To jest widok strony w wersji do druku
-
1 załącznik(i)
o, teraz pykło!
no to są takie, które brałem pod uwagę właśnie.
tylko cykam się, czy to wszystko przypasi bo nie mam pojęcia czy te moje felgi to ori?
parametry gwintów rozstawu i średnic też mi nic nie mówią, felgami nigdy się nie interesowałem ponad miarę. ;)
no i się zastanawiam, czy przy tej mojej kozie 30mm nie kupić, na tył. ;)
fajne mam chlapacze? xDZałącznik 41960
-
Mija mi rok na forum :party!:
Croma zbliża się do pierwszej wymiany oleju nie licząc tej po zakupie.
Plany co do auta są nadal. Część ambitnych na tyle że się pewnie realizacji nie doczekają. Pewne mniejsze się realizują. Awarii większego kalibru nie było poza aksploatacją przyjemność z użytkowania :smile:
-
Wymieniłem kierunkowskazy przednie na dynamiczne i dymione. Fajnie to się prezentuje :smile:
Stare były już zawilgocone i rozszczelnione, jasny plastik klosza dał się lekko rozłupać niczym czekolada jajka kinder niespodzianki :tongue
Do tego od strony pasażera kierunkowskaz przykleszczał kawałek izolacji przewodu. Pewnie przy wymianie żarówki ktoś tak to niefortunnie zrobił. Nasuwa się mi pytanie czy tym otworem w karoserii pod kierunkowskaz woda mogła w jakiś sposób spływać w okolice dywanika pasażera?
-
Temat grubszy niż się spodziewałem :/ Tak to jest jak się "latami" nie zagląda głębiej pod maskę. Auto mam 2 lata. Croma pada ofiarą codziennego pędu i braku czasu na "pieszczoty" z autem.
Długo by opisywać.
Objawy:
- wywalający komunikat "zmienić olej silnikowy"
- CHECK silnika
- błąd niedostępnych bezpieczników podnośników 4x szyb - mimo że działają
- słaba reakcja na pedał gazu, zamulenie, brak mocy pod górę.
- ubytki oleju.
- skaczący korek wlewu oleju wypychany przez spaliny
Weryfikacje:
- na komputerze dynamicznie dużo niższe ciśnienie doładowania TURBO
- wycieki, przepustnica - było delikatnie jak kupiłem obecnie jest spory wyciek, odma separator par oleju było delikatnie jak kupiłem obecnie jest cała zalana, zapocenia na wężach do IC od TURBO, wewnątrz jest wilgoć ale się nie leje, uszczelka pokrywy zaworów w dwóch miejscach zapocenie więcej nie widać z góry, MAP SENSOR zabity mazią.
Postępy:
- czyszczenie MAP SENSORA środkiem do EGR
- czyszczenie przepływomierza środkiem do EGR, profilaktycznie bo nie był zawalony
- zamówiony SEPARATOR PAR OLEJU FIAT 55217795
Diagnozy:
Podsumowując powyższe winny jest na 90% separator/odma. Zabity jest do tego stopnia że spaliny walą do skrzyni korbowej wytwarzając tam ciśnienie aż korek podskakuje i widać spaliny. Silnik "puchnie" od środka a objawia się to wyciekami j/w. Niedługo 300 tyś na liczniku więc to też robi swoje.
Nadzieje:
Trwa to jakiś czas mam nadzieję że silnik mocno przez to nie ucierpiał, zastanawia mnie jaki wpływ ma na niego ciśnienie i spaliny w oleju. Tak samo TURBO robione było przez poprzednika jakieś 40 tyś temu.
Przepustnica mam nadzieje że po czyszczeniu ją się jakoś da uszczelnić bez konieczności wymiany.
Obecnie korek wlewu mam poluzowany aby ciśnienie zmniejszyć zastanawia mnie czy powstałe wycieki, zapocenia po naprawie pozostaną i trzeba będzie wymieniać uszczelki. Kupiłem AKRA się umyje i będę z niepokojem obserwował.
Wkvrvieni@:
Na to ze kupiłem to auto śmiem twierdzić w bardzo dobrym stanie technicznym i wizualnym a niestety idzie to w złym kierunku :/
-
Cytat:
Napisał
Zawaś - błąd niedostępnych bezpieczników podnośników 4x szyb - mimo że działają
Kalibracja nie pomaga?
-
Miałem nie pisać, ale ten jeden raz się wyłamię.
Nie zwlekaj z odmą, bo grozi to bardzo powaznymi konsekwencjami, rozbieganie silnika lub pierścienie nie wytrzymają ciśnienia. Nie zwlekaj, zwłaszcza, że masz muła w tej chwili, to juz może być niepokojący objaw pierścieni (oby nie).
A co do szyb, pomaga zrobienie jej kilka razy pod rząd, lub osiowanie.
-
Cytat:
Napisał
piotrog Kalibracja nie pomaga?
Nie robiłem. Miałem zamiar to na multiecuskanie po wymianie odmy zrobić. Ale jutro ogarnę.
Cytat:
Napisał
iron64 Miałem nie pisać, ale ten jeden raz się wyłamię.
Nie zwlekaj z odmą, bo grozi to bardzo powaznymi konsekwencjami, rozbieganie silnika lub pierścienie nie wytrzymają ciśnienia. Nie zwlekaj, zwłaszcza, że masz muła w tej chwili, to juz może być niepokojący objaw pierścieni (oby nie).
A co do szyb, pomaga zrobienie jej kilka razy pod rząd, lub osiowanie.
Odma nr katalogowy 55217795 już zamówiona i jest w trakcie dostawy, w czwartek powinna być. Co do licznych konsekwencji mogących w takiej sytuacji wystąpić a jakie faktycznie okaże się że zaistniały będzie więcej można powiedzieć po wymianie odmy.
-
Cytat:
Napisał
piotrog Kalibracja nie pomaga?
Pomogła :smile:
Szczerze mówiąc zapomniałem o tym od razu w myślach mając usuwanie błędów poprzez podłączenie do komputera.
-
Diagnozy:
Odma wymieniona bez ściągania stelaża. Być może i nawet była już wymieniana bo dolna opaska nie była oryginalna. Dwa węże też wypłukałem przy okazji te z góry. Stara była bez uszkodzeń mechanicznych ale cała zaolejona. Niestety to nie zmieniło sytuacji.
EGR po ok 30 tyś km nie był zabity ale szlamu miał w sobie sporo. Wymoczony w benzynie i potraktowany środkiem do czyszczenia EGR.
MAP SENSOR wyczyszczony poprzednio (zabity był całkowicie).
Przepływomierz profilaktycznie poprzednio też został przepłukany (tutaj nie było syfu).
Wcześniej na PC doładowanie turbo było zdecydowanie za niskich wartości w stosunku do oczekiwanych.
Objawy:
Korek oleju nadal tańczy przy odpalonym silniku. Spaliny wylatują wlewem oleju i bagnetem.
Zbierać się zaczął trochę lepiej po w/w interwencjach przy lekko dynamiczniejszym przyśpieszaniu. Przy bucie w podłogę kick off nie reaguje za to silnik wejdzie powiedzmy na obroty 3 tyś i 90 km/h i sytuacja tak pozostaje w zawieszeniu. Szybciej nie pojedzie i obroty też się nie podniosą.
Myśli skłaniają się ku TURBO z racji braku mocy.
Wykluczonych zostało sporo rzeczy i inne myśli związane są z tym korkiem, co może sugerować głębszą awarię silnika. Prawie 300 tyś jest ale przecież dla tego silnika to nic wielkiego i rzadko słyszałem aby się serce psuło.
Plany:
Demontaż i czyszczenie przepustnicy to chyba od góry ostatnia rzecz w moim samodzielnym zakresie do sprawdzenia.
Sprawdzenie kompresji chyba by było przydatne?
Potem kolejna weryfikacja na PC.
Do czego tam się starać dogrzebać, na ile z PC da się silnik zdiagnozować?
-
W 100%. Nie komputer a człowiek ma ograniczenia i nie o wszystkim pomyśli, lub nie wszystko trafnie odczyta.
Tak po prawdzie to nie wiem jak wygląda sytuacja z tym korkiem, ale chyba nadmiernie się go czepiasz.
Na początek to odczyty przepływomierza, ciśnienia doładowania, otwarcia egra jeżeli jest aktywny. Jak to nic nie da to pokombinujemy dalej, ale pewnie się wyjasni
-
Cytat:
Napisał
iron64 W 100%. Nie komputer a człowiek ma ograniczenia i nie o wszystkim pomyśli, lub nie wszystko trafnie odczyta.
Tak po prawdzie to nie wiem jak wygląda sytuacja z tym korkiem, ale chyba nadmiernie się go czepiasz.
Na początek to odczyty przepływomierza, ciśnienia doładowania, otwarcia egra jeżeli jest aktywny. Jak to nic nie da to pokombinujemy dalej, ale pewnie się wyjasni
A u ciebie korek jak się zachowuje na odpalonym silniku jak go odkręcisz? Skacze sobie i spaliny lecą z silnika i bagnetu?
Doładowanie turbo było zdecydowanie za niskich wartości w stosunku do oczekiwanych wartości. W tym kierunku będą pewnie kolejne kroki, OVERBOST, sztanga, lewe powietrze itp.
-
Sprawny silnik powinien, a nawet musi powodować podskakiwanie korka po jego odkręceniu, jeśli tego nie jest w stanie zrobić to jest trupem, bo ma tak duże przedmuchy, że pierścieni nawet nie ma sensu wymieniać. Pytanie tylko, co znaczy podskakuje, bo jezeli się po prostu porusza zostając w swoim miejscu to gitara z mandoliną i można dalej go upalać, jeżeli podskakuje na kilka cm to nie jest gitara tylko jakaś marna harmonia i nalezy szukać kłopotów, a jak stoi w miejscu to trup i stary ruski kapeć pogryziony przez burka.
Spaliny też muszą się wydobywać po odkręceniu korka, no taka specyfika silników spalinowych. Określiłbym to mianem delikatnej mgiełki. Tak szczerze, to jezeli chcesz w ten sposób określić stan silnika to daremny trud, więcej się dowiesz wkładając rurkę odmy do butelki. Po kilkuset km jak zerkniesz co jest w butelce można cokolwiek powiedzieć.
Lewe powietrze powoduje zwykle czarny dym, nawet z DPFem, no i oczywiście muła.
U ciebie do weryfikacji jak wcześniej napisałem, przepływomierz, ciśnienie turbo i EGR, a jeżeli widzisz sporo czarnej chmury z tyłu no to w zasadzie dolot tylko. (Ale nie pisałeś o tym).
Nie masz kłopotów z cewkami wtryskiwaczy przypadkiem?
-
Przepustnica zdemontowana do czyszczenia. Mocowana jest na 3 imbusy. Oczywiście 2 z 3 mi się obrobiły i dopiero przecinak pomógł.
Otulina na 4 przewodach przy wtyczce do przepustnicy zgniła na tej samej wysokości na długości 1,5 cm. Wyczyszczone i zaizolowane.
Oring na plastikowym kolanku wchodzącym w przepustnice ubity iż wcale nie uszczelnia - ciekawe czy do dostania jest sam oring?
Z pod tego kolana olej sporo pod spodem nabrudził co potraktowałem AKRA.
Skrzydełko przepustnicy sprawne trochę przybrudzone. W puszcze z mechanizmem i płytką elektroniki pływała setka oleju... W kolektorze osad szlamu grubości 1 cm. Z kolektora wybrałem na ile się dało a przepustnicę wypłukałem w benzynie. Część mechaniczną w preparacie do czyszczenia EGR a elektroniczną w preparacie na styki.
Ponowny montaż i odpalenie. Patrząc tak sobie przez chwilę pod maskę, usłyszałem cichy syyyyk jaki kiedyś już słyszałem. Oczom nie wierzyłem jak znalazłem nieszczelność.
Wąż od podciśnienia turbo idący od VACUM POMPY nie wiadomo czemu posiada łączenie w postaci aluminiowej giętej rurki. Owa rurka była wbita do połowy swojej średnicy w blaszkę mocującą. Szok! Resztki jakiegoś plastiku który miał zabezpieczać rurkę pozostały a ona poprzez drgania praktycznie na zasadzie gilotyny bliska była całkowitego przecięcia. Aluminową rurkę wywaliłem a węża starczyło na bezpośrednie podłączenie. MOC POWRÓCIŁA :D I to chyba bardziej niż wcześniej.
Croma chciała chyba abym jednak się nią zajął :P Było przed 4 rano jak skończyłem.
Mam sporo zdjęć z w/w prac postaram się je wrzucić w formie jakiegoś linka.
Z korkiem może faktycznie za bardzo do tego podchodzę jak do silnika benzynowego. Też wrzucę filmik jak on sobie podskakuje żebyście ocenili i porównali jak jest u was.
-
Cytat:
Napisał
Zawaś Przepustnica zdemontowana do czyszczenia. Mocowana jest na 3 imbusy. Oczywiście 2 z 3 mi się obrobiły i dopiero przecinak pomógł.
Otulina na 4 przewodach przy wtyczce do przepustnicy zgniła na tej samej wysokości na długości 1,5 cm. Wyczyszczone i zaizolowane.
Oring na plastikowym kolanku wchodzącym w przepustnice ubity iż wcale nie uszczelnia - ciekawe czy do dostania jest sam oring?
Z pod tego kolana olej sporo pod spodem nabrudził co potraktowałem AKRA.
Skrzydełko przepustnicy sprawne trochę przybrudzone. W puszcze z mechanizmem i płytką elektroniki pływała setka oleju... W kolektorze osad szlamu grubości 1 cm. Z kolektora wybrałem na ile się dało a przepustnicę wypłukałem w benzynie. Część mechaniczną w preparacie do czyszczenia EGR a elektroniczną w preparacie na styki.
Ponowny montaż i odpalenie. Patrząc tak sobie przez chwilę pod maskę, usłyszałem cichy syyyyk jaki kiedyś już słyszałem. Oczom nie wierzyłem jak znalazłem nieszczelność.
Wąż od podciśnienia turbo idący od VACUM POMPY nie wiadomo czemu posiada łączenie w postaci aluminiowej giętej rurki. Owa rurka była wbita do połowy swojej średnicy w blaszkę mocującą. Szok! Resztki jakiegoś plastiku który miał zabezpieczać rurkę pozostały a ona poprzez drgania praktycznie na zasadzie gilotyny bliska była całkowitego przecięcia. Aluminową rurkę wywaliłem a węża starczyło na bezpośrednie podłączenie. MOC POWRÓCIŁA :D I to chyba bardziej niż wcześniej.
Croma chciała chyba abym jednak się nią zajął :P Było przed 4 rano jak skończyłem.
Mam sporo zdjęć z w/w prac postaram się je wrzucić w formie jakiegoś linka.
Z korkiem może faktycznie za bardzo do tego podchodzę jak do silnika benzynowego. Też wrzucę filmik jak on sobie podskakuje żebyście ocenili i porównali jak jest u was.
Oring kupisz w dowolnym sklepie motoryzacyjnym lub z częściami do sprzętu rolniczego, ja założyłem trochę grubszy tz.4 mm i jest ok.
-
Cytat:
Napisał
adamo Oring kupisz w dowolnym sklepie motoryzacyjnym lub z częściami do sprzętu rolniczego, ja założyłem trochę grubszy tz.4 mm i jest ok.
A podasz mi może wymiar?
Co do uszczelek to ciekaw jestem jak ta w przepustnicy będzie trzymać. Jej już tak łatwo nie byłoby dostać. Jedynie ASO za pewne.
-
Cytat:
Napisał
Zawaś A podasz mi może wymiar?
Co do uszczelek to ciekaw jestem jak ta w przepustnicy będzie trzymać. Jej już tak łatwo nie byłoby dostać. Jedynie ASO za pewne.
Wymiar mierzony zewnątrz to 60 mm a grubość to 4 mm, powodzenia.
-
Oring pasuje z uniwersalnego zestawu oringów jeśli taki posiadasz.
-
Dzięki, z czasem pewnie znajdę i wymienię.
Wczoraj Croma ponownie poszła pod komputer. Doładowanie wróciło i wykresowo podanie ciśnienie jest mniej więcej zgodne z oczekiwanym. Niestety po krótkim czasie moc spada a auto bez wywalenia błędu wchodzi w tryb serwisowy. I tutaj niestety pojawia się rozbieżność w przepływie powietrza. Na postoju przepływomierz pokazuje pokrywający się oczekiwany przepływ i faktyczny. Na początku jazdy też jest OK. Bez jakiś konkretnych okoliczności po czasie jednak wchodzi bardzo duża rozbieżność w wartościach z przepływomierza. Odpięty został, kilka dni tak polatam i zobaczymy. Tydzień temu został przemyty, czy znacie jeszcze jakieś sposoby aby podjąć próbę jego ostatniej szansy na uratowanie?
Diagnozy DPF - zatkanie normalne , zatkanie 98,07 %, , średnie odległość wypalania z 5 regeneracji 95km, czas trwania wypalania 496s, przebieg od ostatniej regeneracji 331km.
W tygodniu często bywa tak że mam tylko dojazd do pracy w z pracy po 5 km w jedną stronę, poza miasto rzadziej mam wyjazdy. Teraz w weekend 50 km w jedną stronę będę miał. Czy po dłuższej trasie się zatkanie zmniejszy? Ogólnie kilka razy tylko udało mi się zauważyć że wypalanie trwa. Średnia wypalania mała a ostatnia była ponad 300km temu? Zatkanie normalne a 98%? Pierwsze moje auto z DPF i tu nie mam doświadczenia. Regenerowany był 2 lata temu. Czy wymuszać wypalanie? Olej mam do wymiany za jakieś 6 tysięcy może wtedy to zrobić bezpośrednio przed wymianą? Zastosować jakiś specyfik do czyszczenia DPF?
Do tego błąd P1906 czujnik zanieczyszczeń sygnał krytyczny. Pewnie zamókł.
-
Cytat:
Napisał
Zawaś Dzięki, z czasem pewnie znajdę i wymienię.
Wczoraj Croma ponownie poszła pod komputer. Doładowanie wróciło i wykresowo podanie ciśnienie jest mniej więcej zgodne z oczekiwanym. Niestety po krótkim czasie moc spada a auto bez wywalenia błędu wchodzi w tryb serwisowy. I tutaj niestety pojawia się rozbieżność w przepływie powietrza. Na postoju przepływomierz pokazuje pokrywający się oczekiwany przepływ i faktyczny. Na początku jazdy też jest OK. Bez jakiś konkretnych okoliczności po czasie jednak wchodzi bardzo duża rozbieżność w wartościach z przepływomierza. Odpięty został, kilka dni tak polatam i zobaczymy. Tydzień temu został przemyty, czy znacie jeszcze jakieś sposoby aby podjąć próbę jego ostatniej szansy na uratowanie?
Diagnozy DPF - zatkanie normalne , zatkanie 98,07 %, , średnie odległość wypalania z 5 regeneracji 95km, czas trwania wypalania 496s, przebieg od ostatniej regeneracji 331km.
W tygodniu często bywa tak że mam tylko dojazd do pracy w z pracy po 5 km w jedną stronę, poza miasto rzadziej mam wyjazdy. Teraz w weekend 50 km w jedną stronę będę miał. Czy po dłuższej trasie się zatkanie zmniejszy? Ogólnie kilka razy tylko udało mi się zauważyć że wypalanie trwa. Średnia wypalania mała a ostatnia była ponad 300km temu? Zatkanie normalne a 98%? Pierwsze moje auto z DPF i tu nie mam doświadczenia. Regenerowany był 2 lata temu. Czy wymuszać wypalanie? Olej mam do wymiany za jakieś 6 tysięcy może wtedy to zrobić bezpośrednio przed wymianą? Zastosować jakiś specyfik do czyszczenia DPF?
Do tego błąd P1906 czujnik zanieczyszczeń sygnał krytyczny. Pewnie zamókł.
Co do DPF, z tego co czytałem, DPF przy zapełnieniu ponad 80% zacznie się wypalać w sprzyjających warunkach (temperatura, obroty) a przy ponad 120% (tak, może być ponad 100%) zaczyna się wypalać bez względu na warunki, a więc po każdym odpaleniu. Skoro od ostatniej regeneracji miałeś 331 km a średnia z 5 to 95km to poprzednie pewnie miałeś wymuszane przy ponad 120% albo przerywane. U mnie przy przebiegu ok. 160 tkm zero problemów z DPF. Wypala się co ok. zbiornik paliwa, czyli co ok. 800 km. Jeżdżę na spalaniu chwilowym i widzę, kiedy się wypala (zwiększone o kilka litrów/100km spalanie). Poza tym słyszalnie zmienia się dźwięk (pojawia się lekkie buczenie). Podsumowując, jeśli ostatnie wypalanie było pełne i po przebiegu 331km masz prawie 100% zapełnienia, DPF masz dosyć zawalony popiołem.
Pozdrawiam
-
Przy takim procencie zapchania polecam wyjazd na autostrade albo przynajmniej na ekspresówkę. Przejechać kilka kilometrów i wypalanie powinno sie załączyć samo. Poza tym takie codzienne przebiegi zabiją ten DPF. Skoro masz takie zapchanie pewnie dlatego przechodzi w tryb serwisowy i obcina moc. Ja bym zaczął od wypalenia filtra nawet na postoju. Jak wykonasz tylko jedno to myśle że nie wpłynie to negatywnie na olej silnikowy, a od tego bym zaczął. Co do ewentualnej diagnozy na przyszłość ta sam mam wpiete OBD na BT, w telefonie aplikacje Alfadiag(tą darmową) i w niej elegancko można podgladać procent zapchania DPF. Jeśli osiągnie ponad 82% to jadąc po autostradzie czy jak pisałem wyżej jakiejś ekspresówce po kilku kilometrach zaczyna sie wypalanie. Wtedy podglądam sobie w aplikacji ile zostało jeszcze do wypalenia i jest git. Nie trzeba koniecznie wtedy jechać po tej drodze, wystarczy że silnik bedzie pracował. Polecam taką praktyke. Jeśli uda ci sie to następnym razem bedziesz wiedział po zachowaniu silnika że filtr sie wypala. Na poczatku sam byłem w szoku jak zaczął sie wypalać DPF, a silnik zaczął jakoś dziwnie buczeć i pracować. Potem już byłem mądrzejszy o tą wiedze. Jednak tak jak pisałem wcześniej posiadanie tego interfejsu i aplikacji znacznie ułatwia dbanie o DPF-a