Szarpanie przy przyspieszaniu, t-jet 1.4 110kw

Witajcie forumowicze,

Chciałem się was poradzić w sprawie szarpania przy przyspieszaniu.
Silnik 1.4 t-jet 110kw z LPG, auto szarpie na obu paliwach.
Czasem wyskakuje błąd P0300, P0301, P0303.
Auto mam krótko ale wydaje mi się że, dość sporo pali 12-13 litrów gazu, plus jakaś benzyna,w trybie mieszanym.
Co już było robione:
Nowe cewki Bosh z maja tego roku, nowe świece NGK irydowe. Auto dalej szarpało więc dokupiłem jeszcze jedna cewkę na podmiany ale bez skutku. Kupiłem jeszcze jeden komplet świec BRISK RACING przeznaczone do gazu, też bez zmian.
Auto krótko po zakupie zaczęło głośno chodzić, sprawdzony tłumik który był nowy, wszystko szczelne. Winowajcą okazał się pospawany kolektor, kupiłem używany, innomowany z nacięciami. Pęknięta była również obudowa turbo, kupiłem nową. Auto już chodzi cicho ale nadal szarpie. Testowałem strzykawką gruszkę, nie zacina się i trzyma ciśnienie.
Czyściłem przepustnice ale ktoś przede mną już to chyba robił bo wyglądała czysto.
Wyczyściłem separator odmy bo po przeczytaniu kilku tematów tutaj, podobno czasem warto, też właściwie był czysty. Węże od turba i zaworu sterujacego też podmieniłem chociaż wydawały się ok.
Auto na początku roku przeszło remont głowicy bo była pęknięta uszczelka pod głowicą.

W czasie przyspieszania kiedy auto szarpie słychać syczenie z komory silnika. Dziury żadnej nie znalazłem a ze względu na to że, niekiedy auto szarpnie dwa razy a potem już jedzie normalnie (nadal nie jest to przyspieszenie na 150HP) to wydaje mi się że, z dziurą sytuacja by była cały czas taka sama. Raz pomyliłem wężyki z zaworu do sterowania turbiny i podłączyłem wąż z gruszki przed turbo a wąż z przed turba do gruszki. Auto przestało szarpać jeździło płynnie ale miało, co zrozumiałe słabsze przyspieszenie.

I teraz moja teoria, która potrzebuje potwierdzić lub wywrócić. Czy winowajcą, może być, wadliwy zawór bocznikowy turbosprężarki? Podobno pęka tam membrana lub nie trzyma sprężyna. Czy może tak być, że zawór upuszcza przy wyższym ciśnieniu a ECU w tym samym czasie, podlewa gazem tak, że wypada zapłon?
Zrobiło się chłodniej i widać za autkiem po szarpnięcie mała biała chmurkę.

A może przychodzi wam do głowy jeszcze coś innego?

Mam elm327 na Bluetooth i apke carscaner, jeśli da się dzięki temu zrobić log, który pomoże, to proszę o instrukcje, jakie czujniki tam wrzucić i jak zrobić dobry log.

Nie jestem żadnym mechanikiem ale lubię podstawowe rzeczy w aucie zrobić sam. Jak nie potrafię to wtedy mechanik, więc miejcie litość.

Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Sprawdź zakres pracy sond. To na początek.
Sprawdż też jeszcze jak wyglądają świece (dołącz fotkę). Bo na tej podstawie można sporo wywnioskować.
Chociaż szczerze powiem, że przypadek wydaje się kwalifikować na wypalenie zaworów, ale skoro robiłeś głowice to sondy wydają się najważniejsze w tej chwili.

https://drive.google.com/drive/u/0/f...pP06NYASkFkx0H

To są te irydowe świece które wymieniałem, nie wiem jak długo były w aucie.
Do folderu wrzuciłem też plik excela z car scanera z parametrami lambdy.

Dziękuje za chęci :)

Ciężko się ogląda taki plik, szczerze mówiąc. OK, wygląda na to, że wali ci paliwem baaardzo bogato. Sonda daje bardzo dużą korekte na minus, więc albo masz rozjechane mapy przez złe ustawienia gazu, albo po prostu wtryskiwacze do regeneracji.
Jaki masz gaz, jakiej firmy i model?
Te świece to jak długo w aucie były? A sorry napisałeś, że nie wiesz.

Do fiata warto zainwestować w kabelek i MES dostępny w dziale download na naszym forum.

Teraz jeszcze napisz jaka ta instalacja LPG jest konkretnie i czy efekt był od samego początku auta u ciebie?

Uzupełniłem link o fotki Wtrysków i ECU gazu oraz kabel diagnostyczny ktory bym chciał kupić.
Myślisz, że kabel się nada?

https://drive.google.com/drive/u/0/f...pP06NYASkFkx0H

Co do szarpania to już tak kupiłem, myślałem że, to będzie jakaś błacha sprawa, ale wyszło inaczej.
Sporo nowych żeczy było na aucie, teraz zaczynam myśleć że, to wszystko ktoś już robił bo szukał przyczyny szarpania.

BRC to nie wiem co napisać, poczekaj na kogoś bardziej obcykanego z BRC, bo dla mnie to kiszka nie instalacja. Ale to moje zdanie i nie musi być prawdziwe.
Czy masz pewność, że nie rozjechała się mapa benzyny? Jeździłeś tylko na pb przez powiedzmy 300km choćby.

Kabelek który pokazałeś nie nadaje się do tego auta. Może jakimś cudem uda ci się z silnikiem połączyć, choć wątpię, ale na resztę komponentów to nie licz.
Kabel, który powinieneś mieć.
https://allegro.pl/oferta/elm-327-ad...can-5946769979

Na teraz to proponuję pośmigać na pb jeżeli tego nie robiłeś, a jeżeli jednak to robiłeś to osobiście sugerowanym kupienie kabelka i mesem posprawdzaj pracę wtryskiwaczy, korekty.
Warto byłoby jeszcze sprawdzić korekty gazu, krótko i długoterminowe, ale coś mi się wydaje, że tu może być problem.

Edit: co do kabla masz napisane, że do starych aut, ty masz już auto z szyna can, więc potrzebujesz inny kabel

O rozjechaniu map myślałem już wcześniej i probowałem przez 3 dni jezdzic na benzynie, ale zrobiłem max 200 kilometrów. Nie odczułem żadnej zmiany. Gdzieś czytałem że, żeby to zadziałało to trzeba butle zakręcić, tego nie robiłem bo o tym przeczytałem później. Ale trochę dziwna mi się wydaje, konieczność zakręcania butli.
Kabel zakupie, tylko musz poszukać odpowiedniego, na terenie czech bo tu mieszkam a Allegro oferty nie zawsze są z wysyłką za granice polski.
Korekty itp. moge później spróbować zarobić, ale zanalizować je to już będe kogoś potrzebował, bo ja się nieznam.

Wracając do zaworu od turbo o którym pisałem w pierwszym poście. Rozumiem że, kompletnie go wykluczasz i objawy które mam, kompletnie do niego nie pasują?

Dzięki i pozdrawiam.

Zadzwoń jutro do tego sprzedawcy, gdyż jest oficjalnym dystrybutorem i wątpię aby miał problem z wysyłką do Czech.

Nic nie wskazuje na zawór turbo, nie wykluczam, ale byłbym bardzo, baaaardzo nawet zaskoczony gdyby on był winny. Sondy nakazują wielką korektę na minus i prawdopodobnie ecu to robi, czyli albo rozjechane mapy w trzy światy (co mnie przy brc nie dziwi, to ulubione zadanie tej instalacji), lub wtryskiwacze szrot, przy czym kalibracja LPG musiałaby być zrobiona już na lejących wtryskach, a resztę zrobiła samoadaptacja.
Tylko, bardzo cię prosze, nie traktuj tego co napisałem jako prawde objawioną, bo musisz sobie zdawać sprawe z tego, że jest to forma wróżenia z fusów. Po prostu diagnoza na odległość musi być zweryfikowana na aucie. Ja do auta dostępu nie mam, więc opieram się tylko na tym, co przekazałeś.

Jak zamieścisz screeny z pomiarów to ktoś na pewno pomoże z odczytem, może ja, może ktoś inny, ale ktoś na pewno.

Witajcie,

Wczoraj miałem dluższą trase autostradą, po jakimś czasie przestało działać turbo, błedów na desce zero.
Auto strasznie ciężko przyspieszało, właczyłem carscaner i okazało się że, bład jednak tam jest, tylko nie świeci check engine.
Błąd to P0240 i tu znów powracam do kwesti zaworu bocznikowego turbo, czy może jednak coś innego?
Bład zmazałem turpo wrociło a wraz z nim szarpanie, nagrałem krotkie video żeby pokazać jak zachowywał się wskaznik turbo.

https://drive.google.com/drive/u/0/f...pP06NYASkFkx0H

Co do kabla to już zamówiony w środę pewnie będe próbował zrobić logi.

Coś mi sie wydaję że, będzie tam wiecej problemów które się na siebie nakładają.

Kabel dotarł, MES zainstalowany.

Dziś zrobiłem krótki przejazd i wrzucam plik Excel z wykresem. Auto wygenerowało błędy P0300, P0302 i P0240 po odcięciu turbiny, nie szarpało. Czy ktoś z Was mógłby sprawdzić i doradzić, czym trzeba się zająć, ewentualnie co sprawdzić lub wymienić?

https://drive.google.com/drive/u/0/f...pP06NYASkFkx0H

Z góry dziekuję :)

Chwilę mnie nie było i widzę, że nikt więcej się nie odezwał, a szkoda.
Bardzo żle mi sie ogląda pliki excela, szkoda że nie zrobiłeś wykresu z MESa, dużo łatwiej coś zauważyć na wykresach, niż cyferkach zupełnie nieczytelnych przy tak dużej ilości danych.

Powiem ci tak, dla mnie to wypalone zawory na drugim cylindrze. Tak jak pisałem w pierwszym poście, tak uważam nadal.
Aby czepiać się turbiny musisz najpierw wyeliminować wypadanie zapłonu, czyli pozbyć sie P300 i P302, do tego czasu to nie ma co kombinować, bo nawet na twoich screenach widać obciążenie silnika 171%, czyli turbo daje tak jak powinno, a z racji wypadania zapłonu masz jaja i dziwne obciążenie silnika plus przeładowanie. Tak uważam.
Dalej zweryfikujemy dopiero jak pozbędziesz się wypadania zapłonu, świece itd. do podmiany na początek między cylindrami. Zamień je miejscami i zobaczymy czy wypadanie zapłonu zmieniło miejsce.

EDIT: Dobrze, że nie masz skrzyni automatycznej, bo przy takim wypadaniu zapłonu skrzynia przechodzi również w tryb awaryjny i max prędkość to 30 kmh. ;)

Wykres robiłem w mes, ale nie wiem czy da się go eksportować jako wykres. Dlatego zrobiłem wykres w Excelu. Dopiero mój 3 kontakt z mes i dopiero sprawdzam gdzie co jak.

Co do wypadania cylindrów, jak pisałem w pierwszym poście, świece nowe, cewka na podmiany dokupiona, ale cylindry wypadają a to na pierwszym a to na drugim a to na czwartym. Chyba tylko błędu z trzeciego nie widziałem. Zmiany wypadania cylindrów w sensie bez ingerencji z mojej strony. Spróbuję wymienić świece i cewkę z drugiego na trzeci cylinder i zobaczymy jakie błędy wywali.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Dodałem jeszcze oryginalny plik z mes, https://drive.google.com/file/d/1Mcd...ew?usp=sharing. Z tego co widzę da się go importować do mesu i przeglądać. Czy o to ci chodziło?

Jakieś zmiany w aucie? Nie było mnie czas jakiś i ciekawy czy doszedłeś do czegoś?

Witaj, wymieniłem zawór sterowania turbo i wszystkie węże. Błąd przeładowanie turbiny P0240 już się nie pojawia. Teraz wskaźnik doładowania turbo dochodzi do maks 75%, nie wiem czy tak ma być. Auto szarpie mniej i płynniej przyspiesza. Nie odcina już turbiny. Ale problem jest nadal. Poddałem się i zacząłem jeździć po mechanikach. Problem taki że, nikt tu (czechy) nie chce robić Fiata. A to diagnostyki nie mają a to z LPG to nie będą robić a to w ogóle fiatów nie robią. Cały grudzień jestem na urlopie i auta nie użytkuje. Od stycznia będę próbował znów kogoś znaleźć. Ale słabo to wygląda. Aktualnie wypadanie zapłonu na cylindrach 1,2 i 3. Niby fajne auto lubię je ale ciężko jeździć ledwo dotykając gazu. Plus liczę się z tym że, jeżdżąc w ten sposób zaraz zarżne silnik całkowicie. Pisałem nawet na FB grupie na Czechy o polecenie mechanika w mojej okolicy, który robi fiaty. Zamiast polecenia dostałem pełno rad co wymienić. Tyle że, ja chcę auto zdjagnozować i naprawić a nie w ciemno części wymieniać.

Pozdrawiam.

Przeczytam ten temat od początku, bo trochę zapomniałem już o czym pisaliśmy, a miałem jakiś niekonwencjonalny pomysł dla ciebie, tylko też zapomniałem. Miałem drobna przyjebke autem i trochę o czymś innym myślałem, to dlatego. Ale przeczytam i może znów coś sobie przypomnę, póki co wesołych świąt i życzę abyś znalazł kumatego mechanika.


A kurde już wiem co miałem w baniaku (pusty jest na ogół, dlatego znalazłem w kącie ten pomysł).
Słuchaj, w tych silnikach występują ponoć dwie długości świec i nie są zamienne, tutaj podobno są te krótsze troszkę, trzeba dobrać wg katalogu fiata. Nie patrz na irydowe, surowe czy 80- katodowe. Chodzi o to, że jak masz dłuższe to właśnie jest wypadanie zapłonu. To info od mechanika z mojej dodatkowej pracy, ja nie jestem mechanikiem, elektryką się param.