To jest widok strony w wersji do druku
-
Centralne Ogrzewanie.
Siema.
Mam takie trochę nie typowe pytanie.
Pytanie dotyczy praktycznie tych, którzy mieszkają w blokach.
Mianowicie chodzi mi o to ile płacicie miesięcznie za CO :?: chodzi mi o koszt za m2.
Chciałem porównać sobie z tym co ja place u nas, po prostu coraz głośniej jest u nas, ze spółdzielnia dosyć dużo zawyża stawkę za ogrzewanie, a spowodowane jest tym, ze dużo ludzi nie płaci czynszu i próbują sobie to jakoś nadrobić.
Ogólnie jak ktoś zna jakąś instytucje co zajmuje się sprawdzaniem takowych spółdzielni lub coś w tym stylu ;)
-
Czyli podzielników ciepła na kaloryferze nie macie tak?
U mnie w mieście wychodzi coś koło 5zł/m2 miesięcznie i 60zł/m2 rocznie
A mnie w domu ogrzewanie kosztuje 80zł/m2 rocznie
-
Cytat:
Napisał
waho.
Czyli podzielników ciepła na kaloryferze nie macie tak?
Nie, nie mamy.
Chodzi o to, ze ja nie mieszkam w mieście tylko 4km od miasta na wsi (dawne PGR) i płacimy 6,17zł/m2 przez cały rok, całe 12miesięcy w roku.
Zdaje mi sie, ze to trochę za dużo chyba.
-
IMHO cena taka w miarę jak na blok gdzie nie masz podzielników ciepła. Z tego co kojarzę to u moich rodziców jak nie było podzielników to też coś koło 6zł/m2 wychodziło, ale grzejniki były na max i otwarte okna ;)
Jak masz możliwość spróbujcie wymusić na zarządcy montaż podzielników.
-
W naszej spółdzielni płacimy 3,36 za m2 , obecnie po podwyżce .
-
bob96 dlatego sam widzisz, ze c os jest nie tak, wg. mnie to kupa kasy jest.
przeliczę wam dokładnie jak to wygląda ;)
A więc, mieszkanie mam własnościowe.
Płacę za CO 6,17zł/m2, mieszkanie 76m2 co daje
468,92zł/miesiąc, dalej 468,92 razy 12 miesięcy tj. 5627,04zł/rok za samo CO, bo podgrzanie wody jest liczone osobno.
-
Egon cena ogrzewania w dużej mierze zależy czym się opala, ile bloków ogrzewa kotłownia, jaki jest stan kotłowni i węzłów ciepłowniczych ale tyle co Ty płacisz to jakaś masakra jest.
Też mieszkam w bloku (15 mieszkań) który kiedyś budował PGR i mieliśmy podobną sytuację, w 2009 płaciłem za centralne 4,60 za 1m2 i około 40-47 zł za 1m3 podgrzania ciepłej wody. Ogólnie za wszystkie media (woda, ścieki, śmieci, centralne i opłaty na wspólnotę za mieszkanie 47m2 wynosiły około 600zł.Centralne jeszcze można byłoby przeżyć ale cena podgrzania wody doprowadzała ludzi do szału. Rozmowy z zakładem ciepłowniczym który zarządzał kotłownią nic nie dały. Nie pomogły interwencje ani u Burmistrza ani w Urzędzie Regulacji Energetyki. W maju ubiegłego roku jako wspólnota mieszkaniowa rozwiązaliśmy umowę z zakładem ciepłowniczym i wzięliśmy w banku kredyt na docieplenie budynku,budowę kotłowni na gaz ziemny i montaż na dachu paneli solarnych do podgrzewania wody. Co prawda nie łatwo było namówić ludzi na taką inwestycję(mieszkańcy bloku to w większości starsi ludzie,emeryci byłego PGR) Całkowity remont skończył się bodajże we wrześniu 2010 więc zimę ogrzewaliśmy już z własnej kotłowni. Cenę za centralne na pierwszą zimę ustaliliśmy na 3,0 zł a pieniążki z centralnego przenieśliśmy na fundusz remontowy (spłata kredytu). Oczywiście sam fundusz remontowy musieliśmy też podnieść ale cenę podgrzania wody zmniejszyliśmy z około 45 zł do 25 więc mimo wziętego kredytu za mieszkanie w 2010 nie płaciliśmy ani grosza więcej. W maju rozliczyliśmy centralne za poprzedni sezon grzewczy i przy tej cenie zaoszczędziliśmy jako cały blok 9 000zł. Pieniążki przeznaczyliśmy na remont klatek schodowych. Teraz za mieszkanie płacę 500zł miesięcznie. Podzielników ciepła nie montowaliśmy, w tym sezonie na razie ceny za centralne nie zmieniamy, ze względu na podwyżki gazu które na pewno nastąpią.
-
qolejowy u mnie jest o tyle problem, ze kotłownia należy do spółdzielni, więc nie można z nimi rozwiązać umowy ;)
Bloków jest 9. Ja mieszkam w blokach 18rodzinnych (6sztuk) oraz pozostałe 3 są 12rodzinne.
-
Egon No to jedyne wyjście jakie macie to wziąć się za zarząd tej spółdzielni.
-
egon Niech wam wycenią 1Gj energii, załóżcie sobie "licznik ciepła". Na pewno będzie taniej. Ciepłomierz na pewno się zwróci po sezonie, bo przez takie opłaty ryczałtowe,to cuda wianki mogą wychodzić.
-
Cytat:
Napisał
qolejowy
Niech wam wycenią 1Gj energii, załóżcie sobie "licznik ciepła". Na pewno będzie taniej. Ciepłomierz na pewno się zwróci po sezonie, bo przez takie opłaty ryczałtowe,to cuda wianki mogą wychodzić.
Każda kotłownia która sprzedaje energię cieplną ma określoną cenę wytworzenia 1GJ i o zmianę stawki muszą występować do Urzędu Regulacji Energetyki. Jednak kombinują jak mogą by tą stawkę ustalić na maxa. Sprawa z podzielnikami też nie jest taka prosta jakby się wydawało, to zarządca czyli spółdzielnia musi założyć podzielniki ciepła dla wszystkich mieszkańców, a to kosztuje, do tego trzeba doliczyć opłaty za odczyt i rozliczenie. Co do samego rozliczenia, to ono też do łatwych nie należy, żeby było w miarę sprawiedliwe należałoby zrobić "audyt cieplny" każdego mieszkania, co też tanie nie jest. Można też rozliczać istniejącymi standardowymi tabelami które różnicują opłaty za m2 w zależności od położenia danego mieszkania. Przy takich kosztach jak ponosi kolega Egon większość mieszkańców zacznie bardzo oszczędzać i przykręcać zawory w grzejnikach. Niby liczniki nabiją mniej jednostek ale wzrośnie koszt wytworzenia 1GJ (Koszty stałe kotłowni), i po zakończeniu sezonu grzewczego może się okazać że mimo oszczędzania będą płacić więcej lub tyle samo co przedtem. Ludzie mający ciepłe mieszkania "środkowe" potrafią całkowicie zakręcać zawory.
Nie jest to wyssane z palca tylko przykład z życia wzięty w moim mieście.
-
U mnie na kaloryferach są podzielniki ciepła i płacę za faktycznie zużycie. Cena waha się od 60 do 80zł / msc. Zależy jak mocno się grzeję ;) Wyliczenie jest raz na rok i stawka na kolejny rok jest ustalana na podstawie zużycia z ubiegłego roku. Tak naprawdę to tylko trzy grzejniki pracują, bo ten w kuchni nie. Jest tam wystarczająco ciepło. Teraz przyszło wyliczenie i w tym roku będę płacił 60zł/msc. Czyli w skali roku wychodzi 720zł za C.O. Ciepło blok ma z sieci, jest cały ocieplony i ławy w tamtym roku też ocieplali. Okna w mieszkaniu też mam nowe. Na zewnątrz mamy termostat i steruje on ciepłem na blok. Jeżeli jest w miarę ciepło to ogranicza odbierane ciepło i wtedy nawet jak odkręcisz grzejnik na 5tkę to będzie letni/ciepły, ale nie gorący. A blok jest taki zwykły, z lat 70.
-
qolejowy Ja nie pisałem o podzielnikach, tylko o przepływowym liczniku ciepła, a to są dwa różne tematy.
Ciepłomierz wylicza ile faktycznie Mieszkańcy klatki/bloku wykorzystali energii i płaci się za faktyczny odbiór "ciepła". Fakt, trzeba to jakoś podzielić na mieszkańców, ale da radę.
Podzielnik zaś, wskazuje ile energii/ciepła oddał dany grzejnik.
-
No u mnie raczej i podzielniki i liczniki ciepła odpadają :(
-
Heh kolego egon - zawsze może być gorzej ;) Ja w sezonie grzewczym płacę około 300-500zł/m-c (dokładnie to się dowiem tej zimy bo mieszkam niecały rok a na początku był uszkodzony piec) za gaz.. ;) Mieszkanie to kamienica, 3 pokoje, 2 szczytowe rozdzielone nieogrzewanym strychem.. Do tego łazienka i kuchnia. heh Fakt - tylko w sezonie grzewczym, no ale jednak.. ;) Ogrzewanie piecem 2 funkcyjnym na gaz z sieci.