To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Klocki Hamulcowe -
1 załącznik(i)
A tak wyglądają w golfie, chyba demonstracyjnym bo stał pośród innych demówek głównie skód. W skodach też różnie jedne OK inne takie jak tutaj. Coraz bardziej się zastanawiam czy styl jazdy nie ma tu coś do rzeczy. Ja jeżdżę przeważnie zachowawczo (czasem mnie tylko poniesie) i hamuję raczej słabo i dłużej a nie ostro po heblach a krótko.
-
9 załącznik(i)
Panowie wrzucam zdjęcia moich tarcz przy przebiegu 22 tys. km.
Co to są za pionowe krechy? Występują na każdej tarczy. Mam się już martwić czy to coś zupełnie normalnego? Nie da się ich zdrapać ani zmazać palcem.
Pęknięcia tarczy, czy zwykłe ślady po klockach?
Zaznaczę że dzisiaj rano pierwszy raz od dawna przypomniało mi się żeby trochę*ostrzej pohamować, więc kilka ostrzejszych depnięć zaliczyłem.
Załącznik 35400Załącznik 35399Załącznik 35401Załącznik 35402Załącznik 35403Załącznik 35404Załącznik 35405Załącznik 35406Załącznik 35407
-
IMHO ślady. powyarza się wzór.Poza tym pęknięcia by było czuć
-
Cytat:
Napisał
marx30
A tak wyglądają w golfie, chyba demonstracyjnym bo stał pośród innych demówek głównie skód. W skodach też różnie jedne OK inne takie jak tutaj. Coraz bardziej się zastanawiam czy styl jazdy nie ma tu coś do rzeczy. Ja jeżdżę przeważnie zachowawczo (czasem mnie tylko poniesie) i hamuję raczej słabo i dłużej a nie ostro po heblach a krótko.
Jeżdżę w podobnym stylu jak Ty i jak na razie tarcze są ok. Może ma tu znaczenie, że jeżdżę w ruchu miejsko-wiejskim, gdzie co chwilę trzeba zwlaniać na zakrętach czy skrzyżowaniach, więc hamulec jest w stałym użyciu.
-
1 załącznik(i)
U mnie to juz w ogole srednio te tarcze wygladają, jakies takie czarne...
Załącznik 35411
Haha ;) :)
-
Cytat:
Napisał
marx30
IMHO ślady. powyarza się wzór.Poza tym pęknięcia by było czuć
Też tak pomyślałem, tylko z czego takie ślady? :confused:
Po umyciu auta została rdza i potem klocek to złapał? Hamulec ręczny?
-
Cytat:
Napisał
kartonik
Nie chcę zapeszać, moje po 12 tyś km tak wyglądają.
U mnie wyglądają tak samo - przebieg 24 tys
-
Dzisiaj wymieniłem klocki, przy 44 tysiącach. Nie dawały wcześniej znać, żadnych większych pisków, po prostu doszło do tej blaszki, o której pisali koledzy i lewy przód zaczął tak hałasować (takie chrobotanie), że nie sposób tego zignorować :)
Zamienniki firmy ATE - zapłaciłem w sklepie stacjonarnym 182 złote.
-
Dość drogo...taniej z netu,ale trzeba trochę poczekać na przesyłkę.A jak byś określił w % przebieg miasto-trasy?
-
Wiem, że drogo, ale zależało mi na czasie, w tygodniu mam ważne wyjazdy.
Co do charakteru przebiegu, to codziennie jeżdżę sporo w korkach po Krakowie, do którego muszę jednak najpierw dojechać jakieś 20 km w każdą stronę. Raczej 50/50
-
2 załącznik(i)
Wie ktoś jak sprawdzić co było na pierwszym montażu jesli o chodzi klocki w danym egzemplarzu ?
Trafiłem na zdjęcie oryginalnych klocków, które mają identyczne oznaczenie co zamiennik Ferodo, wychodzi na to że tą firmę FCA wsadza(?) do Tipo (róznią sie tylko logo Ferodo i Mopar)
Załącznik 36014Załącznik 36015
-
Koledzy, wymieniałem tarcze i klocki po ok. 34 tys. na TRW. Na początku było wszystko OK, ale od jakiegoś czasu (od ok. 40 tys. km) klocki strasznie mi piszczą przy małych prędkościach (np. w czasie pyrkania w korku, parkowania) lub przy ostrzejszych zakrętach w prawo np. na odcinkach górzystych (wczoraj trasa Kraków-Limanowa). Gdzieś wyczytałem lub zasłyszałem, że klocki TRW mają taką tendencję do piszczenia, bo są twarde. Tarcze wyglądają od zewnątrz bardzo ładnie, dużo lepiej niż oryginalne po pierwszym roku. Żeby ocenić klocki, muszę jakoś zajrzeć pod samochód. W przyszłym tygodniu wybieram się na przegląd i chcę kupić klocki, żeby od razu mi zmienili. Czy ktoś jeździł na tych Ferodo dłuższy czaas i może coś nich powiedzieć? Jeśli one rzeczywiście idą na pierwszy montaż, to powinny być ok. U mnie fabryczne zużyły się stosunkowo szybko, ale do czasu zadziałania "czujnika zużycia" nie dochodziły z tych okolic żadne piski.
-
O piszczeniu klocków TRW pisał w tym wątku dużo wcześniej taksówkarz mfighter...po nich miał klocki REMSA i chwalił,że dobre.
-
Ja mam 40 tys i klocki jeszcze mam, wiekszosc miasta troche trasy. A dlaczego wymieniałeś tarcze? U mnie ranty na tarczy są minimalne i planuje jeszcze wrzucic na te tarcze nastepne klocki. Sam chciales czy serwis kazał, czy były zuzyte (bicie) ?
-
Cytat:
Napisał
brylancik13
Ja mam 40 tys i klocki jeszcze mam, wiekszosc miasta troche trasy. A dlaczego wymieniałeś tarcze? U mnie ranty na tarczy są minimalne i planuje jeszcze wrzucic na te tarcze nastepne klocki. Sam chciales czy serwis kazał, czy były zuzyte (bicie) ?
U mnie były ranty i w ogóle jakoś dziwnie klocki się ścierały - wewnętrzny był starty prawie do zera i tak jakby pod kątem, a nie na całej powierzchni. Same tarcze miały natomiast góry i doliny, zwłasza od wewnętrznej strony. Coś jak na tym zdjęciu na górze strony, tylko gorzej. Nie pamiętam już, czy było jakieś bicie, bo wymieniałem prawie rok temu. Na pocztku eksploatacji miałem boczne zderzenie z dwoma dzikami, według gościa z ASO to mogło mieć związk z tym, jak się zachowywały te klocki i tarcze z lewej strony. Po wymianie tarcze TRW po ok. 9 tys. wyglądają jak w dniu montażu, tylko te piszczące klocki doprowadzają mnie do szału.
Z drugiej strony nie wiem, czy to jednak nie coś z tarczami, bo miałem taki epizod, że z powodu braku miejsca na parkingu (takie klepisko) postanowiłem zaparkować nieco z boku na trawie i wjechałem w koleinę wypełnioną wodą, nie znając jej głębokości (wiem, idiotyczne, ale stało się). Nie dość, że nie mogłem wyjechać z tej koleiny dopóki nie znalazłem jakigoś kawałka deski i płyty chodnikowej, to jeszcze rozgrzana jazdą w korku tarcza wystygła momentalnie po kontakcie z wodą z kałuży, dając o tym znać głośnym sykiem (jak w kuźni). Czy to możliwe, żeby się odkształciła od tej kąpieli?