To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Bravurka Viruska -
4 załącznik(i)
Bravurka Viruska
Witam wszystkich,
Na forum zaglądam od niedawna, gdyż od niedawna jestem posiadaczem Fiata Brava z 1997 roku.
Jest to drugi mój samochód, kupiony spontaniczne za groszową sumę, w dniu zakupu samochód był na chodzie, jeździł, hamował, trąbił, grzał i muzyka w środku grała i na dzień dobry z miejsca zakupu do miejsca zamieszkania przebył trasę 50km bezproblemowo, no prawie, mocno padało i skończył się płyn do spryskiwaczy :wink: Kolejnego dnia dokładnie przejrzałem samochód w poszukiwaniu przyczyn czemu poprzedni właściciel oddał go za groszową sumę, ale o tym później.
Opis samochodu:
Fiat Brava I
Rok produkcji 1997
W kraju od 2006
Liczba właścicieli 1 w Polsce
Przebieg: 187000km
Silnik 1.6 16V
Wyposażenie:
- dwie poduszki powietrzne
- klimatyzacja - hah sprawna :8O:
- podgrzewane fotele - kierowcy oraz pasażera
- regulacja wysokości kierownicy
- regulacja wysokości fotela kierowcy
- centralny zamek z kluczyka
- elektryczne szyby - przód
- elektrycznie ustawiane lusterka
- podgrzewane lusterka
- spryskiwacze reflektorów
- halogeny przeciwmgielne
- oryginalne radio Fiatowskie
Wracając do temu, czyli przegląd samochodu zakończony, do zrobienia trochę rzeczy
1) Lakier - mocno złuszczony na dachu, słupkach, zderzakach oraz trochę na drzwiach i klapie, dodatkowo niektóre elementy są mocno wyblakłe
2) Zawieszenie przód - do wymiany gałki, gumy i takie tam - bez tragedii
3) Problemy z silnikiem - już zrobione, generalnie cały osprzęt został zdjęty, wyczyszczony, posprawdzany, złożony ponownie, niektóre elementy wymienione typu cewka zapłonowa (zdobyty używany zamiennik za groszową sumkę) oraz sonda lambda oczywiście nowa z NGK, samochód odpala i chodzi jak marzenie i ma dobrego kopa ;)
4) Rozrusznik - bendiks dostaje zawieszki, nie regeneruje, załatwiona używka za groszową sumkę, zaniedługo bedzie montowana
5) Doprowadzić samochód do ładu i porządku ;)
Przy oględzinach okazało się że poprzedni właściciel sporo zainwestował w samochód, czyli nowe przeguby, nowe świece NGK, nowe kable zapłonowe NGK, nowy akumulator (3 miesięczny), nowy cały wydech od A do Z
Plany względem Bravurki.... jeszcze nie wiem, postaram się doprowadzić lakier do ładu domowymi sposobami, bo na lakiernika mi szkoda, jak się nie uda lub efekt będzie mało zadowalający kto wie... może czarny mat, gleba, dobra aluma, przyciemnione szybki i może coś z tego powstanie oryginalnego :P
Aktualnie samochód tak się prezentuje, zdjęcie zrobione kolejnego dnia po zakupie i świeżo po myciu na myjni ręcznej
Załącznik 2013
Załącznik 2014
Załącznik 2015
Załącznik 2017
O wszelkich zmianach będę informować na bieżąco :cool:
-
myslę że na sam początek przejżenie całego sporu czy nic go nie chrupie i jak coś to spaw, piaskowanie, podkład, lakier i guma na to. no i potem lakiernik :D
myślę że kupno takiego samochodu źle wyglądającego natomiast technicznie sprawnego to dobre wyjście. tanio można nabyć a dopieszczenie nie ejst uciążliwe :D
szerokości
-
Spód sprawdzony, wszystko obstukane i szok.... zdrowy spód, gdzieś tam ruda zaczyna proces podjadania podłogi, lecz to jest kwestia wyczyszczenia i konserwacji....
Jak pisałem wcześniej, lakiernik raczej mi się nie widzi, zbyt droga zabawa jak na taki samochód - wartość rynkowa
Szukam sposobu na usunięcie starego akrylu tak aby nie uszkodzić farby, próbowałem papierem ściernym na mokro o różnej grubości ziarna ale lipa...
Co raz bardziej rozmyślam nad kwestia malowania na czarny mat, szukałem na wujku Google znaleźć podobny projekt ale nic nie znalazłem, kto wie może to będzie pierwsza czarna Bravurka w macie:roll:
-
w sumie możesz pobawić się sam w lakiernika. przygotuj sobie tylko garaż sprężarkę z pistoletem i fru. ja malowałem sobie cos i trochę dokładności i da radę to opanować. ogólnie kszt lakierowania to około 2,5/3 tyś zł więc niby dużo i nie dużo. zależy co chcesz z autem zrobic i jakie masz wymagania. ale jeśli schodzi ci warstwa bezbarwna to zostaje tylko malowanie niczym tego już nie zastąpisz
-
No auto warte dopieszczenia, naprawdę fajnie się tym jeździ. Ja osobiście będę czekał na efekty ;)
Cytat:
Napisał
Virusek
może to będzie pierwsza czarna Bravurka w macie
Tez nad tym kiedyś myślałem ;)
-
w sumie jak nie chcesz malowac bo to koszta zobacz ile kosztuje folia do oklejania aut. wtedy tylko zrownasz te miejsca gdzie niema punktowo bezbarwnego lakieru żeby dołków nie było i śmiało mozna folie kleić. podobno super efekt i bardzo trwały. u mnie w mieście już 2 lata kolo smiga Audi takim i jeśli nie zmieniał tej foli (a pewnie nie zmienial) to wygląda to super
-
Raczej myślałem o malowaniu, akryl na dachu jest już tak zniszczony że tylko maszynką można go usunąć, próbowałem wczoraj ręcznie uratować klapę, efekty mało widoczne a ręka do teraz daje siwe znaki....
Znam te folie gdyż w drugim samochodzie obklejałem elementy kabiny w imitację carbon
-
to może warto wziąć pałą polerkę (WORX SZLIFIERKA OSCYLACYJNA WU650 300W (2014297429) - Aukcje internetowe Allegro) papier do tego powiedzmy 200 może nawet jakiś drobniejszy zedrzeć powłokę bezbarwną mechanicznie tak żeby tylko lakieru nie uszkodzić potem umyć i odtłuścić np denaturatem tuz przed przyklejeniem folii. mysle że to by bylo bardziej wygodne i może nawet tańsze wyjście.
-
Z tego co widzę po fotkach, wygląda na to że ktoś po prostu postanowił odświeżyć kolor lakierując auto lakierem bezbarwnym, i zamiast ręcznie zmatować lakier, zastosował środek do matowania, co nie zawsze daje żądany efekt. Usunąć tą powłokę nie niszcząc samego lakieru będzie raczej trudne.
-
Dziś z nudów z lekkim Sylwestrowym kacem podłubałem trochę przy tym lakierze, przód ładnie zmatowiłem papierem wodnym 2000, po wymyciu, nałożyłem pastę polerską G3 i polerka poszła w ruch, lśni się elegancko, lecz odcień miedzy drzwiami i słupkami był całkiem inny :mad:, dla pewności czynność wykonałem jeszcze na drzwiach przednich .... efekt różnica cholernie rzucająca się w oczy, czyli błotniki oraz maska zostały wymienione z innym odcieniem, ehhh a już myślałem że tylko dach bedzie w innym kolorze :P
Także postanowione.... auto idzie w czarny MAT
-
Cytat:
Napisał
Virusek
Także postanowione.... auto idzie w czarny MAT
No to czekamy na efekty ;)
-
i co malujesz czy folia??
ja swojego chyba na wiosnę będę na bordowo robił
-
1 załącznik(i)
Prace dziś poszły pomału do przodu, ze względu na system pracy w godz 8-16 gdzie i tak zawsze z pracy wychodzę ok 17 więc jest mało czasu na zabawy z autkiem....
Dziś zostały zdemontowane elementy typu reflektory, kierunkowskazy, tylne lampy, lusterka, reszta obklejona taśma lakierniczą, na szybko skoczyłem do sklepu po potrzebne materiały typu krążek, papiery ścierne i materiały do malowania.
Poprawiłem trochę blacharkę gdyż maska z jednej strony odstawała, wyprostowany przedni błotnik bo miał sporą dolinkę, spasowałem drzwi z błotnikiem od strony pasażera gdyż była różnica ok 3mm...
Jutro będę wykręcać przedni zderzak w celu "pospawania" gdyż od dołu jest cały popękany jakby ktoś przybrał w wysoki krawężnik przy parkowaniu, zostaną wywalone halogeny gdyż jeden jest rozbity, drugi klosz ma cały zaśniedziały, używki dość drogie, zamiast tego zostaną włożone światła do jazdy dziennej LED oczywiście okrągłe, według mnie ciekawszy efekt będzie w nocy i za dnia ;)
Zastanawiam się nad znaczkami gdyż wolałbym je usunąć ale jak wywaliłem przedni znaczek została dolinka a nie chce mi się w szpachlę bawić, może jakąś atrapę znajdę bez znaczka...
Z tym że budżet ograniczony a w Bravę już idzie sporo kasy to na razie stalówki zostaną odświeżone a ranty pomalowane na czerwono, zresztą i tak jest na zimowym ogumieniu więc alusy przyjdą na sezon ciepły ;)
W ramach treningu i sprawdzenia farby kolorystykę zmienił już błotnik, godzina po malowaniu więc jeszcze odbija światło z lampy błyskowej...
Załącznik 2053Załącznik 2053
-
no no to zaczyna jakos chyba wyglądać ciekawie. czekam na zdjęcia po robocie w świetle i w nocy z ledami :D
-
No koloro wyglada dobrze, ciekawe jak po wyschnięciu, ale czekam na więcej :food: