Witam, kupiłem bravkę 98 rok, 1.4 12v ... i dowiedziałem się właśnie że pękła uszczelka pod głowicą.. W moje pytanie brzmi : jakie są koszty naprawy ? czy można z tym jeszcze chwile pojezdzic ( mam na mysli trase 100 km , do domu ) ?
To jest widok strony w wersji do druku
Witam, kupiłem bravkę 98 rok, 1.4 12v ... i dowiedziałem się właśnie że pękła uszczelka pod głowicą.. W moje pytanie brzmi : jakie są koszty naprawy ? czy można z tym jeszcze chwile pojezdzic ( mam na mysli trase 100 km , do domu ) ?
Można i nie można, ciężko powiedzieć.
Ogólnie jak mocno dmucha z niej? Jeśli trochę to bardzo delikatnie jadać możesz.
Koszt z 500 zł z planowaniem głowicy.
Planowanie około 150 zł do tego koszt uszczelek (pod głowice i od kolektorów bo nie założysz drugi raz tych wypalonych uszczelek) okolo 200zł do tego koszt rozrządu bo nie złożysz auta na starym jakieś 300zł (z pompą wody) tak wiec szykuj jakis 1000zł. aha i jak poszło ci w olej to jeszcze wymiana oleju z filtrem 150zl
nie straszmy kolegi. jak dobrze poszuka to olej (GM 10W40 5L) ma za 50 zł, filtr FILTRON OP545 za 15 zł. nie przepłacajmy jeśli nie ma takiej potrzeby. na początek polecam sprawdzić ceny potrzebnych części w necie, a następnie dzwonić po polecanych warsztatach i negocjować cenę za całkowitą robotę. kuzyny przerabiał temat w punciaku - całkowity koszt imprezy 700 zł. opócz tego o czym pisał Seth, dojdzie jeszcze płyn do chłodnicy.
wiesz ja mówię o dobrym oleju a nie jakimś najtańszym. To samo tyczy się części, bo kupi tani pasek rolki i pompę i będzie kicha. na tym dużo nie zaoszczędzi się. u mnie sama wymiana rozrządu i oleju to 700zł więc nie straszę tylko podaje realne koszta za porządna naprawę.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
http://moto.allegro.pl/rozrzad-brava...784114320.html
http://moto.allegro.pl/pompa-wody-sk...739744154.html
http://moto.allegro.pl/uszczelka-glo...782127573.html
do tego jeszcze uszczelki kolektorów i wspomniany olej oraz robocizna. więc cenowo wg mnie najlepiej nastawić się na 1000zł a jak coś zostanie to lepiej cieszyć się ze wyszło taniej niż potem szukać kasy skąd tu jeszcze dołożyć brakujące złotówki. unikaj formy maxgear czy jakoś tak.
czy warto lać drogi olej do raczej niemłodego już auta, to kwestia dyskusyjna. olej GM jest polecany przez wielu mechaników, sam na nim jeździłem do momentu aż przesiadłem się (bardziej z ciekawości) na Valvoline. ja bym się bardziej skupił na poszukaniu porządnego, sprawdzonego mechanika, żeby silnika jeszcze bardziej nie spier..dzielić jak to było w przypadku mojego znajomka. najlepiej dogadać się z mechanikiem, żeby podał koszt całej naprawy łącznie z częściami. jak wiadomo, mechanicy biorą raczej sprawdzone części z hurtowni motoryzacyjnych gdzie maja fajne rabaty - o czym niechętnie raczej mówią ;)
oj niechętnie bo to ich dodatkowy zarobek. Właśnie dlatego że to nie jest młode auto lepiej lać lepszy olej. Cena dobrych części jest dość wysoka co widac po linkach bo też ciekaw byłem. Wiadomo że na tym się nie zaoszczędzi bo po zerwaniu paska będzie jeszcze gorzej.
no to może faktycznie za olej i filtry niech wyjdzie 100zł. ale moim zdaniem i tak lepiej szykować się na 1000 bo nie wiadomo co tam jeszcze wyjdzie. Bo może jeszcze pasek od altka jest kiepski, wiadomo jak to przy naprawie coś zawsze jeszcze wyjdzie, a i ceny części sa dość wysokie
Ale tak się zdaje tu 50 tam 20 i naleci tych złotówek :D Za czarów warsztatowych pamiętam że koszt czegoś takiego to około 1000zl wiadome że klient miał zawsze życzenia co do części więc i cena bywała rożna.
Szczerze nie wiem co to za sens ładować do auta niewiele wartego tyle pieniędzy.
Na każdą nową cześć nawet najtańszą masz 1 lub 2 lata gwarancji. Jak pasek pęknie producent, sprzedawca robi ci remont.
Co do trasy 100 km to nie wiem czy bym ryzykował ale to twój wybór. Może dojedziesz a może po drodze go przegrzejesz i staniesz w szczerym polu.
W kosztach powinieneś się zmieścić około 500-600 zł
Planowanie głowicy 50-80 zł, UPG 50 zł, jakiś tam uszczelniacz 10-20 zł, olej 50 zł, filtr 20 zł, robocizna 300 zł
Co do rozrządu to się okażę jak rozbiorą, no chyba ze wymieniałeś.
trzeba się wczytać w warunki ogólne gwarancji. spotkałem się gwarancją (silniczek krokowy), gdzie jakiekolwiek reklamacje uwzględniano jedynie w przypadku montażu w ASO... jak ktoś kupuje części na allegro, to raczej w ASO ich nie zamontuje, bo ASO się na to raczej nie zgodzi.
Nie słyszałem ze wymagają montażu w ASO ale wiem ze czasami wymagają oświadczenia z warsztatu (tego się nie dziwie)
Możesz zapodać jakieś linki do gwarancji gdzie wymagają ASO, pierwszy raz słyszę.
tak jak napisałem, miałem tak w jednym z punktów gwarancji dołączonej do chińskiego krokowca z allegro. reklamacje uwgzlędniali wyłącznie po zaświadczeniu z Autoryzowanej Stacji Obsługi Pojazdów. nie sądze żeby mi się to jeszcze walało po domu. jak znajdę, to zeskanuję i wrzucę na forum.
Szczerze o ile znam warunki gwarancji to wątpię żeby było to zgodne z prawem Polskim.
życzę powodzenia z sądzeniem się. Za krótko jesteś na forum i nie znasz sytuacji jednego użytkownika co mu pękł pasek w bravo II bo silnik nie zrobił odcięcia. buja się do tej pory a to już pewnie ze 2 lata. dzięki nim stracił pracę
ceny chyba u pana Kazia piekarza a nie mechanika.
zapominasz że rozrządu nie wolno napinać powtórnie. raz naciągnięty pasek po zdjęciu nadaje się do wywalenia. Te ceny są chyba na pocieszenie i siejesz zamęt twierdząc że nie trzeba wymieniać rozrządu
ile by operacja nie kosztowała to i tak jest opłacalna i nie przewyższy ceny auta.
Nie nie znam tego konkretnego przypadku ale każdy przypadek jest indywidualny i znam kilka innych.
Słuchaj nie wszyscy tak jak zapewne ty robią 15 letnie auto nadal w ASO gdzie za tą samą usługę bierze sie 300-400% więcej.
W tym miesiącu zrobiłem 2 takie silniki po takich kosztach mniej więcej, wiec uwierz mi miałem takich silników pewnie więcej niż ty na oczy widziałeś.
Jak ty za planowanie głowicy płacisz 150 zł to u nas w chyba najbardziej renomowanego gościa od planowania "Kręgielski" planowanie głowicy 1.4 kosztuje 70 zł. Ja tam worze gdzie indziej (koło siebie) i płace 50 zł. Robocizna to tak naprawdę 4-5 godzin pracy (bez stersu)
I jeszcze trzeba za każdym okręceniem głowicy wymieniać śruby na nowe (cena 200 zł komplet) i kilka innych bajek co producenci części wciskają.
Nie chce cie obrażać nie wiem jaki jesteś ale znam kilkunastu formowych mądrali co to wiedzą wszystko o autach, ze zdjęć wiedzą co było walone i ile razy, dla których źle spasowana maska to juz wielki dzwon a jak przyjeżdżają do nie na warsztat to takimi parchami sie worzą ze lepiej nie mówić.
Słuchaj co najmniej 70% aut które rozbieram jest w lepszym stanie niż klienci jeżdżą.
różnica między nami jest taka że ty chyba tylko sprzedajesz części do aut i owszem może coś jeszcze robisz ale oprócz planowania warto sprawdzić czszczelnośc a o tym nic nie piszesz. Kolejna sprawa to cena uszczelek, zobacz sobie po ile chodzą na alledrogo. A już jak chcesz oceniać ile ktos silników w życiu robił to w ciagu 5 lat w warsztacie przynajmniej 2/3 takie roboty były to sobie policz. I nie porównuj szpilek od głowicy do wyciągniętego paska który byś jeszcze raz zakładał. I dla twej wiadomości samochody zawsze sam sobie robiłem i nie mam 15 letniego auta i robię je sam. jakbyś był tak bystry jak się kreujesz to byś widział pod avatarem jaki mam pojazd i byś coś poczytał o mnie a nie piszesz głupoty. Nie mam zamiaru się z tobą sprzeczać co do cen, u mnie w mieście trzeba byłoby szykować takie pieniądze za porządne zrobienie tego ty byś to najchętniej poskładał na badziewiu. Najważniejsze że wybór należy do właściciela auta.
Z mojej strony to tyle
To może i ja wtrącę swoje trzy grosze, myślę tak w 500 złotych raczej się nie zmieścisz, 1000 raczej nie wydasz. To czy rozrząd musisz robić, najbardziej zależne jest od tego ile ten obecny rozrząd ma nalatane km. Gdzieś w mądrych książkach czytałem że jeżeli rozrząd nie ma więcej niż 25 do 30 tys. można go śmiało z powrotem założyć. Osobiście, wymieniłbym żeby mieć święty spokój i pewność.