No no z grubej rury zaczynasz nowy rok,ale to bardzo dobrze ;D Jak by nie patrzyć,hamulce to podstawa.
To jest widok strony w wersji do druku
No no z grubej rury zaczynasz nowy rok,ale to bardzo dobrze ;D Jak by nie patrzyć,hamulce to podstawa.
Z grubej to nie tak znów - to 'tylko' 112zł ;) Klocki leżą już jakiś czas bo przy wymianie na zimówki widziałem co się święci..
Poprzednie klocki wraz z tarczami Mikoda wymieniałem 12 maja 2011 przy przebiegu 233tyś czyli praktycznie 47tyś km.
Nie tak źle, choć ja mało w mieście jeżdżę może dlatego.
A tu filmik z monitoringu jak to jakiś pajac idzie i sobie składa i otwiera lusterka w naszych autach:
http://www.youtube.com/watch?v=AyqW2EdU_no
Chyba szedł na pasterkę bo to jeszcze z wigilii.. Nic nie zrobił na szczęście - mi otworzył, młodej złożył lusterko.. Tylko po co ;]
Nie no to jest jakaś masakra.Czy na prawdę w naszym społeczeństwie jest tyle tłumoków bo mi w to trudno uwierzyć.Prosta zasada,nie moje nie ruszam.
wydaje mi się, że to jakaś choroba psychiczna. nic innego mi do głowy nie przychodzi.
chyba jedyna opcja ;-) no chyba że był objarany bo trzeźwy był na tyle żeby iść prosto ;-)
Co tu pisać jak wszystko po staremu..
Autko dziś zatankowałem (gaz i benzyna do pełna) ~ 300zł lżejszy ;)
Spalanie paliwa wg. motostat 1.1L / 100km czyli nieźle.
Załącznik 12513
No i chyba zaczyna mi się odzywać łącznik elastyczny. Kurdę a nie ma roku chyba tylko jak wymieniałem tłumik to mi go coś słabo spasowali i chyba trochę ciągle tam pręży.. Swoją drogą muszę kupić wieszaki do tłumika bo te co założyłem przez te złe spasowanie już pękają..
Łoooo macie śnieg :crazy: u mnie nie ma tego dziadostwa a pisząc ten post na termometrze mam 7 stopni :food: Jak ja nie lubię zimy.
Co do wieszaków to się nie martw bo u mnie są spięte opaskami kablowymi :cenuzra:
U nas jest śnieg i to grubo.. 2 w plusie.
Śniegu nasypało jakoś przedwczoraj i w dzień się topi a w nocy szklaneczka.. Potem jedzie taki na letnich oponach lewym pasem ekspresówki 40km/h z powłączanymi przeciwmgielnymi - jak ja takich kocham normalnie..
Śnieg? +7'C i sucho :D
10*C i mokro, bo deszcz padał:)
Ostatnio mieliśmy dłuższy czas -8 do - 12'C a zdarzały się poranki gdzie było i -19 ;)
Załącznik 12871
Biedna fiacina - aż jej kinol zamarzał ;) Niestety stwierdzam, że przy takich mrozach i jeździe na obwodnicy (ciągły pęd powietrza) w aucie jest zwyczajnie zimno. Zawsze tak było tak więc to nie to, że coś się popsuło, ale szkoda.. Wskazówka po tych powiedzmy 5-10km jest w połowie ale z kratek tylko ciepłe powietrze gdzie na dworze -20 to musiałby tam żar lecieć aby ogrzało się w środku szybko.. W mieście nie ma już takiego problemu - auto szybciej się zagrzewa. W tym roku też nie wkładałem tekturki przed chłodnice może dlatego mam takie wrażenie bardziej niż w latach poprzednich..
Parę dni temu podjechałem też do tłumikarzy po nowy wieszak wydechu (było akurat -12'C - ani mi się myśli robić to samemu na dworze). Przez to że opadł mi tłumik naderwało mi łącznik elastyczny i żeby na nim jeszcze trochę pośmigać bez momentalnego rozerwania rozcięli mi rurę i po odprężeniu zespawali ponownie.. Wypierdzę go do końca (puki co na zimnym przy pewnych obrotach jest lekko głośniej) i wymienię może na wiosnę..
Dziś mamy duże ocieplenie - robi się chlapa - jak tylko w miarę się wszystko roztopi śmigam na myjnie bo patrzeć na auto nie mogę - całe w soli jest :/ Tylko szyby na stacji myję..
U mnie jest to samo,grzanie ustawione na maksa a z kratek leci niby ciepłe powietrze,a wskazówka jest w okolicach 90 stopni.Denerwuje mnie to bo jestem ciepło-lubem i jadąc do pracy człowiek chce się zagrzać a tu niem ma za bardzo jak :roll:
Spokojnie to samo jest u żony w samarcie, ciepłe powietrze, ale nie gorące. Choć jedzie ok 30 km do pracy
Brudas brudas brudas :tongue
Ja dzisiaj wyjechałem żeby się padlina przewietrzyła :D
Załącznik 12880