dzis odstawilem auto do mechanika. zrobi, nie zrobi? oto jest pytanie :)
To jest widok strony w wersji do druku
dzis odstawilem auto do mechanika. zrobi, nie zrobi? oto jest pytanie :)
Byrrt - odstawię ci auto na kilka/naście dni i zrób przy moim takie bajerki, jestem z zawodu elektronikiem, ale daleko mi do elektronika :D
boch- czyli sonda :D ja obstawiam że tak ale na krótką chwilę.:D
auto odbieram za godzine. ponoc jest poprawa. za kilka dni dam znac czy faktycznie :) jesli faktycznie, to mam speca od Fiatow prawie pod nosem :)
byrrt wielki szacun dla ciebie, naprawdę trzeba mieć głowę do takiego czegoś ;)
Wy tu już tak słodko mi nie piszcie ;) Może się dziś zbiorę i nakręcę jakiś ładniejszy film po zmroku.. Tylko nie ma specjalnie gdzie mieszkając w miejskiej dziczy :/
---------- Post dodany o 18:21 ---------- Poprzedni post dodany był o 17:27 ----------
A tu macie dokładniejszy opis mojego układu:
Coming & Leaving Home czyli doświetlanie drogi z/do auta
Pozdrawiam ;)
Dziś odstawiłem auto (i już odebrałem) z wymiany rurek hamulcowych na miedziane. Wymieniali rurki tylko z tyłu bo od łączenia przy baku do przodu wszystkie zdrowiutkie.. Z przodu też ok bo siedzą w komorze silnika. Tak więc wymiana rurek na cały tył + płyn + robocizna = 100PLN.. Przynajmniej człowiek spokojniejszy jest ;)
A ja dzisiaj zamontowałem tylną górną rozpórkę i dokładnie posprzątałem Sienkę :) Wyczyściłem też stożek bo już dość brudny był... Po woli trzeba się przygotowywać do zimy :smile:
a ja nareszcie internet dorwalem. awaria nadajnika i może w poniedziałek będzie dostęp do sieci
No ja dzisiaj miałem zabrać się za regenerację tylnych wahaczy ale skończyło się na obejrzeniu auta od spodu, posprzątania w garażu i wypiciu z sąsiadem dwóch browarków. Nie mogę się jakoś za to zabrać.
a ja od paru dni nic przy aucie nie robie. jezdze i ciesze sie, ze nie przygasa na bence i nie gasnie na gazie. po ostatniej wizycie u mechanika mialem jeszcze wjechac do gaziarza na adaptacje gazu, ale skoro jest dobrze, to moze lepiej nie ruszac, bo znow cos sie pokaszani ;)
Wczoraj wreszcie zabrałem się za regenerację wahaczy. Po czterech godzinkach cała tylna belka poza autem i rozmontowana. Straty to urwane obie śruby M10 mocujące stabilizator do wahacza. Po każdej ze stron urwane po jednej śrubie M8 również od stabilizatora. Oba przewody hamulcowe łączące pompę z tyłem(pod plastikową osłoną przy mocowaniu linek były po prostu przegnite). Po stronie od pasażera wahacz miał już duży luz i amortyzator też powiedział pa, strona druga wydaje się być OK ale profilaktycznie też zostanie zrobiona. Przewody hamulcowe na belce o dziwo wyglądają bardzo dobrze, jedynie przy korektorze hamowania nakrętki trochę przyrdzewiałe a muszę je odkręcić bo coś mi się wydaje że i korektor zapieczony.
Rozebrałem ten uszkodzony wahacz, w środku masakra, bieżnie łożysk wybite tak że można policzyć ile było wałeczków w łożysku. Jeden gwint rozwierciłem i nagwintowałem, pozostaje jeszcze jeden do zrobienia.
u mnie chyba prawy przegub zaczyna stukać. nie wiem jak tył ale chyba cos pukać zaczyna, trzeba wyjąć wszystko z bagażnika i zobaczyć lub pojechać na szarpaki
Dziś zmienione oponki na zimowe, zrobiona zbieżność.
W planach: konserwacja podwozia, wymiana uszczelki klawiatury, również przegub stuka- i też chyba prawy.
Jeszcze po zrobieniu zbieżności doszło mi zbadanie zawieszenia tył, coś jest nie tak bo geometria jest zła,może któraś tuleja , łożysko...
Trochę zbiera mi się tych robót w tym aucie, jedno zrobię inne dochodzą.
Uroki Polskich mechaników :) Zrobić, zrobią- ale nie za idealnie bo ooni też muszą zarobić ;) Najlepszym wyjściem zrobić samemu, ale ze względu na brak sprzętu-trzeba oddać mechanikowi- i tak w koło nam się robi to...
Poprzedni właściciel chyba nie wiedział że się przy aucie robi zbieżność... Letnie opony huczą jakby łożysko siadało, a to właśnie opony wydają taki głos- tak aż są ścięte przez brak ustawionej zbieżności.. Do tego zimowe opony...