Nie, nic nie trzeba kasować, lambdę po prostu się wymienia i tyle ;)
To jest widok strony w wersji do druku
Czyli teraz po kolei (niewyspany jestem to mogę bredzić :P) W poniedziałek sprawdzam na diagnostyce sonde jeśli jest błąd to oczywiście skasuję od razu ale później wymieniam sondę i nie jadę już na żadne kasowania błędów tylko po prostu jeżdżę ?
Lekko odświeżę temat. Pojawił sie kolejny objaw. Jadąc do pracy było tak (na PB i LPG) że ciężko było mu się wkręcić do 3k obr jak już minął te barierę to ruszał dalej ale też lekko mułowato. To nadal mogą być objawy sondy czy mogą podchodzić kolejne możliwości ? Dodam że jak przed chwilą wracałem to zbierał się lepiej ale nadal nie tak jak powinien.
ale cieżko mu było to tych 3k rpm i na benzynie i na gazie ?
Tak
Wydziergane z Tapatalk 2 za pomocą SE Arc S
Podbijam. Może ktoś ma jakiś pomysł ?
Edit. Z wkręcaniem jest różnie bo dziś rano wracając od razu się wkręcał w miarę ok (ale słabiej niż powinien)