To jest widok strony w wersji do druku
-
Wróciłem z wakacji. Smuteczek. Pod koniec zeszłego tygodnia umówiłem się w ASO na diagnostykę, na czwartek 22-ego sierpnia. Samo podłączenie komputerka - 250 zł :(.
Pani przyjmująca zlecenie była bardzo miła i zdawała się kumata. Aż zacząłem mieć podejrzenia, że po moim krótkim opisie, ona od razu postawiła diagnozę ;).
Nawet auto zastępcze mi od razu zaproponowała za jedyne 60 zł netto za dobę. Nie zdecydowałem się, ponieważ chcę usłyszeć co powiedzą po diagnostyce. Poza tym, nie potrzebuję auta zastępczego, czy jeśli dobrze zdiagnozują i powiedzą, że muszę zostawić samochód, to nie będę miał wyjścia? :D
Jeszcze raz przeczytałem dokładnie cały ten wątek, co by nie dać sobie wciskać tego i tamtego. Natomiast wyczytałem z niektórych postów, że ta moja turbina to nie działała sprawnie od chwili gdy kupiłem to autko w zeszłym roku (jak wspomniałem - od pracownika FCA). Tj. taki lag lag lag, ok 2,7 tyś obrotów i dopiero szedł należycie... ale strasznie to było męczące, bo jak nie potrzeba to ja nie lubię kręcić wysoko. Tym bardziej, moja kobita. No ale pomyślałem sobie, że ten typ tak ma po prostu.
Mam cichą nadzieję, że uda się sprawę załatwić jak Krówce czy koledze Lukadelic.
Wrócę z wieściami.
-
Cytat:
Napisał
Pan Byku
Wróciłem z wakacji. Smuteczek. Pod koniec zeszłego tygodnia umówiłem się w ASO na diagnostykę, na czwartek 22-ego sierpnia. Samo podłączenie komputerka - 250 zł .
W moim przypadku nie było żadnej opłaty za podłączenie kompa, ani opłaty za auto zastępcze. Płaciłem tylko za robociznę. Pisz do FCA Poland, oni wyznaczą ASO, które ma sprawdzić auto.
-
Kurczę , czytając posty to u mnie będzie się szykować kumulacja -turbo i aku :( ,oby nie ,bo przebieg rośnie i oby rósł bez uwag
-
Cytat:
Napisał
rajtkezjusz
Kurczę , czytając posty to u mnie będzie się szykować kumulacja -turbo i aku ,oby nie ,bo przebieg rośnie i oby rósł bez uwag
No ja się do Was drodzy koledzy zwróciłem z problemem z prawdopodobnie aku, a szybkie połączenie objawów i info od krowka1978 wskazuje, że mnie też czeka akcja z turbiną. W poniedziałek czeka mnie przeprawa z serwisem.
-
Panowie, nie ma się co oszukiwać, są wadliwe wastegate, więc zapewne wszystkie polecą do czasu zmiany turbiny w produkcji, czyli 28.11.2017. Do tego ciekawe ilu nieświadomych użytkowników jeździ z już wyraźnie widoczną/wyczuwalną usterką:?: Ktoś kto jeździ jak emeryt tego nawet nie poczuje, albo myśli, jak jeden z kolegów, że tak ma być... FCA siedzi cicho, a w ramach przyzwoitości powinni zrobić akcję serwisową, szczególnie, że to Garrett wypuścił bubel.
-
Plus że Fiat się do tego przyznał, więc mam nadzieję, że pójdzie to w miarę sprawnie.
-
Wszystko co piszecie w tym wątku odnosi się jak ulał do mojego 500X. Mam rocznik 2015, przejechane 50k i auto po gwarancji. Zamierzam napisać do FCA powstały problem, ale jakoś średnio widzę chęć bezkosztowej pomocy nawet jeśli jest to wada fabryczna turbiny. Warto spróbować, a nuż się mylę...
-
Zrobił mi się nawyk ,aby ze 2 razy w tygodniu przy trybie S sprawdzać dmuchanie wiatraka na wskaźniku - liczniku ,na razie dmucha do maxa ...
-
Przy uszkodzeniu też dmucha na maksa, inna sprawa to jak do tego maksa dochodzi :)
-
Pytanko. Gdziw do FCA pisać? Listownie czy mail'owo? Jeśli mailowo to na jaki adres. Zdaje się, że FCA nie podaje żadnych adresów mailowych do kontaktu. Znalazłem formularz reklamacyjny na stronie Fiata, czy to wystarczy?
-
Cytat:
Napisał
Pan Byku
Pytanko. Gdziw do FCA pisać? Listownie czy mail'owo? Jeśli mailowo to na jaki adres. Zdaje się, że FCA nie podaje żadnych adresów mailowych do kontaktu. Znalazłem formularz reklamacyjny na stronie Fiata, czy to wystarczy?
Wysłałem na priv, jako, że nigdzie go nie podają, więc też publicznie nie podam. Przez formularz reklamacyjny/kontaktowy FIAT-a też da radę.
-
Cytat:
Napisał
krowka1978
Przy uszkodzeniu też dmucha na maksa, inna sprawa to jak do tego maksa dochodzi :)
Raz podawane jest ,że dmucha na 1/3 teraz jednak max-błędów nie znalazłem ,ale może trzeba nawyk sprawdzania ich jak sprawdzania oleju-co miesiąc ?:confused: .Dmucha delikatnie gdy nie cisnę ,na niższych biegach dmucha tak se ,ale auto rwie jak na początku. Na wyższych biegach ,ale małej prędkości dmucha mocniej przy przyciśnięciu ,ale przyrost mocy jest troszkę później ,to nie diesel i potrzebuje obrotów troszkę więcej . W sumie zachowuje się jak na początku ,czasem mam wrażenie małej mocy ,ale wtedy mam wyższy bieg i dopiero go rozpędzam ,gdy robię to klasycznie ,czyli każdy bieg i konkret obroty to jedzie przyzwoicie . Nie wiem jak opisać dokładnie , a jechać do ASO i dawać sprawdzić coś co mi się może wydawać jest naciągane . Pamiętam jak mi padła turbina w dieslu -nie ciągnął powyżej 3000 obr ,zero mocy powyżej tych obrotów i tyle
-
Cytat:
Napisał
rajtkezjusz
Raz podawane jest ,że dmucha na 1/3 teraz jednak max-błędów nie znalazłem ,ale może trzeba nawyk sprawdzania ich jak sprawdzania oleju-co miesiąc ?
Nie interpretuj po swojemu, nie bez powodu napisałem Cytat:
Napisał
krowka1978
inna sprawa to jak do tego maksa dochodzi
;-) Dmucha na 1/3, ale po chwili zwłoki, krótszej/dłuższej, daje na 100% jak dobrze pójdzie, czyli ECU nie przejdzie w tryb awaryjny i na tej 1/3 nie zostawi. Dokładnie to w opisie usterki opisałem - inaczej - zjawisko turbo dziuuuuuuuuuuuuuuuuury, czyli jedzie dopiero od 3tyś, lub więcej, a wcześniej nic - wtedy właśnie łapie na 100% :tongue Jako, że nie doczekałem się większej degradacji waste nie miałem okazji doświadczyć pozostałych atrakcji, czyli check engine itp.
Cytat:
Napisał
rajtkezjusz
W sumie zachowuje się jak na początku ,czasem mam wrażenie małej mocy ,ale wtedy mam wyższy bieg i dopiero go rozpędzam ,gdy robię to klasycznie ,czyli każdy bieg i konkret obroty to jedzie przyzwoicie . Nie wiem jak opisać dokładnie , a jechać do ASO i dawać sprawdzić coś co mi się może wydawać jest naciągane . Pamiętam jak mi padła turbina w dieslu -nie ciągnął powyżej 3000 obr ,zero mocy powyżej tych obrotów i tyle
Jeżeli butujesz, to będziesz wiedział kiedy waste padło - naciśniesz gaz, aby porządnie przyspieszyć, a auto zrzuci z tyłu kotwicę ;-) Teraz wiem, że turbina daje znaki nawet rok/15tyś.km wcześniej :tongue Zaczyna się od delikatnego przymulenia przy przyspieszaniu, potem spokój, jednorazowy przypadek - miałem coś takiego właśnie rok temu po wyjeździe ze stacji benzynowej - pierwsza reakcja "coś nie tak", podłączenie kompa i nic, przez dłuższy czas ok. Z czasem zaczęły się dziury przy dynamicznym przyspieszaniu podczas zmiany biegów, aż w końcu nagle szambo wylało. Przy około 1700 obrotów 1.4MA 140KM ma reagować natychmiastowo, czyli turbina na 100%, jeżeli kierownik odpowiednio gaz naciśnie - nieważne, czy wtedy w zależności od biegu auto żywiej, bądź leniwiej, zareaguje, ale ciśnienie na wskaźniku ma być 100%. Tego przy uszkodzonym waste w moim przypadku bardzo często nie było, ale już wróciło, koledzy po wymianie potwierdzą. Dopowiem jeszcze, że w tej awarii o to chodzi, że jak jest jeszcze w miarę, to ciągnie dopiero od 3tyś, o ile wcześniej jakimś trafem ciśnienia nie złapał. Mam wykresówki pracy turbiny w zależności od obrotów, fajnie to widać w momencie wystąpienia przedmuchu. Umieszczę zrzut, gdy będę miał dostęp do tego kompa.
Przy uszkodzonym waste i wprowadzeniu ECU w tryb awaryjny, czyli turbo nie pompuje, sukcesem jest wyprzedzić malucha jadącego 100km/h, jak już wcześniej pisałem, ta sztuka mi się nie udała :lol:
Wskaźnik turbodoładowania ma też skakać płynnie, czyli bez "zacięć", w zależności od potrzeb kierownika, a przy uszkodzonym waste tak do końca nie jest.
-
Dzięki ,dziś będzie okazja posprawdzać - czeka mała trasa nad morzem
-
Napisałem do BOK-u. Wczoraj zadzwoniła pani proponując mi naprawę w serwisie. Oczywiście koszty materiałów i robocizny po mojej stronie. Powiedziała, że gdyby po gwarancji nie minął rok, to może dałoby radę zakwalifikować jako na gwarancji, lecz nie wiem czy w 100% bezpłatnie. W moim przypadku auto ma 4 lata. Muszę więc przemyśleć temat.