Ja tylko żartowałem z tymi na F. Jakbym miał 55000 to kupiłbym oczywiście tego Forda. Zwłaszcza ta podgrzewana przednia szyba podoba mi się w Fordach.
To jest widok strony w wersji do druku
Miałem Mondka i byłem zadowolony z tego samochodu.Kupiłem go od szwagierki więc z pewnego źródła :)
Brak oznakowania spalania chwilowego i średniego w prostym komputerze :smile:
Czy we współczesnych fokusach nadal trzeba zdemontować pół samochodu, żeby wymienić żarówkę, czy coś się poprawiło? :tongue
Tymczasem, gdybyś zdecydował się na tego Forda, pewnie okazałoby się, że można mieć jakąś super fajną opcję w promocji za jedyne 999zł. A jak dołożymy jeszcze tysiączek to można mieć np. wyższą wersję wyposażenia. I w ten sposób spokojnie możemy krok po kroku dojść do miliona :cool: O, tu jest wyprzedaż rocznika: klik!
W Focusie, nawet najnowszym - wystarczy wyjąć lampę po odkręceniu dwóch śrub i nic więcej.
Najnowsze Mondeo ma z tym problem - cały zderzak trzeba zdjąć ;)
Też jestem dokładnie tego samego zdania. Zawsze trzeba przedstawić wady i zalety auta a nie chwalić dany model (NAWET JEŚLI CAŁY CZAS MA JAKIEŚ USTERKI) tylko dlatego że jest się posiadaczem takiego auta. Tipo jest świeżym modelem i dopiero czas pokarze czy auto jest zbudowane solidnie czy to kupa złomu
Na pewno, jak każde auto, będzie cierpieć na tzw. choroby wieku dziecięcego. Może niekoniecznie jakieś spektakularne ale na pewno.
Myślę, że choroby wieku dziecięcego juz przeszły i załatwiły to kampanie nawrotowe.
Inne blachy? - zakładam że takie same jak w innych modelach Fiata
Lakier? - taki sam jak w Punto czy Ducato
Silnik - motor stary i znany jak świat - Zenek co ma warsztat w blaszanym garażu zna go na wylot
Zawieszenie - wszystko sprawdzone wraz z belka skrętną
Jedynie to może elektronika bo to nowe wiązki i nowa buda ale raczej o sprawy mechaniczne bym się nie martwił
Oby tak było Tomku:smile: Masz już swojego tipka???
Nie mam. Już go widziałem zgoda na kredyt jest ale...
Ja pracuje od 10 do 18. Salon Fiat od 9 do 18. Przez godzinę nie załatwię niczego i nie sprawdzę auta. A dzień wolny w pracy - zapomnij a poza tym plan muszę zrobić. Sobota odpada bo na salonie jest tylko jedna osoba i nie poświęci mi tyle czasu ile trzeba szczególnie że klienci będą kręcić się po salonie.
A w sobotę zawozimy dzieci do teściów pociągiem. I zostajemy tam do wtorku ze względu na to że żona ma tylko 3 dni urlopu. A ja od poniedziałku mam 2 tyg urlopu. Więc w środę podpiszemy papiery i na spokojnie przejrzę auto. Z tego co mi mówił sprzedawca jest już wypicowany na maxa i już po przeglądzie zero. Zwróciłem uwagę na uszczelki drzwi w szczelinie między drzwiami przednimi a tylnymi. Odstaje i jest dziura. Mają poprawić. Widziałem kilka tipo i każdy miał widoczne odkształcenie uszczelki. A tak nie miałem się do czego przyczepić.
Co do tunelu po środku. Od strony pasażera mogę wcisnąć palce do połowy od strony kierowcy ciasno jak u dziewicy. Nic nie wejdzie. Sprawdziłem w 3 tipo i każdy miał jak mój.
To nie jest kupno resoraka z matchboxa za 10 dolców tylko kupa kasy na 8 lat.
Więc wolę na spokojnie i na chłodno niż w pośpiechu to załatwić niż przyjechać do domu i " o to miałem zapytać a tego nie wiem a tutaj mu nic nie powiedział ect... "
Gwarancja przedłużona na łącznie 5 lat.
A tak zupełnie a propos to u mnie słyszeli o metalowych kulkach przy odpalaniu silnika ale to był jeden przypadek. Więc Ten Typ Tak Ma
slawcio74 ja CI mówię co usłyszałem. Kampanii nawrotowej w związku z tymi kulkami w garze nie ma i o niej nic nie słyszeli.
Jak pojawię się w środę wpadnę na serwis i zapytam się mechaników czy coś słyszeli i czy mają jakieś podejrzenia co to może być.
Ponieważ "kulka" pojawia się pod koniec kręcenia, mam wrażenie ze to poprostu chwytają po kolei cylindry a dźwięk powstaje na luzach zębatki (np. ciągnie rozrusznik, 1 cylinder ruszy wiec silnik chwilkę ciągnie bardziej - uderzenie na przekładni rozrusznika, potem znowu ciągnie rozrusznik - uderzenie itd) gdy jest zimno cylindry nie startują wszystkie naraz, a gdy ciepło chwytają od razu i nie ma efektu, a i zębatki przekładni cieplejsze i z mniejszym luzem. Taki mój pomysł na efekt "kulki" co myślicie?
Mi to wygląda na jeszcze uruchomiony rozrusznik przy już uruchomionym silniku.
Z ciekawości, na jakie obroty chwilę po zimnym starcie wchodzi silnik w Tipo? W 500X silnik MA, w aktualnych warunkach temperaturowych, chwilę po zimnym starcie łapie około 1200, żeby potem jeszcze podbić na 1400 - "stopniowanie". W Kropku od razu łapie 2000, żeby potem opaść do 1500 - w każdych warunkach temperaturowych.
Takie coś, to co najwyżej w starym Diesel'u, albo mocno zmrożonym. W sprawnej benzynie coś takiego nie ma prawa się zdarzyć.
Gdyby zapłon nie nastąpił w odpowiedniej kolejności, to silnik po prostu by szarpał i zapewne w ECU zapamiętany by był błąd wypadających zapłonów + kontrolka Check Engine. W silniku 4-suwowym nie jest tak, że w każdym obrocie jest zapłon na wszystkich cylindrach, tym bardziej w wielotłokowych. Najprostszym przykładem jest dwucylidrowiec w maluchu, gdzie cylindry dostają zapłon na przemian, w 4-cylindrowym w odpowiedniej kolejności, ale nigdy w tym samym momencie.
W silniku gaźnikowym jeszcze inaczej to wygląda, trzeba go dłużej kręcić, zanim do cylindrów dostanie się paliwo. Nigdy w gaźnikowym UNO nie zdarzyło się, że silnik skakał podczas odpalania przy sprawnym układzie zapłonowym. Startował gładko (kwestia tylko krótszego bądź dłuższego kręcenia, membranowa pompa paliwa). To samo w GP i 500X, tyle że tu odpalanie na "dotyk". Jeżeli jest inaczej, to coś nie działa.
GP bez problemu odpalało na "dotyk" przy -32stC :smile:
Poniżej link do filmu jak to działa w 4-ro cylindrowcu.
https://youtu.be/h0Xj2m9BN1I?t=270
Będzie czuć szarpnięcie silnika. W praktyce coś takiego miałem tylko w gaźnikowym UNO, gdy było przebicie na przewodach zapłonowych. ECU nie było, więc informacji o błędach nie było. W autach z wtryskiem, którymi jeździłem, nigdy nie zdarzyła mi się sytuacja, że nierówno odpalił na "garach". Teoretycznie powinien błędami wywalić, może nie od razu, ewentualnie tylko zapamiętać. Check Engine od razu nie wyskoczy, dopiero chwilę po, gdy silnik nadal nie będzie spalał paliwa jak należy. Podkreślam, że teoretyzuję, bo na żywo się z tym nie spotkałem.
Omawiana sytuacja na pewno występuje przy słabym aku, gdy rozrusznik nie może osiągnąć nominalnej prędkości obrotowej, iskra na świecy słaba itp. Jest tylko jedno ale. ECU FIAT w tym momencie nie pozwala na rozruch silnika, dokładniej odłącza rozrusznik - doświadczenie z GP, jest szarpnięcie i koniec.
Moim zdaniem, gdy wszystko jest sprawne, cykl zapłonu mieszanki paliwowej odbywa się w zadanej kolejności, bez żadnych dziur.
To inaczej, gary odpalają jak trzeba, ale miedzy odpaleniem pierwszego a ostatniego sa 3 szarpnięcia od strony silnika po których rozrusznik jeszcze kręci a wiec może wtedy dzwonić zębatka rozrusznika, tak jak to opisałem powyżej. Zębatka nie ma ciasnego spasowania. Musi mieć luz. Pytanie czy to to
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Jeśli tak to nie ma się czym przejmować
Nie mam warunków na podniesienie auta bo na razie śnieg i lód pod domem ale...
Obserwuje to trochę i stukot pojawia się też na początku kręcenia. Wydaje mi się że to może wydech uderza o nadwozie. Ewidentnie słychać spod auta (jeśli się odpala z otwartymi drzwiami).