Zgadza się. On kupił Tipo z wyprzedaży rocznika ( wnioskuje po jego postach ) i chyba nie na firmę wiec spełnia wszystkie warunki.
Sent from my iPhone using Tapatalk
To jest widok strony w wersji do druku
Tak auto nie jest na firme.
Coś Wam napiszę Panowie w sprawie rękojmi czy kiedyś niezgodności z umową.
Pięknie się to czyta i piękne artykuły piszą Panowie którzy nigdy w życiu nie korzystali z prawa rękojmi.
Co innego życie a co innego przepisy. Znam kodeks i znam życie bo też tym się zajmuje i jeszcze nie spotkałem się z tym aby producent od razu wymienił rzecz która można naprawić lub nie próbował jej naprawić że 4 razy. Jeśli autoryzowany serwis, czy to będzie silnik fiata czy sokowirówka, nie napisze że rzeczy nie można naprawić i wady nie można usunąć NIGDY nie wymieni Ci tego od tak bo Ty chcesz. A wszystkich którzy przytaczają te przepisy i zaraz się odezwą proszę o przykłady.
Z serwisem fiata - zgoda, Fiat będzie do usranej śmierci deklarował "gotowość dokonania naprawy" co zgodnie z prawem pozwala olewać klienta dowolnie długo (zasadniczo w nieskończoność, nie ma ustawowej granicy, dopóki sprzedawca "deklaruje gotowość" to nie można go zmusić do innego rozwiązania problemu).
Natomiast rzeczone miksery (i inny badziew elektryczny mejdinczajna) wymieniam notorycznie, ostatnio np czajnik elektryczny. Jedynie w tesko miałem problem (próbowali "naprawiać' kabel USB za 3 PLN), ale ich obsługa klienta jest mniej więcej na poziomie fiatowskim.
Nie zaśmiecajcie kolejnego tematu swoimi wywodami z zycia
Witam, i współczuje koledze mogło to trafić każdego z nas , hmmmm tak czytam, czytam ile razy oni to naprawiali i ile czasu auto stoi w serwisie skoro nie wiedzą co jest nie tak to prawdopodobnie będą po kolei wymieniać części i auto masakrycznie traci na wartości z taką historią , może zapytaj ich na piśmie czy wiedzą co robią, robić bo to wygląda na to ze oni sa właścicielami i więcej stoi przy nich niż przy tobie . Skoro fiat kazał naprawić to do cholery na kiedy będzie auto zrobione bo gwarancja minie i powiedzą płać Pan, już mnie to zaczyna wk....ać taka nieudolność , chyba już lepiej i taniej by wyszła wymiana silnika a jak to nie pomoże to wymiana auta i spokój by mieli a nie taki wstyd . Moim zdaniem to bubel fabryczny i nie chcą się przyznać , moim zdaniem droga sądowa tu jedynie pomoże Ci.Trzeba im zrobić reklamę w TV. Pozdrawiam
Podejrzewam, że szybciej to naprawi "Pan Jurek z wąsem" co ma warsztat w garażu na osiedlu (zapewne nie raz naprawiał ten motor) , niż ASO.
Wysłałem pismo do fca i zero odzewu Pan z aso powiedział że przypadek z wałkiem wypłynoł w piątek dlatego próbują a wam jak się wydaje może dawać takie objawy? Aha jutro na 13 jestem po raz kolejny umuwiony z rzecznik praw konsumenta zobaczymy co zaproponuje
Mateusz wysłałeś pismo za potwierdzeniem odbioru? bo ci potem powiedzą ze brak kontaktu z klientem , zbieraj cała dokumentacje i pisma na papierku nawet jak ci powiedzą ze wszystko jest odnotowane w komputerze to ty żądaj pisemnego potwierdzenia co i kiedy było robione z pieczątka i podpisem potem to się może przydać w sądzie i będziesz wiedział jak długo auto stało w serwisie o tyle powinna być wydłużona gwarancja. ten "Pan z serwisu" pewnie cię zbywa na czasie bo z tego co czytałem to mieli wymienić nowy wałek a oni go naprawiają ? i wstawią prawie ten sam wałek , jak ci powiedzą ze auto jest zrobione i do odbioru to zażądaj kilku dniowego testu czy aby obroty nie falują , jeśli się nie zgodzą to znaczy że dalej w ciemno strzelają .
Ja bym jeszcze zrobił coś takiego: kazał w ASO(jak się okaże że dalej falują) zlać cały olej i zalać oryginalnym nowym pojeździł bym po długich trasach typu A4 i obserwował co się będzie działo .Pozdrawiam i trzymaj się
Aso po kazdej napraiwie testuje go ze 3 dni ostatnio tak bylo ze dwa dni byly upaly chodzil ok dzwonili zeby odebrac na trzeci dzien bylo 8 stopni rano i falował i dzwonili ze lipa ale walek rozrzasu jest nowy bo widzialem w piatek co mechanik zakladal jak bylem w aso
Mateusz6782 daj znać co ci powiedział rzecznik praw konsumenta
Może wiele to nie wniesie, ale w moim bravo z 2008r. 1.6 mjet też falowały obroty zawsze w korku kiedy jechałem na niskich obrotach lub zaraz po uruchomieniu silnika. Odziwo po wymianie rozrządu i paska micro który akurat mi przypadł na remont a jeździłem już na nim około 85tys. km przestały falować. Totalnie zero problemów, a bywały sytuacje że silnik gasł, lub wolne obroty spadaly z 800 do około 500 i się podnosiły. Po kilku spadkach stabilizowało się i można było jechać.
Tipo odebrane byly lzy radości moje i serwisantów jak narazie ok:)) mam nadzieje że będzie dobrze chyba na msze dam albo kokarde czerwoną uwiesze na lusterku:))))
Czyli wymienili wałek rozrzadu i to na tą chwile pomogło?
Tak na to wygląda czyli to już kolejny taki przypadek
Pytanie - co ma wałek rozrządu do falujących obrotów? Czyżby krzywki źle wykonane?
No wreszcie po tylu tygodniach ;) pojeździj i daj znać za pare dni czy na pewno ;) pozdrawiam.
Sent from my iPhone using Tapatalk
Oby już tipek służył bezawaryjnie