No gratuluje przebiegu, to juz sie powaznie zrobiło :D
To jest widok strony w wersji do druku
No gratuluje przebiegu, to juz sie powaznie zrobiło :D
No ładny przebieg,oby moja Alfa tyle dojechała:lol:
Fotek żadnych nie robiłem, ale bravo zostało oczyszczone od spodu z rdzy i na wszystkich miejscach gdzie coś się działo psiknięte Brunoxem. Samochody (robiliśmy z kolegą mój i jego) schną do jutra i będziemy zabierać się za nakładanie konserwacji. Co ciekawe na bravo oryginalnie jej nie miałem wcale (!). Jak na 14 lat i tak się w sumie dziwie że rdzy było tak niewiele.. :)
No widzisz...a Ty na nia tak narzekales ....
A ty przez tyle lat wogole bez nawilzenia :P
A więc fiacik dostał dziś możliwie grubą warstwę bietexu czy czegoś takiego firmy Bool ;)
Na autko poszło tego 2 puszki (takie na pistolet - 1kg każda) i starczyło na tyle, aby przy opryskiwaniu wręcz ściekać ;) Czasu nie było wiele więc były tylko dwie grube warstwy, ale myślę że spełnią one swoje zadanie :) Fotek nie udało mi się zrobić wiele bo ciężko sfotografować telefonem całą czarną podłogę w dodatku pod światło. Kupiłem też środek do konserwacji profili zamkniętych, ale nie było już warunków aby wyciągać kapsle w progach - może się jeszcze tej zimy za to wezmę. Puki co wpuściłem tego trochę w klapę bagażnika.
Załącznik 11799 Załącznik 11800 Załącznik 11801
Całość wyniosła mnie ok 200zł ale raz, że to na 2 auta a dwa, że kupowałem też pierdoły typu kombinezony do lakierowania, maseczki, rękawiczki, rozpuszczalniki itp ;) W byle jakim serwisie zawołają ponad 400-500 - to na bank, a nie sądzę aby zrobili to lepiej..
Dodatkowo oczyściłem sobie też sanki i polakierowałem czarnym lakierem - tym samym co felgi.
Praca stosunkowo prosta, stan podłogi uważam nie był zły choć był już najwyższy czas się nią zająć..
No i gitara, niech służy jak najdłużej ;) Tak w ogóle to mnie tez czeka cos takiego ;)
Kurde, ja muszę w swoim zrobić dokładnie to samo, tylko warunków nie ma, a robi się coraz zimniej :/
nieee....to poprostu latajace elementy ktore juz sie trzymaly tylko na rdzy zostalo lepiej zalepione...Inaczej mowiac...znow zlaczylem braki w calosc :P...
Kamil Ty mi tu nie bluźnij - spokojnie rdza jeszcze auta mi tak nie szamie ;) Fakt było parę ognisk ale żadnych dziur i pruchna..
Widocznie blacha wpada w mniejszy rezonans czy coś :)
Nic się z autem nie dzieje więc też nic nie piszę..
Dziś umyłem autko nawet ręcznie i karcherem ;) 5'C na dworze to ostatnie momenty kiedy można.. :)
Myłem w sobotę, na wosk niestety było za zimno, a miałem przymiarki do zimowej warstewki. Tylko w garażu po wygrzaniu przepsikałem i wytarłem quick detailerem. Z drugiej strony... tak ciepłej jesieni już nie było ładnych parę lat :)
Piotrek masz racje, to ostatnie momenty na mycie ;) ja chyba tez będę musiał umyć ;)
Ja umyłem na myjce w niedziele bo miałem 1cm ziemi z tyłu na klapie hehe.Udało mi się to za 3 zeta ;-) Gdzie nie podszedłem do auta to się ubrudziłem,ale już umyte i na razie jakoś wygląda.
Ja zaszalałem całe 7 zeta wydałem :D (+ swój szampon z woskiem i 5 litrów gorącej wody :) ale kilka ostatnich razy tylko karcherem myłem aby nie straszył to raz mówię sobie - wypucuje gada :) Przed świętami trzeba by może też w środku zrobić glanc :)
Czas? Praca 8-9 godzin, godzina na dojazd, dom, dzieci, napalić w piecu, pies, ogród, jakieś radości i średnio 5-6 godzin snu... Ma się na wszystko czas, o tak :D Nie pale, nie oglądam TV, to raz na dwa tygodnie ogarnę auto :)
Dziś autko dostało nowe klocki na przód - przedwczoraj z rana przy pierwszym hamowaniu zobaczyłem delikatne pobłyskiwanie lampki od zużycia klocków. Przez kolejne kilkadziesiąt hamowań już lampka nie świeciła ale że byłem już przygotowany na wymianę uznałem, że najwyższa pora :)
Załącznik 12355 Załącznik 12356 Załącznik 12357
Nowe klocki to Ferrodo FDB1056 - tak samo z resztą jak te poprzednie.
Dobrze się spisywały, ani razu nie piszczały, hamowały jak brzytwa tak więc nowy komplecik również tej firmy.
Ponieważ dziś miałem dzień wolny zabrałem się również za coś, co powinienem zrobić już dobre 3 lata temu ;) Czyli usunięcie nieszczelności w listwie zbierającej wodę z szyby w drzwiach - po obu stronach porobiła mi się charakterystyczna dla tego modelu szpara, przez którą strasznie świszczało gdy autem jechało się trochę szybciej. Temat był opisywany ostatnio w pewnym wątku i okazało się, że listwę można wyciągnąć, gumę rozciągnąć, wszystko skleić i po problemie:
Załącznik 12358 Załącznik 12359 Załącznik 12360
Załącznik 12361 Załącznik 12362
Jak to długo tak wytrzyma zobaczymy. Samo wyciągnięcie listwy to banał. Wyciąga całą listwę od strony zamka w drzwiach - nie trzeba naprawdę nawet szyby opuszczać - po prostu ciągniemy do góry. Dobrze poluzować lekko lusterko bo ta listwa wchodzi leciutko pod nie i jest dokręcona nim. Listwę trzeba umyć (w wannie np.) i wysuszyć, oddzielić gumę od plastiku - jest wsunięta i sklejona po jednej stronie. Ja skleiłem w 5 miejscach kroplami superglue. Nie jechałem jeszcze autem, ale mam nadzieję że jutro jadąc do pracy będę delektował się ciszą :)
Efekt:
Załącznik 12363