A ja ...nie zrobiłem nic i to mnie cieszy . Po to kupiłem nowe auto ,aby nic nie robić w nim :)
To jest widok strony w wersji do druku
A ja ...nie zrobiłem nic i to mnie cieszy . Po to kupiłem nowe auto ,aby nic nie robić w nim :)
Czyli od Twojego auta w razie sprzedaży należy trzymać się z daleka :tongue Na oleju i filtrze bez wymiany 3 lata jeździć :tongueCytat:
Napisał rajtkezjusz
A poważniej. Po przebojach w ASO wolę robić przy aucie osobiście. Przynajmniej nic nie jest uszkodzone, nie leje się olej spod pokrywy filtra, co w zeszłym roku poskutkowało przymusowym postojem w szczerym polu i zabrudzonym autem itd.
Wczoraj zakupiłem śrubę z sitkiem do turbiny wraz z podkładkami, śrubę do osłony, dzięki czemu już uzupełniłem brak. Na zaś uszczelki do korka spustowego oleju.
Zapewne dziś lub w czwartek będę montował nową śrubę na turbinie.
Co więcej praca przy autach daje mi radochę, lubię to :food:
Śruba turbiny wymieniona. Starej jeszcze nie myłem, żeby obejrzeć stan sitka.
Drobna uwaga, jeżeli chodzi o odkręcanie osłony termicznej. Jedna nakrętka, do której przykręcony jest uchwyt przewodu chłodniczego turbiny, nie chciała sie poddać przy odkręcaniu, nie siłowałem się z nią i ostatecznie zostawiłem w spokoju - szpilka, na którą nakręca się nakrętkę jest wkręcona w korpus turbiny po gorącej stronie. Pozostałe odkręciły się bez problemu, wystarczyło to aby odchylić osłonę w celu wymiany śruby.
Śrubę z filtrem do turbiny należy dokręcić momentem 23-27Nm.
Fotki przy okazji można było porobić .Niby są w sieci,ale..nasze to nasze :) W moim wymieniał mechanik obie śruby -nie mam warunków do prac samochodowych :( ,a też czasem lubiłem pogrzebać -fakt, że w poprzednim aucie było super dojście do wszystkiego co chciałem ,tapicerki w prosty sposób się zdejmowało itd itd .
Znalazłem swego czasu pod maską kawał ....kości . Coś tam zrobiło sobie restaurację . Prawdopodobnie kuna . Wczoraj zauważyłem nowe oznaki jej działalności . Na króćcu wychodzącym z filtra powietrza w stronę silnika ( dokładnie to na fartuchu gumowym który łączy króciec z filtra z króćcem turbiny) znalazłem ślady zębów lub pazurów . Na szczęście było to w tej części gdzie ten fartuch jest nałożony na twardy plastik ,więc nie było dossania lewego powietrza . Obwiązałem srebrną taśmą budowlaną, a na to taśmą izolacyjną płócienną. Tą płócienną tylko dlatego ,że jest czarna i ładniej to wygląda . Pod maskę poszły 2 kostki Domestos stosowany do 🚽. U ojca kuna lekko potraktowała wyciszenie grodzi ,więc też poszły 2 kostki Domestos.
Niestety działalność kuny może być mocno szkodliwa w skutkach. W Bravo kuna przegryzla przewód od turbiny. Znajdowałem także suchy chleb i łapki odbite na elementach plastikowych osłon. W siostrze 500 kuna wygryzla część wygluszenia pod maską. Dlatego stosuję od 2 lat co jakiś czas spray przeciw kunom i gryzoniom antykuna firmy mobil medic.Cytat:
Napisał rajtkezjusz
Patent z domestosem też podobno skuteczny.
Z tego co wyczytałem odstraszacz ultradźwiękowy musi być modulowany ,taki tani za 15 zł podziała chwilę ,bo futrzatix jest cwany i się przyzwyczaja do dźwięku . Na razie domestos i spray ,docelowo może odstraszacz ultradźwiękowy ,ale sprawdzę gdzie by to zamontować . Na YT jest filmik niemieckiego urządzenia -leży chyba serce kuraka , a na konarku urządzenie z diodą ,gdy futrzatix już ma chapnąć ,to załączyli to i odpuściła ,uciekła .
Witajcie jestem nowy w waszym gronie. Ja dziś zatankowałem do pełna :cool:
Cześć. Gdy zatankowałem TICO do pełna, to podwoiłem wartość auta i na noc zdjąłem klemę z aku aby mi go nie ukradli ;)
Wczoraj zrobione osobiście własnymi rencami :) przy 79800 km :
1. Wymiana oleju na Selenia Digitek 0W30
2. Wymiana filtra oleju MANN był Filtron
3. Wymiana filtra powietrza na MANN był Filtron
4. Wymiana filtra kabinowego/przeciwpyłowego węglowy MANN był Filtron
5. Zresetowana kontrolka serwisowa
6. Ustawiona "flaga" do adaptacji modułu MA
Przebieg jakby pod 90 tyś km ,a świece? Może czas na filtr turbo ?
Zapomniałem ;)
Nowe świece też wjechały ...
Swoją drogą... czy ktoś wie czemu fiat zaleca tak często wymianę tych świec? Wymieniałem ostatnio żonie po 30kkm i te wyjęte wyglądały prawie jak nowe...
Jeżeli chcesz się przekonać dlaczego irydowe co 30, to spróbuj. W skrócie - będzie trochę kosztowało doprowadzenie układu zapłonowego do porządku :smile:
Dzięki za info.
Nie mam w zwyczaju eksperymentować w takim temacie. Ale trochę zdziwił mnie stan wyjętych świec, tyle :)
Co prawda osobiście nie zrobiłem, ale byłem na pierwszym przeglądzie rejestracyjnym na SKP po 3 latach. Oczywiście zgodnie z oczekiwaniami było doczepienie się reflektorów przednich, cytując "coś mocno świecą, nie ma samopoziomowania i spryskiwaczy". No i trzeba było poduczyć co to palnik D5S, opowiedzieć o granicy 2000Lm. Skrzętnie gość w kajecie zanotował. Z ciekawostek mój był pierwszym 500X, który na tą stację podjechał.
Fotkę zrobiłem :)
Załącznik 35920
Położyłem pod maskę woreczek kunagone bo mi gryzoń przegryza przewody, a gdzieś wyczytałem że skubańce zwiewają przed psią sierścią.
A u mnie "słabo czytelna cyfra 0 (zero)" w numerze VIN wybita na podłużnicy pod fotelem.Cytat:
Napisał krowka1978
Po powrocie do domu przyjrzałem się polu, na którym numer jest naniesiony - jest na nim przyklejona przezroczysta naklejka :-) zabezpieczająca.
xx (do skasowania post )