Wyglada to tak,ze przy predkosci od ok.50 km narasta dzwięk jak by jechało się po tarce.Następnie hałas ten ustaje po czym przy wyższej predkosci ponownie powraca,a następnie przy jeszcze wyzszej ponownie zanika.
Może ktoś wie co to takiego?
To jest widok strony w wersji do druku
Wyglada to tak,ze przy predkosci od ok.50 km narasta dzwięk jak by jechało się po tarce.Następnie hałas ten ustaje po czym przy wyższej predkosci ponownie powraca,a następnie przy jeszcze wyzszej ponownie zanika.
Może ktoś wie co to takiego?
Może któraś opona ma guza.
Albo koło jest nie wyważone któreś..
http://fiatklubpolska.pl/croma-446/k...esienie-20464/
A może tu coś znajdziesz
Może po prostu opony maja taki dźwięk toczenia się :)
Łożyska piasty zobacz
Nowe spostrzeżenia w temacie.Dzisiaj zlokalizowałem orientacyjne miejsce.Prawy przód.Zauważyłem,że ten dzwięk narasta także na łukach,zakrętach w lewo.
Dodam jeszcze,że owe hałasy zauważyłem po raz pierwszy,krótko po wymianie opon n zimowe.Początkowo tego nie było.
tak to bym podejrzewał przegub, ale skoro po wymianie opon na zimowe to coś z zimówkami jest nie tak. wyważałeś koła po wymianie?? jeśli nie to najwyższa pora. oprócz tego sprawdź samą gumę, czy nie ma wybrzuszeń na tych oponkach, poczytaj np. tu Wibracje kierownicy w trakcie jazdy
to wykorzystam temat i napiszę o mojej obserwacji. Jadąc (nawet bardzo wolno) po "bitej drodze" dochodzą mnie stuki z podwozia...takie klekotanie (najbardziej mi to słowo tu pasuje).
Zajechałem na diagnostykę sprawdzić zawieszenie jeszcze raz ...i wszystko w najlepszym porządku.
Na razie jestem bezradny ...ale może ktoś miał coś podobnego u siebie? ...jest to irytujące ..."nowe auto" i tak klepie :)
Często gęsto ów klekotanie powiduja jakieś luźne. Elementy podwozia. Ja sam padlem ofiarą luźnej osłony pod silnikuem, ale zanim na to wpadłem to zdążyłem wymienić 2x lacznuku stab. :) radzę wejść pod auto i pobujac się jak malpa na drzewie
Już śruby próbowałem dokręcać w kołach ...ale trzymają (nie wiem jak je odkręcę ...i obym sam nie musiał tego robić:) ) ...spróbuję z tymi osłonami ...dzięki ToKo
podpinam się i ja.u mnie to był łącznik stabilizatora.
wczoraj wymieniłem obie gałki (240zł z robocizną) i przestało klekotać ...choć wydaje mi się, że jeszcze jakby coś gdzieś niedomagało. ...a gałki były jeszcze oryginalne przy przebiegu 160kkm
co to sa te gałki?
Pewnie chodzi o sworznie wachacza albo o końcówki drazka kierowniczego
mimo wszystko nadal coś klekoce w aucie. Dziś jadąc z górki po dziurach tłukło sie okropnie, wrzuciłem na luz i zauważyłem że naciskając delikatnie na hamulec wszystko cichnie, po czym puszczając pedał znów wraca to klekotanie. Kilka prób potwierdziło moje obserwacje.
Zastanawiam sie czy mogą klekotać klocki? ...może są luźne? ...no już sam nie wiem, natomiast obserwacja jest potwierdzona.
PORATUJCIE!!!! :)
sprawdź czy nasz blaszki - takie ślizgi w których siedzą klocki , może poprzednikowi blokowały się cylinderki i usunął z trzpieni tłumik drgań (po jednym na każdy zacisk)
Ja miałem podobny kiedyś problem z przednim zawieszeniem. Powymieniałem wszystko co było możliwe (praktycznie nowe zawieszenie przód) I co? stukało nadal. A, okazało się że to maglownica była poluzowana i stukała. Po dokręceniu przez fachmana stuki ustały. Przy okazji do regeneracji poszła pół oś.