To jest widok strony w wersji do druku
Witam wszystkich
mam nowego tipo i zakładając hak zauważyłem że jest kilka otworów niezaślepionych w podwoziu i niezabezpieczonych konserwacja kiedy zadzwoniłem do salonu powiedzieli ze sa to otwory technologiczne czyli auto było na nich zawieszone. Moje pytanie jest takie czy te otwory w jakiś sposób zaślepiać i najważniejsze czy prysnąć je jakąś konserwacją żeby w niedalekiej przyszłości nie rdzewiały. Może ktoś z was zabezpieczał proszę o podpowiedz. Pozdrawiam
Witam
Co do odpowiedzi na pytane do serwisu fiata, to mają rację są w nadwoziu i podwoziu specjalne otwory technologiczne jak najbardziej i jest ich dosyć dużo w różnych miejscach, jedne są używane do bazowania części blacharskich,nadwozia oraz podwozia, inne do bazowania części mechanicznych, jak i całego gotowego już samochodu na liniach montażowych. Najłatwiej było by mi doradzić koledze czy te otwory zaślepiać, konserwować,czy nie jeżeli kolega wrzuciłby jakieś fotki o które mniej więcej otwory chodzi. Mniej więcej domyślam się o które otwory może chodzić ale chciałbym się tylko upewnić.
Budowa płyty podłogowej jest podobna do GP Mito itp. można tam w tych otworach zalosować konserwacją why not. Ja opiwrdzieliłem dodatkowym barankiem i hammeritem cały spód tuż po przyjeździe z salonu.Ale bez tego i tak te miejsca przyżyją kilkanaście lat. To mówiłem ja właściciel 10 letniego sprzedanego już Mito w którym akurat te miejsca mimo że pokryte rdzą ni jak nie wskazywały na to aby miało to być powodem końca żywotu tego auta. Tak więc zrobiłem prezent przyszłemu właścicielowi.
Jeżeli chcesz pojeździć bardzo długo autem (+8 lat) to jak najbardziej zabezpieczyć podwozie i profile zamkniete. Nie zaszkodzi, a może znacznie zredukować problemy z blacharką. Koszty nie są wysokie (2 butelki do profili zamknietych i 3-4 puszki środka do konserwacji podwozia.
Ja każde auto zabezpieczam i wiem że jak się "prześpi" moment wyjścia rdzy, to potem jest bardzo trudno to wyczyścić i zrobić porządnie.
8 lat to i bez konserwacji pojeździ...
Ja z kolei nie "opierdzieliłem barankiem i hammeritem" i moje 12 letnie GP od spodu trzyma się świetnie, przyszły właściciel, w nieokreślonej przyszłości, też będzie miał prezent :tongueCytat:
Napisał marx30
Różnie to bywa. W poprzednim bravo z 2008 roku na progi zaczęły od tyłu parchy wychodzić (nie był bity), spód też już nieco korodował. Potem się dowiedziałem że egzemplarze z pierwszych dwóch lat były gorzej zabezpieczone. Wiadomo że by to jeszcze wytrzymało kilka lat, ale jakoś denerwowało mnie to. Potem przy sprzedaży zwracają uwagę i marudzą, a nic tak nie odstrasza jak zgnity egzemplarz.
Mój wujek miał takie powiedzenie że: ,,Najważniejsza w aucie używanym to jest blacha, bo reszta i tak Ci się popsuje" :smile:
Czy ktoś z Was może polecić jakiś dobry zakład w Bydgoszczy do zabezpieczenia podwozia? :)
Wysłane z mojego mate 20 x przy użyciu Tapatalka
Nie był to problem słabego zabezpieczenia, a zatkanymi masą klejąco-uszczelniającą odpływami z progów.Cytat:
Napisał Sławek89
Zabezpieczacie podwozie a tipo i tak zgnije , 2 lata i miesiac, auto garazowane
Załącznik 36481
Załącznik 36482
Załącznik 36483
Pierwsze dwa zdjecia to maska a nastepne to lewe drzwi tył.
Szkoda kasy na konserwe.
2 zdjęcie - rdza na wałku masy klejąco-uszczelniającej:?: :powieszony:
Pozostałe jakoś na rdzę też mi nie wyglądają, bardziej na zanieczyszczenia, do tego mam wrażenie, że tam też jest masa.
Na rancie drzwi i na bocznych rantach maski nie ma masy (1 i 3 zdjecie)i to nie jest zanieczyszczenie tylko purchle.Cytat:
Napisał krowka1978
A co z gwarancją na lakier?
Oczywiście zgłoszone, 9 sierpnia oględziny a później decyzja.Cytat:
Napisał PUNTO1.4
Odkopię trochę, ale jak tam z korozją po latach? Bahamut24, masz jeszcze Tipo?