Wiem, że stoi w salonie. Ale salon też handlarz - chce sprzedać. A zdjęcia robione 25.11.12 więc parę ładnych miesięcy temu. Zadzwonię jutro to się dowiem.
To jest widok strony w wersji do druku
Wiem, że stoi w salonie. Ale salon też handlarz - chce sprzedać. A zdjęcia robione 25.11.12 więc parę ładnych miesięcy temu. Zadzwonię jutro to się dowiem.
Ja swoją też kupiłem z salonu fiata, też stała kilka miesięcy. Cena końcowa żyją sporo niższa od pierwotnej. Moja stała kija miesięcy w salonie zimą. Nie jeździła w tym czasie prawie wcale. Niestety podwozie to odczuło. Kilka dni po kupnie podjechałdm do mechanika na przegląd. Podnieślipmw do góry, było kija babli. Teraz po roku jazdy jak znowu pod nią wszedłem to się zdziwiłem. Przymierzam się do czyszczenia podwozia i zabezpieczenia go ponownie.
A w jaki sposób stanie zimą w hali miało zaszkodzić podwoziu bardziej niż jeżdzenie po soli ?
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
PS: Chyba, ze wyjechali nim na poczatku zimy, uwalił się śniegiem i solą, śnieg stopniał, nie umyli podwozia i tak został "posolony" w ciepłym na pół roku...
Dobra, cośtam wiem.
Auto stoi od listopada na dworze. Kupione w polskim salonie, należało do jednej ze spółek Fiat Auto Poland. Sprawne, po wymianach olejów, rozrządu i naprawie zawieszenia. Bez poważnych przygód "wypadkowych", na lakierze obcierki parkingowe.
Cena podana w ogłoszeniu jest ceną brutto, auto sprzedawane na pełną fakturę vat. Cena do negocjacji.
Jest to jakaś opcja...
Plusy sam zobaczysz, więc podam Ci minusy (zimnym okiem).
Cena jest bardzo wysoka. To jest rocznik 2005! Dzisiaj teoretycznie (bazując na wycenach ubezpieczycieli) takie auto jest warte max 25 tys. (stan idealny 27 tys.) - do ubezpieczenia.
Czy jest tyle warte na rynku? Wątpię, skoro sprowadzane z rocznika 2007 można kupić za 25 tys.
Cromy "przedliftowe" są coraz tańsze.
Za chwilę pierwsza Croma będzie miała 9 lat. To znaczy, że na zachodzie już mocno tanieją pierwsze roczniki (podatki, ubezpieczenia).
Do Polski wpadnie sporo egzemplarzy "przedliftowych". Ceny już sięgają 15 tys zł (pomijam stan i wyposażenie). Za rok dobrą Cromę z 2005 kupisz za 18 -20 tys.
Podobnie było ze Stilo kilka lat temu.
Jeśli chcesz nią jeździć kilka lat (5-6) i utrata wartości nie ma dla Ciebie większego znaczenia, to nie przejmuj się. Jeśli myślisz o sprzedaży za 3-4 lata, to poszukaj tańszej (by mniej stracić), albo "poliftowej". Utrzymają dobrą cenę jeszcze przez kilka lat.
A zupełnie z innej beczki. Pamiętaj, że rząd "grzebie" coś przy dodatkowej, corocznej opłacie ekologicznej dla aut starszych niż 10 lat (im auto starsze tym opłata większa). Może im się nie uda, może uda...
pzdr
Co do ceny to wiem, że jest wysoka. Ale jest to cena brutto, a auto jest sprzedawane na pełną fakturę vat. A tak się składa, że prowadzę działalność gospodarczą i z chęcią sobie te 60% vatu odliczę :smile: Ponadto nie wyobrażam sobie żeby nie dało się stargować całkiem sporo. Auto stoi już ładnych parę miesięcy i z każdym kolejnym traci na wartości. Także pozycję w negocjacjach miałbym całkiem niezłą.
Tylko dzisiaj się dowiedziałem, że nie mam szans wyrobić się czasowo z wyjazdem i to w ciągu kilku najbliższych tygodni. Także siedzę cierpliwie i czekam, jak się nie sprzeda do tego czasu to pewnie będę atakował.
pozdrawiam
Ja tez pisalem o cenach brutto. No i nie jest to jedyne auto na fakture VAT...
Pzdr
Jak by ktoś słyszał lub chciał sprzedać Cromke 2.4 po lifcie to prosze pisać do mnie.