Wymiana silnika regulacji wysokości świateł
Przejdę od razu do sedna, bo mam rozbabrany samochód i liczę na Wasze szybkie odpowiedzi :/
Zgodnie z manualem zrobionym przez Wito99, wziąłem się za wymianę silniczka regulującego światła od strony prawej tj. akumulatora...Większość wie jaki jest tam dostęp, jako, że nie chciałem go odcinać od zasilania, zdemontowałem nadkole. Odczepiłem osłonę reflektora, odkręciłem 2 śruby trzymające silnik i mój problem zaczął się w tym momencie właśnie - co tą cholerę jeszcze trzymało??? Próbowałem i tak, i siak wreszcie pociągnąłem mocniej i szlag trafił tą główkę na końcu :zalamany:
Główki nie mogę znaleźć żeby było śmieszniej. Ale na chwilę obecną powiedzcie mi co trzyma ten cholerny silnik?! Wsadzałem palucha w dziurkę gdzie wchodzi ta główka od silniczka i nie bardzo rozumiem jak ona ma sterować tym reflektorem, fakt, że tego nie widzę, a na macanego może nie umiem sobie tego wyobrazić. GENERALNIE chodzi mi o to, gdzie popełniłem błąd? Jeszcze nie wiem czy ten silnik jest niesprawny (pomijając to, że urwałem mu łeb) ale jeśli okaże się, że muszę kupić nowy to chciałbym umieć go właściwie zamontować, bo jeśli połamie nowy to poziom irytacji sięgnie zenitu :kwasny: