To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Palio 1.2 Maćka -
najpierw gorącą/ciepłą wodą z kranu całą lampę, tj. z zewnątrz i w środku...jak woda była w środku to ją trząchałem...następnie przepłukanie ciepłą, tj. zalanie aż się wylewało i przekręcenie otworem na żarówkę w dół...potem ciepłą wodą z płynem do naczyń - zalewałem nie do końca i trząchałem aż się piana zrobiła...płukałem aż do pozbycia się piany wodą z kranu...manewr z płynem do naczyń robiłem 2x...potem płukanie letnią i zimną wodą, a na koniec 2x destylowaną...
przy okazji zlewania piany z wnętrza lampy - część zewnętrzna została potraktowana zmywakiem kuchennym (miękką stroną) i tą pianą żeby całe lampy były umyte ;)
po ostatnim płukaniu miałem jakieś krople wody, ale dzisiaj po długim suszeniu - praktycznie te 24h lampy otwarte - bez żarówek - klosze i odbłyśniki bez zacieków czy plamek po pozostałych kroplach wody :redface:
w jednej z lamp co prawda zeszło mi trochę sreberka, ale nie z odbłyśnika na szczęście, tylko z tej wkładki przy samym kloszu - ale to nie problem, bo i tak planuję lampy rozkleić i dać w czarny, a kierunki przyciemnić
teraz tylko "Wiosno przybywaj", bo robić jest co :smile:
-
Na wiosnę to wszyscy już czekamy :) Bo czas porobić przy autach
-
11 załącznik(i)
nie dawałem oznak życia, bo i II zmiana w męczarni, a do tego przeboje z ynternetami i zmianą prędkości łącza przez co od wtorku byliśmy "odcięci od świata" :badlos:
gratów do auta przybywa...jutro weekend to mi ich ubędzie i będzie miejsce na następne, ale to już w przyszłym miesiącu ;)
#1. naprawiłem pokrętło regulacji temperatury nawiewu - działa
Załącznik 8173Załącznik 8174Załącznik 8175Załącznik 8176
#2. lampki obrysowe zaadoptowane do roli lampek podświetlenia tablicy rejestracyjnej
Załącznik 8177Załącznik 8178Załącznik 8179Załącznik 8180Załącznik 8181
#3. dojechały świeczki i kable WN
Załącznik 8182
#4. zaopatrzyłem się na weekend...
Załącznik 8183
zobaczymy co z tego wyjdzie, bo w planach jest sporo i postaram się zrobić jak najwięcej z zaplanowanej dłubaniny - fotki będą, a przynajmniej zamierzam robić :mrgreen:
-
bardzo fajny patent z tym obrysowkami do podswietlenia tablicy :)) widze ze sprzecik do zapezpieczenia blach, jednak ja bym bitex wymienil na cos lepszego ;) powodzenia w pracach
-
tez smarowalem bitexem i troche juz odpadlo
-
11 załącznik(i)
rozebrałem przód - zdjęty zderzak i błotniki...i na dobrą sprawę prócz wyczyszczenia nadkoli, zabezpieczenia i przemalowania już na gotowo nic więcej nie zrobiłem - z najpierw mi żona pomagała wyjść wcześnie do auta myjąc okna i zostawiając mnie z dzieciakami do wczesnego popołudnia...a potem zeszło się z demontażem, potem burza pomagała inaczej zagospodarować czas...a do tego jakiś spęd rodzinny się odbył, o którym się dowiedziałem jak się zaczął (po co mówić wcześniej...)
i szukam błotnika...prawy odratuję, ale lewego "błotnika niewitka" nie bardzo jest sens lub nie bardzo jest co ratować :?
fotek z całego procesu nie mam niestety...
#1. srebrny podkład - taki mi sprzedali...
Załącznik 8222Załącznik 8223Załącznik 8224Załącznik 8225
#2. na czarno chlorokauczukiem
Załącznik 8226Załącznik 8227
#3. kiedyś było ''bum'' - będzie wyciągane na dniach i cały pas zostanie przemalowany na biały ponownie razem z nadkolami i podłużnicami od strony silnika...dopiero potem pójdzie konserwacja w podłużnice
Załącznik 8228
#4. lewy błotnik - kiedyś ktoś już coś przy nim dłubał, bo z kawałkami szpachli przycięty kątownik mi od niego odpadł
Załącznik 8229Załącznik 8230
#5. do elementów układanki doszła uszczelka pokrywy zaworów
Załącznik 8231Załącznik 8232
a od jutra do pracy rowerkiem będę się woził :badlos:
-
5 załącznik(i)
lewy błotnik mam zaklepany u kolegi Margwi'ego i być może w weekend lub przed nim się uda go odebrać :)
a jak idą prace - jak przysłowiowa krew z nosa :mrgreen:
prawy błotnik jest przygotowany do szpachlowania...został najpierw wyczyszczony z luźnej rdzy, przemyty kwasem fosforowym, a miejsca tego wymagające zostały zamalowane podkładem antykorozyjnym...dzisiaj po schnięciu prawie 24h, na braki została nałożona mata szklana z żywicą, a brakujący element z przodu - mocowanie ze zderzakiem (1 otwór na śrubę, 2gi jest i ma się dobrze) - poszła przycięta, dogięta i odpowiednio przewiercona blacha ocynkowana 0.8mm gdzieś między warstwy maty szklanej przesączanej żywicą...i mam nadzieję, że to trochę wytrzyma :rolleyes:
Załącznik 8315Załącznik 8316Załącznik 8317Załącznik 8314Załącznik 8318
jutro szpachla, szpachla i jeszcze raz szpachla jak to w pewnym kabarecie mówili...a potem póki co będzie tylko podkład, na kolor muszę poczekać do przyszłej wypłaty :badlos: i być może wyciągnę pas przedni i go przemaluję...ale to zależy od tego jak długo moje M&M'sy będą na dworze "dokazywać" :)
-
no troche blotniczek pochrupalo :) ale calkiem fajnie Ci to wyszlo z mata :) tez sie jakis czas temu tym "specjalizowalem" hehe :) zobaczymy jak wyjdzie po malowaniu ;)
-
błotnik od kolegi Margwi już u mnie - przeczyszczony, przemalowany podkładem anty tam gdzie trzeba było...i schnie i czeka na jutro na pokrycie spodu chlorokauczukiem...w sobotę jak się uda - oby - oba błotniki będą potraktowane podkładem z zewnątrz i powędrują na auto w niedzielę...na kolor niestety muszę czekać jeszcze min. 2 miesiące :/
foto błotnika dam jutro lub w sobotę po podkładzie z zewnątrz wrzucę hurtem :)
-
10 załącznik(i)
miała być sobota...ale czwartek na pracę przy aucie też jest dobry mimo, że "powypadkowa noga" po jeździe rowerem daje mi o sobie znać z dnia na dzień coraz bardziej :mrgreen:
#1. zakupiony błotnik od kolegi Margwi
Załącznik 8471Załącznik 8472Załącznik 8473
- wymagał przeczyszczenia, bo miejscami ruda wychodziła...szczęście w porównaniu z tym co go zastępuje, ten błotnik jest, tamtego nie było :)
#2. błotniki w podkładzie wypełniającym
Załącznik 8474Załącznik 8475Załącznik 8476
#3. przemalowane fragmenty nadkoli w komorze silnika - przeczyszczone do gołej blachy i pomalowane...podłużnice również przeszły taki zabieg - od przedniego pasa do kielichów...dalej są ładne...
Załącznik 8477Załącznik 8478Załącznik 8479Załącznik 8480
w domu leżakują: zbiorniczek spryskiwacza i półka na akumulator - po myciu, czyste jak nowe :)
w związku z powyższym jutro błotnik lewy dostaje chlorokauczukiem po spodniej stronie, a przód auta zaczynam składać...i przechodzę na tył z "robótkami ręcznymi"...a potem raz jeszcze podłoga będzie malowana razem z progami :)
-
przód złożony...póki co błotniki w podkładzie, i pewnie jeszcze dłuuugo tak pojeżdżą (czy jest na forum elektronik...dobry elektronik z przyrządami do lutowania precyzyjnego? )
nie pasuje mi tylko pasowanie reflektorów i zderzaka przy nich...no i trochę przy lewym kierunkowskazie :|
foto jutro - aparat powiedział "sp***, znaczy się idź sobie pobiegać, żadnych zdjęć już nie robię", a telefonem przy lampce nic nie wychodzi...
-
Mam pytanie , bo ja też w najbliższym czasie biorę się za błotniki tylko że w sienie . Jak wygląda sprawa zdjęcia błotnika , czy wystarczy tylko go odkręcic i zdjąć , czy trzeba się trochę z tym pomęczy?? No i tak mniej więcej ile śrub trzeba odkręci i ile czasu to zajmuje ?? Będę wdzięczny za wyczerpującą odpowiedz haha :)
-
1 załącznik(i)
zabawy trochę jest...ile mi się zeszło nie wiem, bo na dobrą sprawę przy aucie robiłem coś jeszcze, nie tylko przy błotnikach...
śruby, które trzeba odkręcić masz na obrazkach poniżej...na prawym czerwona kreska oznacza jeszcze jedną śrubę nie zaznaczoną na obrazku, a będącą do odkręcenia
Załącznik 8669
niektóre są na zwykły klucz 10...a niektóre na ampule i torx'y - przynajmniej tak u mnie było...
-
4 załącznik(i)
tak to teraz wygląda...foto miało być wcześniej, ale przeboje z kompem nie pozwalały
Załącznik 8714Załącznik 8715
a tu to co mi się nie do końca podoba :/
Załącznik 8712Załącznik 8713
-
I po odkręceniu tych śrub błotnik normalnie schodzi ??
-
Widzę, że prace idą do przodu :)
-
ciezko bylo spasowac blotniki ? bo tej moj prawy zamiennik jest poki co slabo spasowany i sie zastanawiam czy da sie lepiej ;p
-
błotnik schodzi w miarę lekko po odkręceniu śrub - trzyma się prócz śrub jeszcze na jakimś kleju przy przednich drzwiach (na słupku) - całą wysokością...
spasowanie błotników...hmmm
- prawy -> górna krawędź zderzaka jest jakby wgnieciona pod błotnik na swoich ostatnich 3 cm przed nadkolem
- lewy -> płaszczyzna błotnika ok 1, no może 2mm nad płaszczyzną drzwi kierowcy (błotnik dolega do słupka)
- kierunkowskazy przednie -> jakby błotniki były na różnych matrycach od Palio i Sieny...
i jutro postaram się zrobić fotkę tego pasowania błotników...
a reflektory i zderzak - tutaj niestety nic nie dam rady zrobić...wszystko na ścisk można powiedzieć powchodziło...z błotnikami się zgrywa ładnie prócz powyższego...a lampy krzywo i te parę mm w zderzaku siedzą...zobaczę jeszcze jutro, może coś się da wyrzeźbić...
i jadę dalej z robotą...już niewiele jej zostało :redface:
idącym spać życzę dobrej nocy, a sam spadam jeszcze :food:
-
13 załącznik(i)
auto złożone...z zewnątrz rdza jeszcze jest tylko na klapie - póki co brak nie weny, a siły niestety...ale w najbliższym czasie się za to zabieram...
teraz porcja zdjęć - co było robione...
#1. [COLOR="#FF8C00"]nadkola tył[/COLOR]
Załącznik 8889Załącznik 8890Załącznik 8891Załącznik 8892Załącznik 8888
#2. [COLOR="#FF8C00"]błotniki tył[/COLOR]
Załącznik 8894Załącznik 8895Załącznik 8896Załącznik 8897Załącznik 8898Załącznik 8893
i na obecna chwilę auto wygląda tak
Załącznik 8899
mam problem - ni uj nie mogę odkręcić świec, takie niby nic, ale nie mogę - jakieś patenty na nie macie... były zlane penetratorem/odrddzewiaczem, ale nic nie pomogło...na zimnym silniku (po nocy) i na gorącym stoją jakby były wspawane...klucz jeden powiedział, że ma dość - klucz z rurki zaprasowanej na nasadkę z jednej strony wziął się i w okrągłą rurkę zamienił, a odkręcałem nim już zapieczone świeczki bez problemów :(
przy okazji pod deklem zaworów zamieszkała nowa gumowa uszczelka - podpórki z dekla zostały ścięte dla własnego spokoju...ale czy to nie będzie tylko chwilowy spokój???
a na deser mały rodzynek...parkuje codziennie pod powiatową komendą policji
Załącznik 8900
z lewej strony - no jest dolna krawędź drzwi i...hmmm, przestrzeń, gdzie kiedyś był próg :badlos:
-
Nieźle Ci to idzie.Ja na razie walczę z mechaniką,ale czeka mnie podobna przeprawa z rudą co Ciebie.