Czyli diagnostyka później jeśli faktycznie sonda to wymiana i znowu kasowanie. Nie pociesza mnie to bo portfel już coraz chudszy
Wydziergane z Tapatalk 2 za pomocą SE Arc S
To jest widok strony w wersji do druku
Czyli diagnostyka później jeśli faktycznie sonda to wymiana i znowu kasowanie. Nie pociesza mnie to bo portfel już coraz chudszy
Wydziergane z Tapatalk 2 za pomocą SE Arc S
A to ciekawe... Od kiedy nie trzeba kasować adaptacji po wymianie części na sprawną? Oczywiście, zgodzę się że nie jest to konieczne ale.....
Czy kolega wie jak działa sonda lambda? :P Co chcesz tam adoptować? Dla komputera silnika ważna są tylko 2 zakresy napięć i momenty przejścia między tymi zakresami - tylko tyle. Tu akurat nie ma żadnego pomiaru typowo analogowego bo informacja jest za zasadzie mieszanka bogata/mieszanka uboga..
Z innymi czujnikami faktycznie różnie to bywa.
Ale kasować błąd będzie trzeba?
Wydziergane z Tapatalk 2 za pomocą SE Arc S
Czyli teraz po kolei (niewyspany jestem to mogę bredzić :P) W poniedziałek sprawdzam na diagnostyce sonde jeśli jest błąd to oczywiście skasuję od razu ale później wymieniam sondę i nie jadę już na żadne kasowania błędów tylko po prostu jeżdżę ?
Lekko odświeżę temat. Pojawił sie kolejny objaw. Jadąc do pracy było tak (na PB i LPG) że ciężko było mu się wkręcić do 3k obr jak już minął te barierę to ruszał dalej ale też lekko mułowato. To nadal mogą być objawy sondy czy mogą podchodzić kolejne możliwości ? Dodam że jak przed chwilą wracałem to zbierał się lepiej ale nadal nie tak jak powinien.
ale cieżko mu było to tych 3k rpm i na benzynie i na gazie ?
Tak
Wydziergane z Tapatalk 2 za pomocą SE Arc S
Podbijam. Może ktoś ma jakiś pomysł ?
Edit. Z wkręcaniem jest różnie bo dziś rano wracając od razu się wkręcał w miarę ok (ale słabiej niż powinien)