Na moje marudzenie że miałczy mi klima usłyszałem w ASO że mam się zgłosić do producenta dlaczego ona taka głośna .... i tyle.
To jest widok strony w wersji do druku
Na moje marudzenie że miałczy mi klima usłyszałem w ASO że mam się zgłosić do producenta dlaczego ona taka głośna .... i tyle.
Nie ma to jak profesjonalna odpowiedź serwisu
U mnie tez brakowalo czynnika w ilosci 1/3 , spytalem czy uklad szczelny to mowili ze tak. Spytalem czy z oszczednosci w fabryce nie nabijaja na full to "nieoficjalnie mowiac zgadł Pan" .
Pociesze was ze moja klima chodzi dobrze , wszak wyje jak obroty trzymam na ok 2300 obr ale nie przeszkadza mi to ;)
Ja mam 95 kucy.
Może jak mi się będzie chciało to w wolnej chwili prześledzę tematy na forach i posprawdzam (o ile się da) czy na klimę narzekają wszyscy, czy np. tylko właściciele wolnossącej benzyny.
ps. Z innej beczki - czy ktokolwiek podczas intensywnej pracy klimatyzacji zauważył dziwne szarpnięcie w okolicach 2000-2300 obrotów na drugim biegu? Kilkanaście razy już takie coś mi się zdarzyło. Mianowicie: mocno chłodząca klima (auto nagrzane na słońcu, dopiero co odpaliłem i ujechałem kilka kilometrów, na zewnątrz 30 stopni, klima automat ustawiona na 21 stopni), ruszam dynamicznie z miejsca, wrzucam dwójkę i gaz wciskam na 70%, jak obroty są w okolicach 2000-2300-2500 to czuć lekkie szarpnięcie. Nie dzieje się to zawsze, ale często.
W starym aucie miewałem czasami niemalże identyczny objaw i przyjąłem że ten typ tak ma. Tym większe było moje zdziwienie jak to samo zauważyłem w nowiutkim Tipo. Poprzednie auto to stary diesel W210.
Co to może być? Nie umiem jeździć autem i używać klimy? Nie wiem czegoś o zasadzie działania klimatyzacji? Mam wyjątkowego pecha do samochodów?
W tip było duże obciążenie silnika i została rozłączone sprężarka by zaspokoić zapotrzebowanie na moc jak mu depnales. Co było w męsku to nie wiem ale teraz te klimy są niby inteligentne
A to ciekawe, przyznam szczerze że nie pomyślałem o tym. Czyli jak klima chłodzi na maxa to nie przesadzać z dynamiczną jazdą...
ps. Przejrzałem obydwa tematy na forum odnośnie tych dziwnych dźwięków klimatyzacji i BARDZO OSTROŻNIE zaryzykuję stwierdzenie, że narzekają CHYBA głównie właściciele wersji 1.4 95KM....
Jeśli jest wśród nas właściciel T-jeta, a klimatyzacja buczy/wyje to proszę się zgłosić.
Może 1,4 95km jest cichszy?
Mam 95km i klima wydaje jakis glos ale nie powiedział bym ze swiszczy i przeszkadza... Mam tipo sw z konca 2017r. Chlodzi bardzo wydajnie i nie zamula mocno auta.
Mam 95KM ale miałem okazją przejechać się T-jetem i nie powiedziałbym żeby ten drugi był na tyle głośny że zagłuszy głośno pracującą klimę. Moim zdaniem nie o to tutaj chodzi. Dźwięk klimy jest na tyle głośny (przynajmniej u mnie), że gwarantuję że słyszałbyś go nawet jakbym miał pod maską 1.9 TDI z Golfa
U mnie klima ręczna, w 95KM, Tipo Golas, działa bezszelestnie. A chłodzi jak szalona, wczoraj na pierwszym biegu klimy musiałem dołączać powietrze z silnika, bo nie dało się wytrzymać, tak zimno. Dodam, że mam owiewki, przez które podczas jazdy wpada świeże powietrze z zewnątrz, klima ma więcej pracy do wykonania.
Od nowości nic z nią nie robię, tylko minutę przed zatrzymaniem wyłączam klimę, by wysechł parownik i nie dać szansy grzybom.
Jaki sens jazdy na klimie z uchylonymi oknami zeby swieze powietrze wpadlo? Klima bez grzyba to niczym nie wali
U mnie też manualna i też działa normalnie - słychać ją jak to klimę ale ciszej niż poprzednich autach (może poza Audi ale na pewno ciszej niż w japońskich ostatnich).
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
O tym nie wiedziałem - trzeba będzie zapamiętać albo nawet karteczkę nakleić. Dzięki.
Daj spokój, w minute nic nie wyschnie... trochę to pomoże, praktykowałem w poprzednim aucie jad ach nie uchroni przed grzybem/smrodem całkowicie. Jedyna opcja zachowania klimy w czystości to włączona non stop. U żony od 2013 roku jest włączona i do tej pory czysta klima i nie capi, od nowości w tipo nie wyłączam klimy. Pali więcej wiec ta opcja odpada dla oszczędnych bo na paliwo trzeba wydać dodatkowe cebuliony...
No to skoro Wasze klimy działają bezszelestnie, a moja syczy, szeleści to muszę to zgłosić do FCA bo mnie to denerwuje strasznie, a jak zwyczajnie pojadę do ASO to znów mnie z kwitkiem odeślą.
Mam klimę manualną i muszę wajchować. A skleroza coraz większa.Czasami zapominam odwajchować. Rozwiązaniem są owiewki.
Owiewki wpuszczają mi świeże powietrze. Jak jeżdżę bez klimy, to oszczędzam przy okazji wentylator ;)
Na klimie mam tak zimno, że muszę przestawiać wajchę na częściowe ogrzewanie silnikiem. I czasami jak wyłączę klimę, zapominam wyłączyć wajchą podgrzewanie , a wtedy w samochodzie gorąco jak diabli.
Zamiast regulować temperaturę klimy wajchą ogrzewania, mam powietrze poprzez owiewki, które podgrzewają trochę wnętrze do akceptowalnej temperatury.
Poza tym słyszę lepiej silnik, szum opon. Prawie jak na motorze.