To jest widok strony w wersji do druku
-
Nie podoba mi się, że musiałem poza planowo odwiedzać serwis. Od około 2 tygodni zaczęły się problemy z falującymi obrotami. Z trzy razy zdarzyło się że sprzęgło skrzypiało jak w starym traktorze, jak by nie było nasmarowane (wilgoć?). Na koniec podczas jazdy wyskoczyła kontrolka check "skontroluj silnik". Kontrolka paliła się cały dzień, mimo paru ponownych startów silnika. Na drugi dzień jak jechałem do serwisu zgasła (wiadomo przed wizyta u lekarza się zdrowieje). Nie znam numeru błędu, ale okazało się że uszkodzony jest czujnik położenia pedału sprzęgła. Mieli go na serwisie i po 1,5 godzinnej wizycie otrzymałem naprawione auto. Falowanie było spowodowane podbijane obroty przez czujnik. W ogóle zauważam że jak pojawia się wilgoć i zimniej to coraz więcej rzeczy nie domaga.. Piszczący wentylator, skrzypiące plastiki, ostatnio klapy w wentylacji zaczęły mi się zawieszać... ale te sprawy będę załatwiał w nowym roku.
-
Cytat:
Napisał
tox88
Nie podoba mi się, że musiałem poza planowo odwiedzać serwis. Od około 2 tygodni zaczęły się problemy z falującymi obrotami. Z trzy razy zdarzyło się że sprzęgło skrzypiało jak w starym traktorze, jak by nie było nasmarowane (wilgoć?). Na koniec podczas jazdy wyskoczyła kontrolka check "skontroluj silnik". Kontrolka paliła się cały dzień, mimo paru ponownych startów silnika. Na drugi dzień jak jechałem do serwisu zgasła (wiadomo przed wizyta u lekarza się zdrowieje). Nie znam numeru błędu, ale okazało się że uszkodzony jest czujnik położenia pedału sprzęgła. Mieli go na serwisie i po 1,5 godzinnej wizycie otrzymałem naprawione auto. Falowanie było spowodowane podbijane obroty przez czujnik. W ogóle zauważam że jak pojawia się wilgoć i zimniej to coraz więcej rzeczy nie domaga.. Piszczący wentylator, skrzypiące plastiki, ostatnio klapy w wentylacji zaczęły mi się zawieszać... ale te sprawy będę załatwiał w nowym roku.
A czego oczekiwales? Trzeba było sobie kupić Audi lub bmw wtedy byś nie narzekał na słabo wykonane wnętrze a na drogi serwis
-
Cytat:
Napisał
rustin
A czego oczekiwales? Trzeba było sobie kupić Audi lub bmw wtedy byś nie narzekał na słabo wykonane wnętrze a na drogi serwis
Porada z d*py bo audi tez skrzypi tam gdzie bys sie tego nie spodziewal:)
Co do plastikow to we fiacie zawsze cos gdzies skrzypialo zimą, jak u kogos nie skrzypi tzn ze auto bite ;) mi halasowalo w drzwiach ale nasmarowalem wazelina i mam spoko :)
-
Nie podoba mi się w tipełu, że jak przypadkiem otworzę pilotem samochód i nie otworzę przy tym drzwi, to z automatu go nie zamknie. A przynajmniej przez 5 minut nie zamknął
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
-
Cytat:
Napisał
rustin
A czego oczekiwales? Trzeba było sobie kupić Audi lub bmw wtedy byś nie narzekał na słabo wykonane wnętrze a na drogi serwis
Czyli jak fiat to ma skrzypieć ? Nie wiedziałem, jest to mój pierwszy fiat. Nie wyczytałem tego w instrukcji obsługi, a sprzedawca się tym nie chwalił. Dzięki za info..
-
Mi popiskuje pedał sprzęgła jak jeszcze w aucie sie nie nagrzeje, zaczelo sie niedawno jak zrobiło sie chłodniej
-
Pewnie wielu się obrazi na mnie ale jak ktoś jezdził tylko tico, lanosem lub polonezem, a tipo to pierwsze nowe auto z salonu, to spodziewał się cudów bo nowe salonowe.
Ja pojeździlem kiloma nowymi firmowymi np: fiesta poprzednia, dwoma generacjami polo skodami city i rapid. Uwierzcie mi we wszystkich coś się działo, a vw dwa razy odjeżdżało z pod domu lawetą. O serwisach flotowych aut nie wspomnę jedna wielka lipa na wszystkim oszukują. Pojeździlem jeszcze fabią i doblo i prawie wszystkimi fiatami, moje pierwsze służbowe 15 lat temu było sc. Fiat zawsze mi odpalał i dowoził do celu. Cieszcie się autem i nie przejmujcie pierdolami. Czasem odnoszę wrażenie, że wstydzicie sie tego auta, że niby budżetowe to gorsze i na siłę szuka się minusów. Popatrzcie na skody w granicach 50tys zł tam to jest bieda i surowizna, a widzieliście suzuki baleno nowe to dopiero cudo.
-
Trafiles w sedno tarczy jak mawiali w jednym filmie.
-
Ja juz kiedys to pisalem ze widac iz wielu tutaj jeździło wczesniej jakimis zabytkami i teraz oczekuje od nowego auta czegos wyjatkowego. Pisalem tez o toyocie ktora kupilem razem z tipo ktora we srode jest umwiona w aso na wymiane skrzyni wiec wszystkie marki maja taka sama awaryjnosc ale tego sie nie wytlumaczy komus kto jezdzil polonezem przez ostatnie 20 lat...
-
Cytat:
Napisał
marx30
Trafiles w sedno tarczy jak mawiali w jednym filmie.
Czy to generał z " rozmów kontrolowanych " czy coś pomyliłem ?
-
-
Tak a,propos Toyoty i jej ,,niezawodności" przykład z życia (rodziny).
Wypaśny Suv,w 3-cim roku skrzynia biegów automat do wymiany,koszt 32000zł,w ASO.Po długich poszukiwaniach w normalnym warsztacie ,,tylko" 8000zł.
Tak że cieszmy się swoimi fiatami a nie nasłuchujmy w nich pisków i skrzypień itd.
-
Znam kilka takich przypadków: starszawa fura na wypasie, goście, oględziny, dumny właściciel z przeciętnymi zarobkami. No i bum i kredyty na naprawę auta. A ostatni taki przypadek do BMW 5 F30 diesel. Koszt naprawy rozrządu i paru dupereli typu zawieszenie silnika, coś z elektryką ponad 20% ceny tego auta. Właścicel płakał jak sprzedawał bo"tyle do tego skurwysyna dołożył"i dalej sie psuje. Pytam czemu niekupi czegoś bardziej na jego kieszeń np fiata (zarabia sporo mniej ode mnie). A on na to że "jak się wejdzie na pewien poziom..." No poziom po ch..ju, a cała rodzina cierpi.
To tak jak w tym kawale: Synek do ojca: tatusiu podobno wódka drożeje, czy to oznacza że będziesz mniej pił? A ojciec: Nie, to oznacza że będziesz mniej jadł.
-
Wiesz jak się kupi takiego "prestiża" to koszty eksploatacji zabijają ... przykład kolegi z pracy .. Audik A6 jakaś 3l V6 benzyna .... kompletna wymiana rozrządu ...koszt 7tyś. auto kupione niecały rok temu za 26tyś ... ale czego to się nie robi dla "prestiżu" na dzielnicy ;-P
-
Cytat:
Napisał
Maniek_wroc
Znam kilka takich przypadków: starszawa fura na wypasie, goście, oględziny, dumny właściciel z przeciętnymi zarobkami. No i bum i kredyty na naprawę auta. A ostatni taki przypadek do BMW 5 F30 diesel. Koszt naprawy rozrządu i paru dupereli typu zawieszenie silnika, coś z elektryką ponad 20% ceny tego auta. Właścicel płakał jak sprzedawał bo"tyle do tego skurwysyna dołożył"i dalej sie psuje. Pytam czemu niekupi czegoś bardziej na jego kieszeń np fiata (zarabia sporo mniej ode mnie). A on na to że "jak się wejdzie na pewien poziom..." No poziom po ch..ju, a cała rodzina cierpi.
To tak jak w tym kawale: Synek do ojca: tatusiu podobno wódka drożeje, czy to oznacza że będziesz mniej pił? A ojciec: Nie, to oznacza że będziesz mniej jadł.
Bardzo dobry przykład. Znam to ze swojej okolicy. Trzeba się bardzo zastanowić nad zakupem auta co potem człowieka zeżre.....
-
Takie trochę przykłady z palca aby się podpudowac że fiatem się jeździ.
Sam jeżdżę i nie mam z tego powodu kompleksów ale nie oszukujmy się takie stare bmw jest z lepszych materiałów i lepiej spasowane, coś za coś albo rocznik albo marka.
To coś jak z ogrzewaniem domu. Najdroższej wychodzi gaz i w domu zawsze jest zimno, opinia tych co go nigdy nie mieli i pala węglem....
-
Ja bym się sprzeczał z tym lepszym spasowaniem. Co prawda nie osobiście, ale z racji podróży sporo jeżdzę taksówkami, w tym są to często marki premium. W starszych modelach bardzo często coś skrzypi, szczególnie plastiki potrafią wydawać sporo odgłosów. Nie mówię tu o jakichś gratach tylko zadbanych, ale już wiekowych samochodach. Nie jest to oczywiście reguła, czasami jest w porządku, ale często jednak nie i szczerze wolałem jechać nowszym Mondeo/Passatem niż starym Mercedesem czy BMW. Widomo, taksówki to może nie jest najlepszy przyład, bo jednak robią dużę dystanse, ale ja osobiśćie wyleczyłem się z myślenia, że starszy samochód premium równa się super wrażenia z jazdy.
-
Cytat:
Napisał
rustin
Takie trochę przykłady z palca aby się podpudowac że fiatem się jeździ.
Sam jeżdżę i nie mam z tego powodu kompleksów ale nie oszukujmy się takie stare bmw jest z lepszych materiałów i lepiej spasowane, coś za coś albo rocznik albo marka.
To coś jak z ogrzewaniem domu. Najdroższej wychodzi gaz i w domu zawsze jest zimno, opinia tych co go nigdy nie mieli i pala węglem....
Jak zapłacisz 2 x tyle co za miał to będzie ciepło. Wszystko kwestia kasy jaką chcesz puścić w komin. Fakt nie ma popiolu i brudzenia .
-
Cytat:
Napisał
Przemekc1
Ja bym się sprzeczał z tym lepszym spasowaniem. Co prawda nie osobiście, ale z racji podróży sporo jeżdzę taksówkami, w tym są to często marki premium. W starszych modelach bardzo często coś skrzypi, szczególnie plastiki potrafią wydawać sporo odgłosów. Nie mówię tu o jakichś gratach tylko zadbanych, ale już wiekowych samochodach. Nie jest to oczywiście reguła, czasami jest w porządku, ale często jednak nie i szczerze wolałem jechać nowszym Mondeo/Passatem niż starym Mercedesem czy BMW. Widomo, taksówki to może nie jest najlepszy przyład, bo jednak robią dużę dystanse, ale ja osobiśćie wyleczyłem się z myślenia, że starszy samochód premium równa się super wrażenia z jazdy.
Czyli jak przykład gaz vs węgiel. Nie osobiście..... Broncie jak chcecie, piszcie co chcecie aby poprawić sobie samopoczucie ale nic nie da prawda jest taka, mimo że fiat to bardzo fajne że cena z nikąd się nie bierze.
-
Po części masz racje rustin, jednak duzo aut ma cene wzietą z kosmosu i w danej konfiguracji może kosztować mniej.