wnętrze, to bierz wersję Lounge.
Mój z fabrycznym lpg pali mi w trasie 8,5-10l po mieście żona spala około 11.
Ps. Tjet ma biegów 7 sztuk
Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka
-
W woli przypomnienia to moja dwumasa padła po około 7-8 tys jakoś jak pamiętam, potem cała gama przygód z serwisami i wymianą bo fiata wstawia nie nowe a regenerowane części tam gdzie tylko jest taka możliwość. Inni pewnie też no ale nas interesuje fiat.
-
U mnie 75kkm i dwumasa ok, ostatnio zacząłem ciężary ciągać na przyczepie wiec zobaczymy jak długo pociągnie. W drugim Tipo 1.4tjet w rodzinie przy ~10kkm była reklamowana dwumasa. Ostatnio właściciel tego Tipo spotkał gościa z ASO gdzie była dwumasa wymieniana i pracownik przekazał że FCA zlewa reklamację dwumas w 1.4tjet bo maja wysyp reklamacji w 1.6mjet;-)
-
Ja mam 1.6 Mjet.
Dwumasa wymieniana 3 razy, będzie jeszcze jedna wymiana, ale zwlekam bo może w końcu coś poprawią. Uważam że jest to największa wada tego auta. Mogę przeboleć koszt naprawy, ale denerwuje mnie brak ,,dobrych" części.
Spalanie w granicach 5,7 - 6,0 l (na autostradzie średnio przy 140 km/h wychodzi ok 6,2). Jak jadę zwykłymi krajówkami do 90 km/h to nawet miałem 4,3.
Mój ma na liczniku obecnie 79 tys. Do tego czasu jeszcze padła sonda lambda (używka 80 zł) + standardowo łączniki stabilziatorów. Wtryski, turbo, dpf całkowicie bez problemów.
Wtryskiwacze da się regenerować. Osobiście, to jest 5 "nowoczesny" diesel w rodzinie i w żadnym nie wymieniałem wtrysków i turo (sprzedaje przed osiągnięciem 200 k km). Z DPF nie ma kompletnie problemów. Wypala się średnio co 300 km (trasa 20 km do pracy) lub co 600 km (jazda autostradą). Czas wypalania to ok 10 minut i mi na trasie do prasy (19 km) wypala się bez problemu.
-
To troche lipnie to brzmi jak tak co chwilę pada dwumasa...
A ile ta dwumasa kosztuje do T/M-jeta ?
-
Tjet sama dwumasa kosztowała mnie 1250
Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka
-
No to serio kiepsko jak co 10kkm mam wydawac prawie 1,5 kafla...
Czyli jednym słowem auto nie warte zakupu ?
Czy da się jakoś z tym poradzic kupujac jakis dobry zamiennik ?
-
Do M-jeta też coś wychodzi około 1200-1300 zł. Na pocieszenie powiem że prócz hałasu nie występują wibracje, szarpanie itp. Jeżdżę już z taką 1,5 roku i nic się nie zmienia, rzekł bym że nawet jest cichsza ostatnio.
Nie musisz wydawać co chwila 1,5k. Najlepiej jest zrobić to raz w ASO, a potem regularnie co 2 lata/40 k km reklamować. I w taki sposób zawsze będziesz miał nową xD. Ja zamierzam tak robić, dlatego po 3 zmianach pod rząd postanowiłem przejeździć trochę i teraz na koniec znów zareklamować.
Dwuasy do Mjeta robi tylko Valeo, nie ma zamienników.
-
U mnie też dwumasa nie miała podręcznikowych objawów, po prostu waliła hałasowała przy zmianie biegów. Ja mam już w to wywalone, rozpadnie się to będę myślał. Szkoda zdrowia. Ps Sławek tylko jeszcze traf na aso co tak ochoczo będzie chciało Ci skrzynię zrzucać skoro nie szarpie itp.
-
Cytat:
Napisał
harry.wesoly
U mnie też dwumasa nie miała podręcznikowych objawów, po prostu waliła hałasowała przy zmianie biegów. Ja mam już w to wywalone, rozpadnie się to będę myślał. Szkoda zdrowia. Ps Sławek tylko jeszcze traf na aso co tak ochoczo będzie chciało Ci skrzynię zrzucać skoro nie szarpie itp.
Ja dałem auto do JATA w Świdnicy, nie było problemów z kolejnymi reklamacjami gdyż sam szef serwisu stwierdził że ,, to za dużo kosztuje żeby to można było olać". Nawet doszło do momentu że poprosił mnie żebym sam zamówił nową dwumasę gdzie chcę na ich koszt. Po paru dniach przyszła ,,nówka" i razem stwierdziliśmy że nie ma sensu tego zakładać. Widać że chłopaki tam chcą pomóc ale nie mają dobrych części.
-
Moja opinia nt tipo t-jet (lounge) jest zdecydowanie pozytywna, choć jak każde auto i tipo ma wady. Po ponad 2.5 roku jeżdżenia (33 tys km) miałem jedną "realną" zgłaszaną usterkę w ASO (wymiana sondy lambda prawdopodobnie po zatankowaniu trefnego paliwa) i jedną fake-usterkę (brak wchodzenia na wysokie obroty na postoju na zapiętym 1 biegu co jest normalnym zabezpieczeniem w tipo + człowiek uczy się całe życie i głupi umiera). Silnik oceniam na wystarczająco mocny w każdych warunkach na drogach publicznych i czuć, że auto chce jechać, a t-jet rozpędza je z lekkością. Spalanie od początku mam w okolicach 7.5l. Wnętrze trzeba samemu ocenić. Są różne gusta, ale daleki jestem od oceny "tandetne". Miękkie/twarde plastiki dla mnie nie mają znaczenia. Ważne, żeby nie tarabaniło i nie wyglądało jak w Dacii. A i jeszcze jedno. Silnik szybko się nagrzewa zimą.
-
T-jet Lounge. 3,5 roczny. 64 tys. km - podkręcony do 144 Km. Żadnych usterek ... tfu..tfu.. tfu.. odpukać itd...:lol: Nawet łączniki oryginalne...
-
Pietics mógł byś się podzielić wrażeniami po roku użytkowania od zrobienia moda? Ile przejechałeś od zmiany softu? Czy ponownie wybrał byś ten sam warsztat, były jakieś poprawki? Oczywiście w tym wątku aby nie zaśmiecać.
https://fiatklubpolska.pl/silniki-be...a-z-lpg-44749/
-
U mnie przebieg (mały) niecałe 31.000 km - też bez żadnych usterek (garażowany "w ciepłym") - jedynie wymiana lewej półosi
"na gwarancji". Pozdrawiam.
-
No to pozostaje przejechac się tipem. Nie ukrywam ze wolalbym m-jeta bo ogolnie wole diesle choć benzyna bedzie bardziej uniwersalna na wypadek gdyby przyszlo mi duzo jezdzic krotkie odcinki.
-
I dużo szybciej znajdziesz nabywcę na benzynę gdybyś chciał w przyszłości sprzedać.
-
Ok. Ale tak czytam o tych tipo i jest duzo opinii ze to auta budżetowe tj budżetowe kompakty porownywalne np z peugeotem 301, gdzie ten peugeot jest mega tandetny rozlatujace sie wnetrze tanie kiczowate plastkiki no ze "lodówka " nie auto.
No ale ceny 2-3 letnich tipo nie odbiegają od cen np fordów czy opli w tej samej klasie. Choc fakt ze te na otomoto tipo sa czesto z tym lepszym wyposażeniem.
Wiec jak to jest z tym tipo?
Kazdy model jest budżetowy ?
Czy w ogóle fiat jest z zalozenia budżetowa marką tak jak Dacia ?
Czy są te tansze tipo i one sa budżetowe a te lepsze np ta lounge które dorównuja innym markom ?
-
Cytat:
Napisał
Taninn
Wiec jak to jest z tym tipo?
Kazdy model jest budżetowy ?
Czy w ogóle fiat jest z zalozenia budżetowa marką tak jak Dacia ?
Czy są te tansze tipo i one sa budżetowe a te lepsze np ta lounge które dorównuja innym markom ?
Ale tak naprawdę to o co Ci teraz chodzi? Że będzie wstyd przed sąsiadem, jak postawisz przed domem budżetowe tipo, a u niego stoi prestiżowe Audi A6 po niemcu, co to płakał jak sprzedawał? :-D Gdyby był opel astra to wstyd mniejszy? A daćka to już totalny obciach, co nie?
Te dyskusje o budżetowości/prestiżu różnych marek (które i tak wszystkie są plebejskie, bo np. Bentleya nikt tu jeszcze nie rozważał) to dla mnie zwykła dziecinada.
-
Hehe wstyd przed sąsiadem, dobre... :D Przy takich sąsiadach jakich mam w dzielnicy to nawet rower to nie wstyd :D
A tak na poważnie, obawiam się, że nie zostałem zrozumiany.
Gdybym uważał Fiata za obciachową markę, to bym nie zawracał sobie i wam głowy pytaniami.
Chcę sobie kupić 2-4 latka z PL z niskim przebiegiem (do 75k km), kompakt, bo na klasę D trochę za dużo to już kasy.
Żona marudzi żeby było tanie paliwo, no więc nieduży diesel albo benzyna z LPG.
LPG w zasadzie to głównie silniki co najwyżej jakieś nędzne 1.6 115 km, a ja takiego auta nie zcierpię.... miałem takiego golfa i nerwów jego mułowatym jeżdżeniem sporo sobie napsułem. Druga sprawa, że Hyundai i Renault (a to największy wybór wśród nich pozostał) są dla mnie niestrawnymi autami, design jest IMHO ohydny, odpycha mnie od tych aut jak nie wiem, do tego Hyundai to gnijus, a Renaulty mają tak wizualnie badziewne wnętrze, że głowa boli. Więc tych aut na pewno nie kupię, bo już będę wolał na piechotę chodzić niż nimi jeździć. :)
O Dacii słyszałem że jest mega kruchym autem i też żadnego zabezpieczenia antykorozyjnego więc też odpada.
Z mocniejszych benzyniaków pod LPG zostały: Opel Astra 1.4T i Fiat (bravo, Tipo).
Brava 4 latka już nie ma, Opel mi się nie spodobał, niby ma te 140 km ale ujowo jeździ, a już na pewno zdecydowanie gorzej się zbiera od mojego obecnego peugeota 407 2.0 bez turbo. Druga sprawa, że Astra to psujak i specyfikacje na danych technicznych też ma jakieś kiepskie jak na 140 km.
Skoro kilkulatek to rozważam też diesla i tak rozważam
Focusa 1.5 120km i Tipo 1.6 120 km
Ten pierwszy no niby fajny, niby bdb osiągi jak na 1.5, ale w przeciwieństwie do fiatowskiego M-jeta silnik jest mało poznany, i naprawy w nim będą dużo dużo droższe jak się cos schrzani.
No więc pod lupę pada wspomniany Tipo T-jet albo M-jet.
Nie interesuje mnie znaczek z przodu auta, nie jestem cebulakiem który musi mieć volkswagena, nie ważne jaki rocznik i jaki stan byle VW. Ale interesuje mnie auto pod względem motoru, pod względem trwałości, czy wizualnie wnętrza wyciszenia i komfortu jazdy.
Pytam o budżetowość i porównanie do 301-nki bo w niej ponoć niewygodne fotele, wszystko niepraktyczne, fotele się wyciągają, plastiki rysują i takie coś jest mega drażniące na dłuższą metę.
Miałem jako pierwsze auto punto II i abstrahując od mega słabego motoru, że z tirem nie miałem szans (to była wersja 55km pod CNG), to głośne wewnątrz było nieziemsko, każda mała dziurka na drodze to było jebut!! w kabinie, ale wiem że pewnie corsa czy peugeot 207 z tych roczników wypadłyby podobnie no i to auta segment B jakby nie patrzeć.
Ale żeby nie było że tylko o fiacie piszę, to w rodzinie u mnie były 2 sceniki z 2008 r. Jazda nimi po autostradzie to był horror, prędkość 120 km/h a tak buczały, że za chwilę głowa od tego bolała.
Żona ma Micrę 8 letnią i mimo że Nissan nie jest postrzegany jako "Budżetowy" to jej auto też jest dla mnie tragiczne, 3 cylidrowa kosiarka głośniejsza jak diesel, też zerowe wygłuszenie, drze się to auto podczas jazdy, wnętrze też mega spartańskie (chociaż nie najgorsze) no i zawieszenie też ujdzie.
Tak jak wcześniej pisałem jechałem kiedyś fiatem bravo dieslem z 2012 roku i auto było nie gorsze od mojego peugeota i budżetowego w ogóle mi nie przypominało, generalnie takie samo jak inne kompakty. Na firmie mamy Ducato i też nie widze w tym aucie nic budżetowego.
Natomiast pytam o samo Tipo, czy jest to jakiś model wypuszczony jako budżetowy (tak jak francuzy wypuścili peugeota 301), czy też auto to nie różni się na minus od fiata Bravo ? Czy jest też tak że są wersje Tipo które są takie jak inne kompakty pod względem wykończenia wygłuszenia, ale są też te najtańsze wersje w których oszczędzali na wszystkim ale za to można taką nówkę po taniości kupić ?