Wszystko jest w porządku. Dostałem filtr UFI w identycznym opakowaniu. Co do oleju, to nie wiem czy 10w40 to dobry pomysł na zimę w przypadku diesla.
To jest widok strony w wersji do druku
Wszystko jest w porządku. Dostałem filtr UFI w identycznym opakowaniu. Co do oleju, to nie wiem czy 10w40 to dobry pomysł na zimę w przypadku diesla.
Zależy jaka zima ... na "ruską zimę" kiepski pomysł, naszą zimę silnik przeżyje i na tym oleju. A bardziej na poważnie: olej klasy 10W robi się wyraźnie gęsty już przy -20°C (chociaż teoretycznie zachowuje pełne właściwości smarne do -25°C), więc jeśli spodziewamy się większych mrozów (bo w naszej miejscowości zdarzają się co rok takie temperatury) to bezpiecznej jest użyć oleju 5W. A przy częstych/długich okresach z temperaturami rzędu -20/25°C nawet 0W, z tym że to raczej w przypadku pojazdów intensywnie eksploatowanych.
Nie chodziło mi o silnik tylko o turbinę. Wziąłem również pod uwagę fakt, że Zielony mieszka na wschodzi Polski.
Kurcze, nawet tutaj mi wypominają że mieszkam w Polsce "B" ;-)
Dzisiaj było skromnie, bardziej łapałem promienie słońca którego mi brakuje, niż wymieniałem filtr, ale ostatecznie wszystko się udało.
Wymieniony filtr paliwa z UFI na UFI :cool:
Załącznik 22043Załącznik 22042
W 140 konnych multijetach występuje jeszcze podgrzewanie filtra?
Wydaje mi się że podgrzewanie zniknęło w Stilo od roczników 2005/2006 (wersje 120 i 150 km). Oszczędności. Pozostaje zatem pilnować aby z przyjściem mrozów w baku nie znajdowało się letnie paliwo ;-)
No mi tego brakuje w Lybrze.
Ano , takie "uroki" naszych diesli... Kolejny urok widziałem wczoraj na AOW - rozbieganie silnika. Dym, smród i spanikowany właściciel biegający wokół auta stojącego na pasie awaryjnym. Taki prezent na święta - współczuję :(
Rozbiegany diesel? Co to takiego?
Może przeciek oleju powodujący stały wzrost obrotów do dużych wartości i brak możliwości wyłączenia silnika kluczykiem?
Dokładnie. Spalanie oleju silnikowego zaciąganego przez nieszczelność w turbinie. Ciekawe czy w Stilo też się to zdarza. Niby jest klapa gasząca... :roll:
Choroba szalonych diesli:) Widziałem rozbiegane Stilo na autostradzie przed Brnem.Chciałem pomóc gościowi ale już nie zdążyłem niestety:(
Nic przyjemnego niestety.....
Zakupiłem kabel ELMa i troszkę poklikałem. Jest tego tyle że można się zgubić hehe.
Zamontowałem do wszystkich napędów klap w klimie, sprzęgiełka i niestety ale ten od ciepło-zimno ani nie drgnął. Musiałem wyjąć go jeszcze raz i po rozebraniu silniczka okazało się że rozleciały/zużyły się pseudo szczotki z blaszek i pozamiatane. Muszę kupić nówkę :roll:
Załącznik 22108
Możecie mi powiedzieć o co chodzi z tą temperaturą parownika, bo przy takiej wartości w aucie powinno być gorąco :tongue
Załącznik 22107
No i dzisiaj niestety ale Stilon znów wydoił ze mnie ojro.... Zapodałem nowy aku
Załącznik 22109
Pierwszy test jutro rano. Mam nadzieję że skończy się tylko na aku, bo jak nie to trzeba będzie się wziąć za cały układ paliwowy.....
Na temperaturę parownika nie patrz, bo pokazuje bzdury. U mnie jest tak samo. Ja swój aku będę wymieniał na przyszły rok. W tym roku bez nadmiernego użytkowania grzałek PTC powinien jeszcze dać radę. Pytanie mam, wężyki do overboosta masz nowe? Gdzie można takie nabyć?
Co z przepływomierzem?
Widoczny wężyk jest produkcji FESTO do pneumatyki https://www.festo.com/cat/pl_pl/products_QSK
Cała pneumatyka w obrabiarkach numerycznych jest robiona właśnie tymi przewodami.Taki miałem pod ręką więc taki kawałek założyłem, bo jak przenosiłem zawór na górę to musiałem to lekko przerobić.
Ja nie mogłem czekać z aku, bo przy -5 był już problem a wiecie że z dnia na dzień będzie tylko gorzej z temperaturą na zewnątrz.
A co do przepływki to mi się nie spieszy. Do marei kupiłem nowego Boscha, ale cena przepływki do tego stilo jest wypadkową skąpstwa i chciwości właścicieli firmy Bosch. Bez aku nigdzie nie pojadę a bez przepływki śmiało sobie pomykam i na razie tak zostanie :palacz:
Przeczysc przepływomierz. Czy może wywala błąd i się juz nie da?
Błędu nie ma ale obcina strasznie moc. Dodatkowo zamontowany jest przepływomierz nie od tego silnika....
Niestety ale stało się to czego się obawiałem, mianowicie -15 stopni prawie dało mu radę. Prawda jest taka, że dla tego typu silnika to powinna być kaszka z mlekiem a nie jest. Teraz ciekawi mnie czy to któryś wtrysk leje czy może pompa nie daje rady nabić ciśnienia :?:
Objaw jest taki że przy kręceniu rozrusznikiem, silnik w ogóle się nie odzywa, czyste kręcenie. Po chwili wcisnąłem gaz i raz zaklekotał no i oczywiście od razu puściłem kluczyk przez co równie szybko silnik ucichł. Ponowne kręcenie z wciśniętym pedałem gazu i silnik zaczął kaszleć, z tyłu zaczęły pojawiać się jakieś dymy a ja dalej trzymałem na rozruszniku. Po jakiś 8-10 sekundach wreszcie złapał "na dobre" i dopiero wtedy puściłem kluczyk. Z tyłu oczywiście dym jak ze stara hehe. Po tym wszystkim już zaczął palić jak nowy hehe.
Pojechałem na garaż i sprawdziłem korekty na prawie rozgrzanym silniku i pokazało mi się takie coś
Załącznik 22147
Czy jesteście w stanie mi coś powiedzieć o wtryskach :?:
Zrobiłem mały wykres z korektami i po podniesieniu obrotów, trzeci wtrysk (żółta linia) zaczyna totalnie odjeżdżać
Załącznik 22148
Czyżby wtrysk numer 3 był nie teges i przez niego pompa ma problem nabić poprawne ciśnienie do odpalenia :?:
Kurcze muszę to zrobić bo autko nocuje tylko i wyłącznie na polu a do pracy trzeba śmigać. Jak się dowiedzieć kto jest winowajcą :?: