To jest widok strony w wersji do druku
-
W tej marce na O nadkola nie są z tworzywa tylko z takiego jakby usztywnionego filcu takiego jak ta oslona pod kokpitem.IMHO tlumi to lepiej. Mozna wiec na nadkola zapodac poroso (jest impregnowane) lub pianke. Z tylu na nadkolach jest naklejona od zewnatrz. Ale nie wiem czy to wiele da. Imho jest dosc cicho ale malo jezdze wiec mam wieksza tolerancje. Wykladzina bagaznika jeat fajna gruba a np w mazdzie taki filcowany papendekel
-
Ja od 10 lat wsiadłem do auta z segmentu niższego niż D jako auto do pracy i przeżywam katorgę. Zarówno od d... strony jak i pleców oraz doznań akustycznych :P ALEEEE poprawimy trochę fabrykę :) Trochę $$$, urlopu i się zrobi:P
-
Cytat:
Napisał
Robs
Ale ja mam sedana lounge i też nie ma tej jednej uszczelki, więc wersja nie ma tu znaczenia.Po prostu w sedanie jej nie dali.Mnie też nie wieje ale zawsze to dodatkowe wyciszenie.Może kupię na metry uszczelkę i samemu przykleję.
Nie rób partyzantki. Drzwi w HB i SW są chyba (?) takie same jak w sedanie, więc oryginalna uszczelka powinna się wpasować. Na dole przednich drzwi są jakieś otwory zaślepione naklejkami. Być może mamy kolejną okazję do prostego i (oby) taniego upgrade'u.
-
Cytat:
Napisał
FiatPrime
Ja od 10 lat wsiadłem do auta z segmentu niższego niż D jako auto do pracy i przeżywam katorgę. Zarówno od d... strony jak i pleców oraz doznań akustycznych :P ALEEEE poprawimy trochę fabrykę :) Trochę $$$, urlopu i się zrobi:P
No tak to troche wyjasnia.
-
To nie ja pisałem,ale szczegół. Zobacz jak wygląda szmatka pod maską w innych markach.U nas chociaż jest jakaś.
Tylko w ASO taka uszczelka to pewnie swoje kosztuje.Zresztą mnie nawet nie przeszkadza,że jej nie ma.
-
Cytat:
Napisał
marx30
Wydupcyć modelkę żeby się przekonać że na codzień żyć się z taką nie da, pojeździć alfą żeby stwierdzić że fiat jest wygodniejszy czy pocisnąć turbo benzynę na czerwone pole żeby się przekonać że spokój jazdy wolnossakiem bez obrzędów z chłodzeniem turbiny też ma swoją wartość
Dla mnie to jest "post miesiąca". No ale do tej mądrości życiowej dochodzi się z wiekiem [od trumny]. Marx, zakładam, że jesteś po 40? :mrgreen:
-
Cytat:
Napisał
marx30
No jestes czepialski ale da sie przezyc ;-). Wazne ze cos wnosisz do dyskusji. Moze w Tipo Tipo jest tylko jeden tlumik tzn. koncowy tak jak np w grande 1.4 8v.
Odosnie stuków skoro zostalem wywolany mam c635 i slysze je od pierwszego momentu jak ruszylem tipkiem. Po pierwsze stuk wybieraka przy wrzuceniu biegu, po drugie stuk zebow przy sprzeganiu z silnikiem. Sa glosniejsze niz w skrzyni c514 (tej z wolnossaka). Sama praca wirującej skrzyni tez jest glosniejsza zwlaszcza na 1 biegu. Ale uwazam ze to normalne odglosy. Ta skrzynia jest wieksza przenosi prawie 2x tyle momentu ( c635 jest konstrukcyjnie chyba na ponad 300Nm). IMHO pracuje lepiej od wolnossaka i od kilku kompaktow ktorymi jezdzilem w sensie plynnosci zmiany biegow. No i z nie slychac zeby się rozsypywala choc spokrewniona ponoć z m32 (tej marki na O :-).Moge sie mylic wiec do czasu konca gwarancji zglebie temat.
Dziękuję za odpowiedź. Tylko dalej nie jestem pewien czy mówimy o tym samym. Ten " stuk zebow przy sprzeganiu z silnikiem " objawia się tak jak opisywałem? Załóżmy tocząc się na 1 i wciskając sprzęgło. To samo na wstecznym czy nawet na dwójce, dwa niezbyt głośne stuki.
-
Ja myśle ze zlot wyjaśni wszystkie stuki puki, a dokładnie o co nam chodzi ;) piwko, kiełbaska, tu stuk, tam puk ;)
Sent from my iPhone using Tapatalk
-
No tak. I to co pisze to szczera prawda ale jak czlowiek nie przerobi to bedzie niespelniony. I jak mowil Balcerek tzn. Pyrkosz w Va bank z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk a wzrasta na swiety spokoj. U mnie w tym zdaniu do zysku dodalbym pare innych rzeczy tak ważnych dla egzystencji niektórych. Ciesze sie że coraz częściej mogę wybrać No ale to osobny temat.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Cytat:
Napisał
kjk
Dla mnie to jest "post miesiąca". No ale do tej mądrości życiowej dochodzi się z wiekiem [od trumny]. Marx, zakładam, że jesteś po 40? :mrgreen:
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Cytat:
Napisał
Szymon1988
Dziękuję za odpowiedź. Tylko dalej nie jestem pewien czy mówimy o tym samym. Ten " stuk zebow przy sprzeganiu z silnikiem " objawia się tak jak opisywałem? Załóżmy tocząc się na 1 i wciskając sprzęgło. To samo na wstecznym czy nawet na dwójce, dwa niezbyt głośne stuki.
Raz zeby stukaja doatajac naped od silnika a innym razem od kol. Podnies kolo na biegu i poruszaj w dwie strony
-
Cytat:
Napisał
marx30
Wolnossak ma te zalete ze z tym olejem mozna isc na pewne ustepstwa przy turbo juz sie boje. Przy turbo dochodzi pare innych pierdol np. typu rozpadajacy sie filtr w śrubie na turbinie. W multiair kolejne zabiegi z czyszczeniem filtów modułu i czegoś tam jeszcze i tu juz absolutnie olej musi być porządny (a roznica w osiagach juz raczej symboliczna). No ale cos za cos, trzeba popróbować różnych rzeczy. Wydupcyć modelkę żeby się przekonać że na codzień żyć się z taką nie da, pojeździć alfą żeby stwierdzić że fiat jest wygodniejszy czy pocisnąć turbo benzynę na czerwone pole żeby się przekonać że spokój jazdy wolnossakiem bez obrzędów z chłodzeniem turbiny też ma swoją wartość ;-).
To ja może podsumuje ten wątek: Plan Polaka na samochód jest następujący: 1) kupić VW od Niemca i wozić się we wsi jak pan, nie jeżdżąc do warsztatu specjalnie, żeby nie było, że się psuje (ewentualnie śmigać na naprawy 100 km dalej, żeby nie wydało się jak to VW warsztat odwiedza). 2) kupić fiata po taniości, z placu najtańszy egzemplarz i potem płakać jaki to Fiat jest ekonomicznym truchłem, gdy jednak okaże się, że jakiejś osłony brakuje, która nikomu nie jest potrzebna do kompletnie niczego. 3) wziąć kredyt na 100 lat na auto i płakać, że auto pali litr więcej niż w katalogu, mimo iż wszyscy trąbią, że to fikcja. 4) narzekać na turbiny, filtry i wytryski, mimo że martwić będzie się tym trzeci właściciel samochodu i to w sumie niekoniecznie 5) smęcić o brakującej mocy, gdy samochód testowy był dostępny i widziały gały co brały. 6) wziąć fiata z dolnej półki, zapłacić jak za kilo jabłek, wymagać jak za tonę złota, narzekać jak na PiS, a mieć kawał fajnego auta z niewielkimi brakami wynikającymi z klasy auta.
Naprawdę zastanawiam się w jakiej rzeczywistości żyją ludzie, którzy hodują ten wątek, może w takiej jak dzisiaj na myjni: dziadek który wrzucił 5 zł i myślał, że całą Skodę Fabię umyje, policję wezwał, że go myjnia okradła.... Normalnie ręce razem ze spodniami opadają.
Wysłane z mojego E6883 przy użyciu Tapatalka
-
Cytat:
Napisał
gilbert3
To ja może podsumuje ten wątek: Plan Polaka na samochód jest następujący: 1) kupić VW od Niemca i wozić się we wsi jak pan, nie jeżdżąc do warsztatu specjalnie, żeby nie było, że się psuje (ewentualnie śmigać na naprawy 100 km dalej, żeby nie wydało się jak to VW warsztat odwiedza). 2) kupić fiata po taniości, z placu najtańszy egzemplarz i potem płakać jaki to Fiat jest ekonomicznym truchłem, gdy jednak okaże się, że jakiejś osłony brakuje, która nikomu nie jest potrzebna do kompletnie niczego. 3) wziąć kredyt na 100 lat na auto i płakać, że auto pali litr więcej niż w katalogu, mimo iż wszyscy trąbią, że to fikcja. 4) narzekać na turbiny, filtry i wytryski, mimo że martwić będzie się tym trzeci właściciel samochodu i to w sumie niekoniecznie 5) smęcić o brakującej mocy, gdy samochód testowy był dostępny i widziały gały co brały. 6) wziąć fiata z dolnej półki, zapłacić jak za kilo jabłek, wymagać jak za tonę złota, narzekać jak na PiS, a mieć kawał fajnego auta z niewielkimi brakami wynikającymi z klasy auta.
Naprawdę zastanawiam się w jakiej rzeczywistości żyją ludzie, którzy hodują ten wątek, może w takiej jak dzisiaj na myjni: dziadek który wrzucił 5 zł i myślał, że całą Skodę Fabię umyje, policję wezwał, że go myjnia okradła.... Normalnie ręce razem ze spodniami opadają.
Wysłane z mojego E6883 przy użyciu Tapatalka
Zaraz cie zjedzą i wyplują za tego posta :] pomyliłeś dzial tu sie narzeka.
Zgadzam sie z toba w 100% ,puenta tego tematu.
-
To nie puenta...najlepsze jeszcze przed nami. ;-)
-
Cytat:
Napisał
gilbert3
To ja może podsumuje ten wątek: Plan Polaka na samochód jest następujący: 1) kupić VW od Niemca i wozić się we wsi jak pan, nie jeżdżąc do warsztatu specjalnie, żeby nie było, że się psuje (ewentualnie śmigać na naprawy 100 km dalej, żeby nie wydało się jak to VW warsztat odwiedza). 2) kupić fiata po taniości, z placu najtańszy egzemplarz i potem płakać jaki to Fiat jest ekonomicznym truchłem, gdy jednak okaże się, że jakiejś osłony brakuje, która nikomu nie jest potrzebna do kompletnie niczego. 3) wziąć kredyt na 100 lat na auto i płakać, że auto pali litr więcej niż w katalogu, mimo iż wszyscy trąbią, że to fikcja. 4) narzekać na turbiny, filtry i wytryski, mimo że martwić będzie się tym trzeci właściciel samochodu i to w sumie niekoniecznie 5) smęcić o brakującej mocy, gdy samochód testowy był dostępny i widziały gały co brały. 6) wziąć fiata z dolnej półki, zapłacić jak za kilo jabłek, wymagać jak za tonę złota, narzekać jak na PiS, a mieć kawał fajnego auta z niewielkimi brakami wynikającymi z klasy auta.
Naprawdę zastanawiam się w jakiej rzeczywistości żyją ludzie, którzy hodują ten wątek, może w takiej jak dzisiaj na myjni: dziadek który wrzucił 5 zł i myślał, że całą Skodę Fabię umyje, policję wezwał, że go myjnia okradła.... Normalnie ręce razem ze spodniami opadają.
Wysłane z mojego E6883 przy użyciu Tapatalka
Ja bym dodał do listy ludzi którzy przesiedli się z nastoletnich trupów lub całe życie jeździli Fiatami i uważają zakup Tipo za najlepszą decyzję w kwestii motoryzacyjnej na kolejne naście lat.
Myślę, że ludzie których nie rozumiesz i zabierają zdanie w dyskusji po prostu mają inne doświadczenia motoryzacyjne. Mają kilka aut, zmieniają je co dwa-trzy lata na nowe i mają troszkę inne odczucia na temat.
Wysłane z mojego ONEPLUS A5000 przy użyciu Tapatalka
-
Cytat:
Napisał
FiatPrime
Ja bym dodał do listy ludzi którzy przesiedli się z nastoletnich trupów lub całe życie jeździli Fiatami i uważają zakup Tipo za najlepszą decyzję w kwestii motoryzacyjnej na kolejne naście lat.
Myślę, że ludzie których nie rozumiesz i zabierają zdanie w dyskusji po prostu mają inne doświadczenia motoryzacyjne. Mają kilka aut, zmieniają je co dwa-trzy lata na nowe i mają troszkę inne odczucia na temat.
Chyba jesteśmy zgodni że na przeszkodzie stoi szerokopojęty budżet czy to "fizyczna" możliwość wydania kasy, czy też skłonność do jej lokowania w coś tak nietrwałego jak auto. Jeden wyłoży wszystko co ma, inny chciałby mieć określony poziom w innych sferach życia, na emeryturze (bo chyba nikt nie liczy na państwowe kokosy) , czy mieć konkretne zabezpieczenie na "czarną godzinę" więc motywacje do kupienia taniego auta są różne.
Jeden traktuje jak członka rodziny inwestując w kondycję samochodu więcej niż w swoje zdrowie inny niemal jak telefon czy telewizor, który ma spełniac określone funkcje w tym estetyczne, ale jednak nie musi być najlepszy.
Jeden daje się "oczarować" kawałkiem ekoskóry po 3 euro za m2 i aluminiowym chromem na guzikach i jest za to gotów zapłacić kilkadziesiąt razy więcej inny nie.
Stąd też oczekiwania sa różne.
Ja jestem z tego samochodu (w tej wersji, bo chyba to należy podkreślać) dość zadowolony, choć pewne rzeczy wymagają własnej twórczości ale ja lubie takie dłubanie.
Nie dlatego że żyję na bezludnej wyspie i nie jeździłem lepszymi, ale dla mnie to akceptowalny kompromis. Znacznie gorzej czułbym się wydając górę kasy otrzymując jakiś kłopotliwy shit.
Rozumiem że porównanie do segmentu D nie wypada różowo, w tej cenie możnaby mieć kilkuletnią używkę no ale wiadomo że to kwestia szczęścia czy trafisz na trupa czy nie.
BTW Fotele w mito/giulietcie są wygodniejsze siedzisko jest dłuższe o ok 1 cm.
-
Cytat:
Napisał
FiatPrime
Ja bym dodał do listy ludzi którzy przesiedli się z nastoletnich trupów lub całe życie jeździli Fiatami i uważają zakup Tipo za najlepszą decyzję w kwestii motoryzacyjnej na kolejne naście lat.
Jakby nie patrzec zakup tipo wypada korzystnie w tej cenie, dostaje sie duzo jak na podstawowa wersje. W autach o wiele drozszych trzeba doplacac do klimy i radia z mp3. A mamy jakby nie patrzec nowe auto. Ciężko zrozumieć wybor tipo w drozszych wersjach sw i hb bo za ta kase mozna juz miec cos lepszego pod wzgledem jakosci wykonania. Wtedy auto musi sie naprawde podobac.
Cytat:
Napisał
FiatPrime
Myślę, że ludzie których nie rozumiesz i zabierają zdanie w dyskusji po prostu mają inne doświadczenia motoryzacyjne. Mają kilka aut, zmieniają je co dwa-trzy lata na nowe i mają troszkę inne odczucia na temat.
Wysłane z mojego ONEPLUS A5000 przy użyciu Tapatalka
Jeżeli ktos zmienia auto co dwa lub trzy lata to juz jakies doswiadczenie powinien miec a podczas jazdy probnej sprawdzic jak dzialaja spryskiwacze.
Aby bylo jasne nie bronie Tipo bo ma wady jak kazde auto jednak to ciagle dobre auto z ktorego mozna miec frajde podczas jazdy.