Stilo 1.6 16v 2003 MW falujące obroty, pedał gazu sie wiesza

Witajcie, jestem Lolek i jestem tu nowy😊. Od kilku tygodni posiadam stilona jak w tytule. Na starcie już komputer ładował failurami (ASR, ESP, loose connection...) i odcinało zapłon, więc oddałem go do regeneration i problem został rozwiązany.
Jednak zostały mi dwa problemy, z którymi muszę się jeszcze uporać.
O ile po naprawie bodycom auto nie gaśnie i nie wyskakują błędy podczas jazdy, to czasem auto szaleje i obroty zaczynają falować. Co dziwne, po chwili wszystko wraca do normy i jadę dalej.
Dodatkowo na biegu jałowym obroty również nieco falują, czuć jakby auto minimalnie się trzęsło...
Czasem też wciskam gaz w podłogę i zero reakcji. Ponowne odpalenie silnika jest tu skuteczne.

Może to istotne, bo gdy zajrzałem pod maskę, to rura filtra powietrza od strony przepustnicy nie była zaciśnięta tą metalową opaską(!!! Luźna) oczywiście założyłem. Ten filtr też na wiekowy wygląda....

Proszę Was mechanyki☺ o pomysł do działania. Co jako amator mogę spróbować zrobić w własnym zakresie?
Przypuszczam, że przepustnica może być zajechana jak sropy Cejrowskiego, od tego zacząć?

Jeśli dotarłeś do tego momentu to dzięki, każda rada mile widziana.
Pozdroo

przepustnica przepustnicą, warto ją wyczyścić i przeprowadzić adaptacje. Mi się wydaje że masz potencjometr/czujnik położenia pedału gazu do wymiany. Ale niestety na ślepo nic ci nie podpowiem. Musisz podłączyć kompa i sprawdzić, kabel 100zł (lub 50) i sam diagnozujesz. Swoją drogą to czemu kupiłeś stilo z choinką na desce ??

Dzięki za odpowiedź. Kiedy go kupiłem, przez tydzień- dwa było wszystko igła. Później zaczęły się problemy... za naprawę ECU zapłaciłem nie dużo, jest już naprawiony, ale został właśnie ten problem z falowaniem obrotów i brak reakcji na pedał gazu. Podkreślam, że dzieje się tak raczej rzadko, ale tak przecież nie może być.
Jak przekręcam kluczyk jest check, a jak odpalę to wywala ENGINE FAULT i po chwili gaśnie powiadomienie.
Podjadę do znajomego na kompa i zobaczymy co pokaże...

Zarzucisz linka do takiego kabelka? Wtedy sam sobie bd sprawdzał:)

Proszę.
Diagnostyka, interfejsy, kody błędów :: Fiat Klub Polska

Dzięki kolego. Dzisiaj byłem na diagnostyce i wywaliło takie błędy:

P1325 obwód oceny spalania stukowego

P0101 nieprawidłowy sygnał z przepływomierza powietrza

P0105 nieprawidłowy sygnał z czujnika ciśnienia MAP

Błędy skasowane, zrobiłem rundkę po mieście i po jakimś czasie znowu Engine Failed i pedał gazu nie reagował. Zauważyłem, że tylko wtedy wyskakuje ten komunikat. No i te wariujące obroty...:(
Wróciłem odczytać ponownie błędy i są te same co były.
Czujnik MAP wymieniłem sam i nic nie zmieniło, nawet błąd nie zniknął.

Najchętniej podmieniłbym przepływomierz od kogoś, bo wymieniać w ciemno bym nie chciał ;)

Ale dlaczego nie pokazuje żadnego błędu pedału gazu? Na zimnym silniku tak się nie dzieje i obroty tak nie wariują.
Poradzicie coś?

Gdzie masz zamontowany sterownik silnika? Przy jakich temperaturach otoczenia pojawiają się błędy?

Sterownik po naprawie przeniosłem na obudowę aku. Auto mam krótko, więc temp. otoczenia wysoka��
Zaczyna wariować dopiero jak się nagrzeje silnik. Na biegu jałowym też jakby lekko przebierał.
ECU myślę, że jest ok, wcześniej miałem wszystkie komunikaty na raz i odcinka zapłonu.
Teraz błąd silnika wyskakuje tylko po tym jak mi odcina pedał gazu. auto nie gaśnie.
Obroty dość mocno falują przez chwilę, zaraz wracają do normy.

Obstawiam sterownik.

Sterownik jest naprawiony i zresetowany.

Autorytetem nie jestem i nie chcę być.
Naprawa sterownika o niczym nie świadczy, mój po odnowieniu/o cenie nie wspomnę/ padł miesiąc po upływie gwarancji.Odsunąłem go od głowicy i problemy się skończyły.
Po naprawie głowicy panowie mechanicy zamontowali sterownik na głowicy/wcześniej był odsunięty/.
W ubiegłym tygodniu /było gorąco/ na światłach silnik wywalił błąd i przeszedł do pracy w trybie awaryjnym. Maksymalne obroty 1500/min./pedał gazu w podłodze/
Przejechałem tak kilka km./prędkość ok.20 km/godz.całe szczęście,że w korku/.Odstawiłem samochód na parking.Po jakimś czasie odpaliłem i bez przeszkód/ze strony silnika/ dojechałem do domu.
Natychmiast przełożyłem sterownik na skrzynkę akumulatora, silnik przestał głupieć engine fault zgasł.

Ciekawe jak będzie się zachowywał twój silnik przy niższych temperaturach otoczenia i np. w nocy.

Kolego chciałbym, żebyś się mylił. Chcę wymienić sterownik, ale nie mogę dostać nigdzie z takimi samymi numerami. Chodzi mi o używkę oczywiście. jak narazie jest przeniesiony na obudowę aku.
Faktem jest, że na zimnym idzie dobrze, a jak już się nagrzeje to zaczyna świrować, choć nie zawsze.
Mam taki mały patent: jak temp. podchodzi do 90' to włączam na max ogrzewanie i to pomaga- błąd wyskoczy zdecydowanie rzadziej.
Zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa. Wymieniłem czujnik MAP, a jak podłączę pod kompa to dalej czyta błąd tego sterownika. WTF??

Irekw możesz napisać jakie błędy Ci wywalało? Obroty też falowały??

Cytat:

---

Napisał LoleK44

Irekw możesz napisać jakie błędy Ci wywalało? Obroty też falowały??

---

Błędów nie odczytałem,windows 10 nie bardzo chce mnie słuchać i łączyć się z samochodem.Obroty nie falowały ale dało się wyczuć nierówną pracę silnika.

Skrzynkę bezpieczników czyściłeś?

Cytat:

---

Napisał Alton88

Skrzynkę bezpieczników czyściłeś?

---

Nie czyściłem, ale może warto spróbować.. a konkretnie co wyczyścić? Wyjmować bezp i dmuchać powietrzem? A złączki preparatem? Będzie ok? Sorry, ale nie grzebałem za dużo sam przy autach, a dla większości tutaj to bułka z masłem:D
Dzisiaj bd próbował przeczyścić przepustnicę, a w weekend spróbuję skrzynkę z bezp.

Chociaż dzisiaj jak jechałem rano to na zimnyn wszystko pięknie, obroty równiutko, jest moc.
Ale kiedy już się rozgrzał, to znowu mi failurami zaczął sypać Asr esp loose connection...
Ku**a co jest? Chyba jednak komputer do wymiany, myślę, że jak się nagrzeje to świruje i nie ma dla niego ratunku:(
Czy takie błędy jednoznacznie sugerują uszkodzony sterownik?
Czy przy innych usterkach też takie wyskakują?? Chyba nie ma sensu wymieniać czujników, które wyskakują na diagnostyce. MAP wymieniłem i dalej wyskakuje. Jeden mechanik proponuje wymienić przepływkę, a drugi sprawdzić przepustnicę.

Ehh.. no i było się uczyć :D

Osobiście nie czyściłem skrzynki bezpieczników ale na forum Stilo sporo osób to robiło, po prostu rozebranie na części pierwsze czyszczenie z brudu, korozji i poskładanie do kupy, niektórzy też profilaktycznie wymieniali przekaźniki od wtrysków, pompy, itp.

Za czasów jak miałem Stilo 1.6 problem ecu mnie oczywiście nie ominął, zawsze na rozgrzanym silniku, w zime nie było problemów, za to w lato co chwile.
Zacząłem od przeniesienia ecu na skrzynkę aku, poprawiło się ale ale nie do końca.

W desperacji owinąłem ecu folią która odbija ciepło, akurat użyłem maty termicznej na szyby aby wnętrze się nie grzało, prowizorka straszna ale od tamtej pory ZERO problemów ecu.
Zawsze możesz spróbować z matą termiczną, jeżeli się polepszy to znaczy że to ECU.

Siema. Przepustnica i bezpieczniki czyste. Problem pozostał.
Po kilku dniach błędy ASR ESP Itd się nasiliły. Komputer oddaję na gwarancję i chyba kupię używkę od chłopaków z Ciechanowa. Dają 8 miesięcy gwarancji, widzę pozytywne opinie..
Warto za tysiaka kupić używkę? 2k mi szkoda na nowy :D

Witajcie po raz kolejny.
Sprawa wygląda następująco: kupiłem nowy ECU 1900zł mnie to kosztowało.
No i co? Odpaliłem, poczekałem aż się nagrzeje, przegazowałem 3 razy, engine fault zniknął i wszystko ok. Check ok. Zgasiłem i odpaliłem na nowo i też check ok. Szczęśliwy pojechałem w miasto. ASR ESP i reszta błędów poszła w niepamięć :)
Po kilku kilometrach zaczęły falować obroty i engine fault. No i co jakiś czas na wolnych obrotach sobie faluje. Podczas jazdy jest ok.
Acha, jak pierwszy raz zafalowały obroty, to znowu mi pedał gazu nie działał!!!
Masakra z tym autem jakaś. Co dalej z tym fantem zrobić? Myślałem, że już wszystko będzie ok, a tu jeszcze go coś boli...

- Czy nowy ECU może nie pasować? ( jest taki sam nr T9), ale te numery w prawy dolnym rogu są inne. Sprzedawca zapewniał mnie, że na bank bd pasował.

Jutro jadę na kompa i zobaczę co to za błąd, ale chciałbym poznać Wasze zdanie.
Macie jakieś pomysły? Pozdrawiam

Widzę ogromne zainteresowanie tematem :)
Komputer pokazał błąd MAP i przepływomierza. Dziwne, bo mam stożkowy filtr bez przepływki, nawet kabla ni ma. Dziwne??
MAP zamieniłem spowrotem na ten stary, oryginalny. Wyczyściłem go w benzynie bo był zawalony czarnym nalotem i.... Auto już nie faluje na obrotach i nie odcina pedału gazu :) od 2 dni jestem szczęśliwy jak cholera.

Mam nadzieję, że już nic nie napiszę w tym temacie :)
Pozdro mordy

Chcialem dopytac czy masz lpg na pokladzie??mysle ze musisz jeszcze trszke pojezdzic zeby byc pewnym ze usterka zniknela.

Kolego nie ma gazu, tylko benzyna i to ta lepsza zawsze jest lana.
Co do problemu to dzisiaj jezdziłem całe popołudnie i podczas ruszania lekko go zadusiłem i wyskoczył błąd. Przed czyszczeniem MAP błąd silnika, falowanie i odcinka pedału gazu przytrafiało się nagminnie co 1-2 km. Mam podejrzenie, że umycie czujnika pomogło, ale sam czujnik już chyba po woli nadaje się do wymiany... kupiłem na necie podróbkę, ale okazał się szajsem (!!!!) Ten 'pręcik' plastikowy jakby się stopił czy coś. Wyebaem go bez namysłu ;)

W moim stilonie jakieś Janusze zamontowały filtr stożkowy, jest ta skrzyneczka na rurze, ale nie ma żadnego kabla, nie ma przepływki!! To normalne? Dlatego wywala błąd przepływomierza(???)
Tak pomyślałem, że błąd przepływki jest powiązany właśnie z błędem czujnika MAP. Ma to sens?

Po wymianie ECU zniknął błąd spalania stukowego.