No właśnie,chodzi o to żeby znaleźć taki przy którym spada apetyt na olej.u mnie teraz castrol edge,też bierze jak brał.nastepny będzie motul,a później 5w50
To jest widok strony w wersji do druku
No właśnie,chodzi o to żeby znaleźć taki przy którym spada apetyt na olej.u mnie teraz castrol edge,też bierze jak brał.nastepny będzie motul,a później 5w50
Nie rozumiem,dlaczego?Ja mam gaz,sporo jeżdżę.olej leje co parę dni.to już nie kombinować nic i dolewać?
Spójrz jak wyglądają na zdjęciach wypalone głowice. Ile mają nagaru.
Pierścienie puszczają olej. Jak wlejesz taki którego przestaje brać tzn. że doszczelnił się nagarem powstałym w wyniku spalania tego oleju. Więcej nagaru na zaworach i gniazdach = wyższa temp. = szybsze wypalanie. Oleju wlewasz mniej, głowica dostaje po d..., bo w komorze spalania jest więcej nagaru.
Tak czy owak marny układ.
Jak komuś bierze dużo to zamiast skakać po olejach odżałować kase , pomierzyć cylindry, wrzucić odpowiednio wymiarowe pierścienie i mieć problem z bani.
Ta. "Przy okazji rozrządu" w nowym aucie na gwarancji. Problem "z bani".
U mnie gwarancja skończona. Bierze 500ml na 10tys wiec nie ruszam. Ale jakby brał litr na 3 tys tak ja niektórzy piszą to bym zrobił porządek. FiatPrime ja Cie bardzo cenię bo dużo rzeczy dzięki tobie się dowiedziałem
Jestem tylko ciekaw co będą mówić o tym aucie za jakieś 4-5 lat. Najwięcej sprzedaje się właśnie 95konnych.
- nie jedzie
- olej żre
- nie mało pali
- do LPG średnio się nadają
Puki z głowicą nic się nie dzieje, nie opłaca się nic robić. Trudny temat. Lać Low Saps I tyle.
adp.1 u mienia non problem :smile:
adp.2 Ile wleje tyla spali hehe dziś miał apetyt na 11 litra ,a jutro ?????:lol:
adp.3 Ni mam więc znowu non problem :badgrin:
W sumie, nic się nie psuje ,docieram ,leje bene i tylko się śmieje haha haha
aaaaaa i jeszcze jedno też jedzie ale jak mu batem przyjebie :jezdzca:haha
Hej, od paru dni mam t-jeta 1.4 120 km z gazem. Jaki olej do niego zalać? Nie mam żadnego info co poprzedni właściciel lał..
Powinien byc taki:
Załącznik 34941
Faktycznie kupując nowe auto z salonu za 60000zl mogłem wkalkulowac te parę tyś.na starcie na remont. Kurczę,nie pomyślałem.w sumie to normalne.przy następnym fiacie tak zrobię,bo będzie to na pewno fiat;)
W moim przypadku zdecydowanie to nie będzie fiat. Drugi raz się wyruchać włochom nie dam
Przecież żartuję.ja nigdy nie kupię fiata.to jakieś nieporozumienie. Silnik złom.za 60000zl można kupić naprawdę fajne auto.teraz znajomy sprzedawał a6 2.0tdi 4 letnie salon.full opcja.za 65000.uważam że okazja.a nawet pierwsza lepsza uzywka paroletnia byłaby lepsza.zawsze takie miałem i było ok.a tu nowy i padaka,aż wstyd.zachcialo mi sięnowego i mam gruz.trudno.mam nadzieję że jeszcze trochę pozyje;) i będą inne lepsze autka;)czego o Wam życzę.