I co poradzili coś na to?? bo własnie kupiłem i mam identyczny problem - trochę mnie to wkurza
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
I co poradzili coś na to?? bo własnie kupiłem i mam identyczny problem - trochę mnie to wkurza
To jest widok strony w wersji do druku
Jak macie ten problem próbujcie trochę "płycej" wciskać sprzęgło przy zmianie z 1 na 2 wtedy nie występuje to opóznienie
A sprzęgło na tym nie ucierpi?
Zobaczcie w sąsiednim wątku o chptuningu. Są kontrolery przepustnicy które z założenia mogą rozwiązać ten problem.
Ale im więcej osób zgłosi sie z tym do ASO tym większa szansa że zmienią to badziewne oprogramowanie, bo to tylko kwestia programu ECU.
Nawet w T-Jecie da się to wyczuć
Nie chodzilo mi o zmienianie biegow ze zgrzytem przy noedocisnietym calkiem sprzegle ale nie wciskanie go do oporu
Byłem dziś na przeglądzie po 43kkm i u mnie wszystko jest ok. Porozmawiałem z Panem z obsługi i powiedział, że były u nich już dwa przypadki jeden po 16, a drugi po 20kkm, z zajechanym silnikiem podobno przez gaz, ale potem dodał, że jeździły na sucho. Mój bierze 100ml/1kkm, podobno przy delikatnej jeździe nic nie bierze, ale mieli przypadki, że szło niemal 1l/1kkm. Silniki te w Doblo latały po 500kkm i na przykład tylko raz trzeba było zrobić uszczelkę pod głowicą, a w Tipo Fiat coś przyoszczędził i zepsuł silnik. Byłem też u klienta kupili do firmy 5 egzemplarzy i na razie są zadowoleni chodź w jednym po miesiącu padł alternator.
W obecnym samochodzie tez dolewałem po 300ml/1k km aż gdzieś do przebiegu 130k km. Teraz się ustabilizowało i nic nie dolewam. Także dolewki to nic strasznego, ale żeby nie sprawdzać i jeździć na sucho....nic dziwnego że silnik padł. Wątpię że to przez gaz. Jak to się mówi : jak dbasz tak masz.
Sent from my iPhone using Tapatalk
Nie byłem bo nie mam kiedy, ale ciekawostka;) Przy zmianie z pierwszego na trzeci bieg zauważyłem że jest prawie nie wyczuwalne. Przy tych samych obrotach na drugim biegu potrafi czasem przyhamować, że na kierownicę człowiek leci:)
Niestety, mimo że nie robię dużo km, to nie mam czasu podjechać do serwisu z nim.
Nam na jeździe próbnej sprzedawca powiedział, że fiat nie zaleca do 1.4 16 v gazu , jedynie przy t-jet gdzie fabryka go montuje. Dlatego przedłużenie gwarancji na gazie jest drogie, bo coś musi być nie halo.
W Fokusie też nie zalecali a 130K na gazie zrobił i nie od nowości. Pod 300K miał jak to sprzedawalem. Ale to BRC było. Teraz mam Tartarartam i trochę się tego obawiam.
Potwierdzam, u mnie prawie 150 tys przelatane i brak jakichkolwiek negatywnych objawów. Zmierzone ciśnienie sprężania i jest ok, zawory na hydraulice więc nie da się ocenić stopnia zużycia ale nic nie wskazuje żeby im coś dolegało. Lpg zarobiło na czysto ok 18 tys zł.
W tipku silnik jest jeszcze prostszy niż mój bo bez wariatora fazy(nie wierzylem ale faktycznie go tam nie ma)
To że kiedyś ten silnik świetnie znosił zasilanie LPG to nie znaczy że teraz jest podobnie. Może konstruktorzy zrobili silnik z gorszych materiałów które nie są już tak odporne na zasilanie gazem i dlatego pojawiają się problemy z tym silnikiem. JAK TO MÓWIĄ CENA CZYNI CUDA I OBY TE CUDA NIE OPRÓŻNIŁY NASZYCH KIESZENI DO ZERA
99% "starych" silników , a szczególnie z zasilaniem gaźnikowym , doskonale znosiło gaz.
Nie na temat , ale w latach 90 -tych , byłem posiadaczem Volvo 240 ze starym silnikiem "redblockiem" B19. Zasilany gaźnikiem stromberg , zawory na płytkach. Sprowadzony z Holandii z teoretycznym przebiegiem 200000 km. Wg papierów , tam zagazowany zaraz po kupnie w salonie , instalacją VIALLE. Ja dojechałem nim do 380000 km , dwa razy wymieniłem rozrząd i dwa razy regulowałem zawory. Silnik czyściutki w środku , oleju łykał 0,5 litra , na 10000 km od zmiany , do zmiany. Po tym przebiegu nie wykazywał praktycznie oznak zużycia. Na benzynę przełączałem tylko jak skończył mi się gaz. Odpalał na gazie , nawet jak było - 10 stopni. Nie wiem z jak dobrych materiałów zrobione były te silniki , ale wiem , że dla tych silników 1.000.000 km było realnym przebiegiem do wykonania.
U mnie głównym argumentem za zakupem tego samochodu było to, że dobrze znosi zasilanie LPG. Znam fiatowską technikę z warsztatu i zawsze uważałem ją za prostą, nawet toporną ale niezawodną , przewidywalną i tanią w ewentualnych naprawach.
Wg. mnie ten Fiat ma niewiele wspólnego z Fiatem sprzed kilku lat.
Wypalające się zawory na LPG, zmulona przepustnica, skrzynie biegów zaczęli robić niedoświadczeni kowale ( hałaśliwość i słyszalne luzy przy zmianie biegów), wpierdzielanie oleju przez silnik , klima wydaje dźwięki jak pralka itp.
Osobiście żałuję że TO kupiłem i każdemu odradzam zakup. Za dużo tych "problemów wieku dziecięcego" jak dla mnie. Sprzedaż tego parcha może być wybawieniem.
Uprzedzam że jest to moje prywatne zdanie i nie zamierzam wchodzić w jakąś głęboką polemikę.
No ta zmulona przepustnica jest naprawdę strasznie irytująca i mam nadzieję że jakiś fachowiec znajdzie sposób jak usprawnić ten element. W ogóle silnik 1.4 16v 95KM jest moim zdaniem strasznie słaby mam wrażenie jak by dysponował mocą około 70KM nie wiem jaki jest tego powód . Wyprzedzanie czegokolwiek jadąc w okolicach 120km/h jest strasznie denerwujące bo auto przyspiesza z prędkością otyłego żółwia a jak jest jeszcze delikatnie pod górkę to można zapomnieć o sprawnym wyprzedzaniu.
Mówię wam że to ta przepustnica to glowny problem ale łatwy do ogarnięcia. Jest dokładnie taki efekt jak w trybie normal w mito, jak się przełączy na dynamic to rwie do przodu jak szalona. Ja bym to zgłaszał do ASO, przy masowych reklamacjach fiat wypuści nowy soft i "problem solved".
Temat chyba jest też obecny w innych markach bo na aliexpress jest kupę tych "throttle controllers", które wpina się między pedał gazu a ecu, wybiera sie tryby pracy (sport,normal itp) .
Inna sprawa że masa auta robi swoje i jak sami zauważyliście silnik jest wykastrowany z wariatora fazy (choć zmienny kolektor chyba jest).
Mam nadzieję że T-Jeta nie skaszanili, w wersji LPG ma niby inne zawory i kolektor ale to chyba gadka dealera bo skąd on to może wiedzieć.
A olej ten silnik zawsze brał ( w odróżnieniu od T-jeta i zastanawiam się czemu go tak zaprojektowali), na sprężarkę od klimy skarżyli sie już posiadacze wczesnych grande punto a ja nie widzę w niej nic nienormalnego (kompresor w lodówce też słychać) więc w tych tematach nie przesadzajmy.