kupiłem auto jeździłem tydzień była cisza oddałem auta na wymianę kolektora. odbieram auto następnego dnia i wyje.. nie wiem czy to zbieg okoliczności czy co...
Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka
To jest widok strony w wersji do druku
kupiłem auto jeździłem tydzień była cisza oddałem auta na wymianę kolektora. odbieram auto następnego dnia i wyje.. nie wiem czy to zbieg okoliczności czy co...
Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka
To ten dźwięk właśnie, dla jednego brzmi jak gwizdanie ustami, dla innego jak karetka - wg mnie na 99,5% turbina.
Edit, uwaga, z dystansem, teoria spiskowa: może podmienili Ci turbinę?
i co teraz jechać ją zdiagnozować czy ujezdzic ją na amen? heh
Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka
W tej sytuacji nie możesz mieszkać w Polsce w lepszym mieście niż Mielec ;) Jeżeli chcesz tym autem jeździć długo - na Twoim miejscu regenerowałbym od razu. Koszt całej operacji powinien zamknąć się spokojnie w kwocie < 1000 pln.
Ewentualnie zdejmij rurę z dolotu, tą elastyczną i zobacz czy jest tam dużo oleju. Delikatne zwilżenie jest oki, ale jak jest mokro no to nie ma co się zastanawiać. Jazda z niesprawną turbiną = problemy np z dpfem.
Moja gwiżdże podobnie. Od zawsze. Nie mam z tego powodu dyskomfortu, guma uwalona olejem średnio. Nie zwracam uwagi jeżdżę, zdechnie to się zrobi. Płukanie silnika, wymiana oleju, regeneracja turbo i robota zamknie się w 2k PLN.
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
No przecież pisałem że jest w Polsce masa takich aut i też jeżdżą, każdy robi co uważa za stosowne.
Sorry, ale od kiedy w kolektorze dolotowym jest nadciśnienie? Niby dlaczego potoczna nazwa nazwa to kolektor ssący?
A pomoc do odpalania poprzez samostart lub zwykłego plaka koledzy słyszeli?
Ciśnienie w kolektorze dolotowym jest od wtedy, kiedy turbo je zrobi. Na własne oczy widziałem poluzowane osie klap które robiły piękne bąbelki.
Edit: to też zależy od obrotów, moim zdaniem lepszy jest ludwik i bąbelki niż plak. Małej nieszczelności plakiem się nie znajdzie, a bąbelki wyjdą nawet przy malutkiej. Wskazane jest żeby ktoś naciskał gaz, zwiększy ciśnienie, łatwiej znaleźć.
Jutro ogarnę te turbo, na szczęście faktycznie Mielec zalany jest firmami związanymi z regeneracją. Zastanawia mnie fakt jedynie taki,dlaczego oprócz charakterystycznego dźwięku nie ma innych objawów spadek mocy etc.
Maxi, po edycji się poprawiles. W kolektorze dolotowym silnika doladowanego sprężarką panuje zarówno podciśnienie jak i nadcisnienie, zależnie od obrotów silnika.
Masz rację, nadciśnienie generuje turbo. Obstawiam natomiast że podczas pracy na biegu jalowym w kolektorze będzie podciśnienie.
Testu z plakiem czy tam jakimkolwiek innym aerozolem nie wymyśliłem "na poczekaniu" nauczono mnie tego lata temu w technikum samochodowym. Bywa zaskakująco skuteczny - nawet minimalna dawka palnego aerozolu w dostarczonym powietrzu znacząco zmienia obroty silnika.
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Kurcze dałbym sobie rękę uciąć że nawet na jałowym miałem bąbelki w otworach klap. Maka też coś takiego zauważył:
Reasumując, na 100% nadciśnienie będzie jak szwagier będzie siedział za kierownicą i trzymał wysokie obroty. Ale w przypadku milanmielca i tak wg mnie to turbina gwiżdze.
W służbowej Skodzie Octavi każde dodanie gazu dawało efekt karetki na sygnale - po około 2 miesiącach urwało rozrząd i 10.000zł kosztów - nie wiem czy to coś wspólnego z Fiatem ale w Skodzie tak się to skończyło.
Kolego plakiem psikasz w rure ssąca a nie w kolektor.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Kolego plakiem psikasz w rure ssaca a nie kolektor.Wiadome ze zassie jak turbo nie chodzi,ale jak zacznie chodzic to w kolektorze jest nadcisnienie a przed turbo podciśnienie .
A rura ssąca to niby dokąd idzie? Turbo chodzi w określonej ilości obrotów. Podczas uruchamiania silnik sam wytwarza podciśnienie i zasysa powietrze tyle ile tłoki pociągną.Do powiedzmy 1700 ob silnik jest atmosferyczny potem następuje doładowanie dlatego w silnikach mniej lub bardziej ale wyczuwa się turbodziurę.
Zresztą niech i tak będzie. Nie chce mi się dyskutować.
Nurtuje mnie sprawa owej uszkodzonej turbiny w mojej cromie, ponieważ oprócz tego świstu jest wszystko w porządku bez spadku mocy kopcenia etc. czy poprzez multiecuscan można jakoś zdiagnozować turbo....? pozdrawiam
Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka