To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Falujące obroty -
Cytat:
Napisał
Mateusz6782
Ja mysle ze aso sie myli zgosilem to do fca po raz kolejny a w aso powiedzialem ze maja nie ruszac glowicy do puki sie fiat nie wypowie
I myślisz , że co FCA odpowie ? Zdiagnozują zdalnie uszkodzenie ? Zgłoszą się do wróżbity Macieja ? Wymienią Ci samochód na nowy ? Nie , każą ASO ściągać głowicę i naprawić , lub wymienić , bo dla nich to najmniejsze koszty. Jeżeli ASO widzi olej na tłokach (oleju tam raczej nie ma , tylko widoczny nagar , ponieważ olej zostaje spalony) , to powinno widzieć to też nagar na świecach które , Ci wymienili. Przy spalaniu oleju , dość gruby ciemnobrązowy nagar i możliwość wypadania zapłonów.
-
Nie wiem co zrobi fca ale z tipo to sie w taka kupe wpakowałem ze szok
-
A gdyby to był Opel , Renault , czy Ford , to taka usterka nie mogła by się zdarzyć ? Samochód , to tylko jakiś tam złożony mechanizm. Też może mieć wadę produkcyjną , czy montażową. Pech , trafiło na Ciebie. Przepracowałem dawno temu , parę ładnych lat w ASO Seat , więc już mało dziwnych rzeczy zaskakuje mnie w nowych samochodach.
-
Ja też robie czesci do nowych aut konkretniej napedy pulosie czy wały i jak jest reklamacja to nikt nie wymienia wadliwej opaski tylko calą półoske a jak aso rozboerze silnik to już nie bedzie to samo
-
No pech jak nie wiem co, 5 tys przebiegu i takie klocki, odechciewa sie nowego auta. Mysle jednak ze to jakis wadliwy przypadek, nie sadze ze wiecej aut tak bedzie miało choc czas nam pokaze.
Ale żeby kopcił nowy silnik na niebiesko to nieważne jaka marka powinno być wymienione jakby nie patrzeć wadliwe auto albo żeby zminimalizowac koszty to silnik z osprzętem. Dla producenta koszt takiego silnika to pikuś.
-
Zapewne nikt nie będzie Ci naprawiał tego silnika tylko wymienią Ci cały główny blok, przerabiałem to w Seicento 1.1. Wymienili mi silnik i jeździłem nim 6 lat bezawaryjnie. Wiem że teraz może wydawać Ci się że to koniec świata ale tak nie jest. I nie róbmy histerii . W każdej marce zdarzają się wpadki. Ostatnio w tvn turbo był Pan z fordem transitem , z pękniętym tłokiem i spadkiem mocy. Auto rozpędza mu się max. do 120 km/h , po wrzuceniu 6 biegu spada do 100 km/h. Samochód nie załadowany , pusta paka i zero mocy. Ford twierdzi że auto jest sprawne i nie chce naprawiać! To jest dopiero dramat ! Wymienią Tobie ten silnik i za rok , dwa zapomnisz o temacie i tyle ... Takie jest moje zdanie. Głowa do góry :-) .
-
Cytat:
Napisał
wajkii
Ciekawe czy jednostkowy przypadek czy będzie za chwilę wysyp.
Ej, spokojnie. Szczerze współczuje kol. Mateuszowi i życzę pomyślnego rozwiązania problemu, ale na razie nie ma powodów, żeby sądzić, że to coś więcej niż jednostkowy przypadek. Shit happens.
-
Wiem że marne pocieszenie ale mnie po 2k mieli wymienić podkładki w mechanizmie różnicowym, a skończyło się na wymianie całej skrzyni biegów.. Też "płakałem" że wszystko fabrycznie poskładane A teraz aso bedzie to rozkręcać, ale teraz po pół roku już o tym zapomniałem.
-
Cytat:
Napisał
DamianoZaw
Wiem że marne pocieszenie ale mnie po 2k mieli wymienić podkładki w mechanizmie różnicowym, a skończyło się na wymianie całej skrzyni biegów.. Też "płakałem" że wszystko fabrycznie poskładane A teraz aso bedzie to rozkręcać, ale teraz po pół roku już o tym zapomniałem.
A co się działo u Ciebie ze skrzynią?
-
To była akcja serwisowa na wymianę podkładek w mechanizmie różnicowym. Jak rozebrali to okazało się że podkładka się rozleciała i trochę pokiereszowała kółko zębate wychodzące że skrzyni biegów. No i wymienili mi skrzynię.
-
Dzisiaj rano ok 7 wyjeżdżam do Krynicy Morskiej . Zaladowalismy sie do samochodu, odpalilem, jeszcze po coś sie wrocilem, drzwi zamknąć ... w sensie, mial chwile żeby pochodzić, specjalnie bez klimy i chyba tylko radio, bo go ostatnio obserwuje... Podjechalem do bramy z 10m po woli żeby nie zaczął wyć i jak wysiadlem to zaczął troche falować w okolicy 1000 obrotów. Aż sie żona zapytała co się dzieje. Zgasilem, zapaliłem i bylo ok i pojechalismy 400 km.... ale nie wiem co myśleć....
-
Celnik mam też tak co jakiś czas , trwa to chwilkę po zejściu z obrotów "ssania" , trwa to kilka sekund , takie lekkie telepanie obrotami, wystarczy lekko przygazować i się uspokaja , choć ostatnio jak się zrobiło ciepło to o tym zapomniałem. Nie bierze mi oleju, nie bierze płynu chłodzącego , nie dymi , nie myślę żeby to było coś poważnego . Co innego u kolegi który musi czekać do 6 kresek temperatury żeby przestał falować. jak się pogorszy to się tematem zajmę. Teraz nikt tym w ASO się nie zainteresuje .
-
U mnie na poczotku atez bylo troche dodałem gazu i ok a teraz już cały czas aż do 6 kresek. Z mojej wiedzy mechanicznej wynika że uszczelniacz zaworowy nie będzie falował obrotów owszem te dwa razy co zapalił sie check i przydymił na niebiesko to już to. A po za tym nie bierze tak dużo oleju bo na 5 tys dolalem 200ml
-
Mateusz wg mnie nie mają koncepcji na to falowanie i czepili się tych uszczelniaczy i tyle.
-
Dokładnie jak wyżej napisane
-
Auto nadal w aso ale mam dostep do darmowego prawnika i wyslalem pismo do fca ze mysl kodeksu cywilnego art 580 paragraf 2 jezeli gwarant nie okreslil w oswiatczeniu gwarancyjnym terminu usuniecia usterki to ma na to nie dluzej jak 14 dni i ze maja czas jeszcze 7 dni w innym wypadku zadam wymiany auta zwrot kasy lub wejdziemy na droge sadowa.
-
No i dobrze, powodzenia !
-
Posiedzenia stary. Ja dziś widząc dziury pod tablica odkrecilem swoją. Na szczęście żadnych dodatkowych dziur nie było
-
-
Cytat:
Napisał
krowka1978
Będzie długa walka...
Oj tak. Jak pracowałem w Seacie , klient sądził się o korodujące nadwozie Toledo. Wygrał , ale trwało to 4 lata. I tam rzeczywiście była "wada istotna"