Dziękuję za odpowiedzi :) czy Wam też rdzewieją sanki? Radzę żebyście zwrócili uwagę, bo u mnie dosyć postępuje korozja. Jak będę konserwował to wrzucę krótką relację :)
Ps: nie znalazłem nowych sanek/zamienników (z ASO się nie kontaktowałem).
To jest widok strony w wersji do druku
Dziękuję za odpowiedzi :) czy Wam też rdzewieją sanki? Radzę żebyście zwrócili uwagę, bo u mnie dosyć postępuje korozja. Jak będę konserwował to wrzucę krótką relację :)
Ps: nie znalazłem nowych sanek/zamienników (z ASO się nie kontaktowałem).
Witam, chciałbym podzielić się z Wami informacją w jaki sposób konserwowałem podwozie w swoim tipo sedan z 2017 roku. Od razu powiem, że ta konserwacja nie ma absolutnie nic wspólnego z profesjonalizmem, aczkolwiek uważam, że lepiej wykonać taką niż żadną. Nie zdejmowałem całej osłony silnika, tylko odkręciłem w jednym miejscu i odginałem, żeby dojść z chemią gdyż nie miałem zbyt wiele czasu a i moje podejście jest takie, że ostatecznie to tylko kawałek blachy. Wiem, że wielu z Was ma podejście typu, że jak już robić to porządnie, ale zrobiłem jak zrobiłem. Czasu nikt nie cofnie :)
Progi potraktowałem noxudolem 700 (brak zdjęć) i po czterech dniach założyłem zaślepki na swoje miejsce. Następnie przystąpiłem do podwozia.
Wygląd przed:
Załącznik 42298
Załącznik 42299
Załącznik 42300
Załącznik 42301
Następnie jako, że chyba wszystkie preparaty na rdzę w składzie mają głównie kwas fosforowy od 30 do 50% żeby było taniej nałożyłem kwas fosforowy 75%(nie mam zdjęć ze wszystkich miejsc w których wykonywałem zabieg):
Załącznik 42302
Załącznik 42303
Po dwóch dniach umyłem podwozie myjką ciśnieniową a miejsca po kwasie przetarłem szczotką drucianą oraz benzyną. Umyłem też benzyną resztę podwozia.
Efekt:
Załącznik 42304
Załącznik 42305
Załącznik 42306
Załącznik 42307
Następnie nałożyłem wosk noxudol 750 na miejsca w których był kiedyś kwas fosforowy a nadmiar wosku który mi pozostał wykorzystałem na resztę podwozia:
Załącznik 42308
Załącznik 42309
Załącznik 42310
Załącznik 42311
Załącznik 42312
Załącznik 42313
Załącznik 42314
Dla porównania przed i po:
Załącznik 42315
Załącznik 42316
Następnie po czterech dniach przystąpiłem do malowania elementów które na samym początku były trochę zardzewiałe. Użyłem preparatu noxudol 900 do pistoletu (bo taniej) ale użyłem pędzla.
Ostateczny efekt:
Załącznik 42317
Załącznik 42318
Załącznik 42319
Załącznik 42320
Załącznik 42321
Załącznik 42322
Załącznik 42323
I jeszcze jako dodatek, miejsce pod które podkładam lewarek przed i po:
Załącznik 42324
Załącznik 42325
Pozdrawiam wszystkich /Daniel.
Dużo czasu i pracy poświęcone co rdzę na pewno na dłużej odpędzi :smile:
i to jest porządna robota a nie pobiezne usunecie rudej, pominiecie inhibitorów i walenie na to "konserwacji"
Dziękuję za miłe słowo :) Mam w planach w przyszłym roku zaaplikować we wszystkie otwory od spodu (w profile zamknięte) noxudola 700. Myślę że chyba warto.
D4ni3l zawsze coś, ale na wymianę klocków/tarcz/łożysk/przegubów/wahaczy i itp w przyszłości oddawaj auto do mechanika, chyba że chcesz sam na siebie klnąć:tongue
Co masz na myśli? Chyba nie zrozumiałem :P
Ja tez nie kumam wypowiedzi. Mechanik tak dokładnie jak ja sam nie zmieni mi tarcz i klocków, nie poczysci wszystkiego tak jak ja i nie upuści starego płynu z zacisków bo nie ma na to czasu. A sam sobie zrobię dokładnie i lepiej niż mechanik.
Ja mam alergię na "mechaników". Z czymkolwiek bym auto nie oddał (co zdarza się jedynie sporadycznie, od 1996 r. od kiedy jeżdżę autami można to policzyć na palcach dwóch rąk i to głównie na początku) zawsze coś nie halo. Za komuny oszustwo to była norma, a niechlujstwo pozostalo do dziś. Nawet w Aso drobnostki typu nie pozapinane spinki, nieumocowane wężyki po naprawie itp. Dopóki mi zdrowie pozwoli i możliwości techniczne (bo nie wszystko w garażu się zrobi)będę robił sam. Właśnie przymierzam się do rozrządu w 500 i tipku. Za chwilę serwis oleje filtry płyny, jakiś przeglądzik lpg. A odnośnie konserwacji: te tipki doczekają zakazu aut spalinowych.
W sumie racja
Zakaz aut spalinowych ma obowiązywać w 2035 roku , chociaż Prezes dziś obiecał ze zalatwi to do 2055 .
No tyle to Tipek nie da rady ...
tak ścislej mówiąc to Adi rzucil pomysłem na stworzenie auta dla ludu a nie go zaprojektował
A konstrukcję Ferdynand Porsche był łaskaw zaiwanić czechosłowackiej Tatrze po czym ją nieco zmodyfikował
taka dawka wiedzy niepotrzebnej.
Załącznik 42332
Czyli jest tak jak myĹlaĹem, oglÄ dajÄ c ostatnio podwozie Tipo. Wydaje siÄ, Ĺźe jest to puszka sardynek, ale patrzÄ c na szybko wszelkie ĹÄ czenia sÄ pociÄ gniÄte masÄ uszczelniajÄ cÄ . Reszta to kawaĹek blachy (w ocynku), zatem aby zgniĹ, musiaĹoby byÄ fizyczne uszkodzenie powĹoki, wiÄc jeĹli ktoĹ nie uprawia off roadu, bÄ dĹş nie mieszka w czÄĹci Ĺwiata, w ktĂłrej zimÄ drogi sÄ utrzymywane na biaĹo z dodatkiem kliĹca, to nie ma wiÄkszego sensu bawiÄ siÄ w dodatkowe zabezpieczenie. ZdjÄcia D4ni3l to potwierdzajÄ , karoseria jest w dobrym stanie. Miejsca w ktĂłrych samochĂłd jest Ĺapany w przypadku podnoszenia na podnoĹniku jedynie moĹźna rozwaĹźyÄ, aby w jakiĹ sposĂłb zabezpieczyÄ, bo tutaj faktycznie dochodzi do naruszenia powĹoki.
U Ciebie D4ni3l rdza pojawiĹa siÄ gĹownie na elementach zawieszenia, niemniej tutaj Ĺźeby coĹ przegniĹo, to musiaĹby minÄ Ä naprawdÄ dĹugie lata. ObstawiaĹbym, Ĺźe robotÄ zrobiĹa sĂłl + po ktĂłrejĹ zimie nie byĹo auto umyte od spodu. I to jest wĹaĹnie czynnoĹÄ o ktĂłrej wielu zapomina, a ma ona kluczowe znaczenie w kwestii ewentualnej korozji od spodu. Generalnie fajnie, Ĺźe potraktowaĹeĹ rdzÄ chemiÄ . Niewielu sobie zdaje sprawÄ, Ĺźe naĹoĹźenie konserwacji na juĹź pordzewiaĹe elementy, to czasami gorszy zabieg, niĹź olanie tematu. Po latach moĹźna siÄ zdziwiÄ jaki gnĂłj jest pod powĹokÄ .
Swojej sztuki nie zamierzam w Ĺźaden sposĂłb dodatkowo zabezpieczaÄ. Co najmniej poĹowa podwozia ma plastikowe osĹony, zgrzewy sÄ zabezpieczone. Nie mieszkam teĹź w gĂłrach, ani nie jeĹźdĹźÄ po Ĺźwirowniach czy kamienioĹomach, Ĺźeby poobijaÄ podwozie w jakiĹ szczegĂłlny sposĂłb ponad normatywnÄ eksploatacjÄ.
Slabo się to czyta ...
Niczym przemówienie Ajatollacha z Żoliborza ...😁
Bo to cos z tym forum nieteges. jak długo piszesz i cię wyloguje to po ponownym zalogowaniu zamiast polskich liter wstawia taki badziew.
Jak tak patrzę czasem na 20 letnie i więcej jeżdzące wynalazki których fabryczne zabezpieczenie nie stało koło tipo to się właśnie zastanawiam co odpadnie pierwsze to auto czy ja. Newralgiczne jest kilka miejsc min.przednie błotniki tam gdzie może się piaskować (temat może załatwić chlapacz). Ale żeby nie było sam konserwację zrobiłem prosto z salonu wjeżdżając na kanał.
Lepiej oby auto pierwsze odpadło...... długich lat życzę od siebie męczenia się jeszcze na tym świecie razem z naszą ulubioną władzą....;-)
Sporo daje oslona pod silnikiem. Choć jest upierdliwa w demontażu przy wymianie oleju to chyba też chroni elementy zawieszenia. Ja swoje opierdzieliłem grubo hammeritem na samym początku i teraz po 5 latach rdza i to powierzchowna jest w pojedyńczych miejscach. Podobny zabieg w punto które osłony nie ma również sporo dał ale rdza jest na większej powierzchni. Zrobiłem to bo mam traumę z młodości jak miałem skodę 105 i amortyzator przymocowany do wahacza wyszedł dołem ;-). Ale te wahacze były blaszane a skoda miała 14 lat. Obstawiam więc że te obecne (żeliwo?/staliwo?) przy takim zabezpieczeniu mogą mnie przeżyć. Wgl dzis samochody (przynajmniej te kupione jako nowe) chyba się zmienia z innych powodów niż śmierć techniczna. Gdyby nie lpg to nie wiem czy bym się za czymś innym nie rozglądał. Tak z chęci odmiany po prostu a nie że korozja podwozia itp.