To jest widok strony w wersji do druku
-
z tymi mapami to jest różnie... ;) wysłałem maila ze zrzutem mojej mapki do fachury od LPG. stwierdził, że moja mapka wygląda całkiem do rzeczy. mnożnik jak i ciśnienie gazu bez zarzutu. oczywiście zastanawia ta niska temperatura reduktora, ale przy instalacji ESGI nie jest ona aż tak ważna, gdyż sterownik gazu wykorzystuje ją tylko do przełączenia benzyna/gaz. jakby nie było, sprawa do wyjaśnienia, bo za niska temperatura gazu za filtrem fazy lotnej też nie jest dobra. u mnie przy temp na parowniku 55 stopni, temp. gazu wynosi ok 35 stopni. zimą byłoby z pewnością mniej... generalnie muszę nadrobić zaległości w temacie "korekcja map". temat wydaje mi się do ogarnięcia ;)
-
Ogarniaj, bo w razie czego będę wiedział gdzie się zgłosic.
-
na razie jestem bez auta :( dzisiaj dzwoniłem, jeszcze nic nie znaleźli. czyli prawdopodobnie sterownik. ech...
-
No to lipa, ale mam nadzieje, ze wkrotce zdołasz się z tym uporac.
-
Ja Ciebie boch w sumie podziwiam, tyle co Ty cierpliwości masz do tego auta i w sumie kasy wydajesz to ja bym chyba spasował ;)
-
Cytat:
Napisał
byrrt
Ja Ciebie boch w sumie podziwiam,
No cos w tym jest, naprawdę szacun wielki ;)
-
pomijając naprawy typowo eksploatacyjne jak sprzęgło, wahacze czy akumulator, to z tą kasą nie jest tak źle ;) większość rzeczy robię "po znajomości", dlatego tak się to długo ciągnie...
takie awarie jak to nieszczęsne przygasanie, o którym pisałem w kilku tematach, to temat dla mechaników raczej niewdzięczny. wolą łatwe przypadki, gdzie od początku wiadomo co, gdzie i ile mogą na tym zarobić. poza tym, większość elektryków samochodowych jak słyszy słowo "LPG", kończy rozmowę - miałem 3 przypadki. także postanowione - następne auto definitywnie bez gazu :smile:
-
Cytat:
Napisał
boch
następne auto definitywnie bez gazu
Etam sam wiesz że LPG nie jest źródłem problemu ani u Ciebie ani u nikogo innego (sprawne LPG).
-
wiesz, nie jestem wrogiem LPG. ja po prostu nie kupię nigdy więcej auta z gazem, ponieważ większość aut na rynku wtórnym, to pojazdy z niuansem ;) montaż instalacji z racji krótkich tras, też raczej mi się nie kalkuluje no chyba, że robiłbym mocno po znajomości i na bardzo low-end'owym zestawie, co jak sami wiecie, raczej nic dobrego nie przyniesie ;)
ale... właśnie wróciłem od gaziarzy (BRC Kościelna Wieś). koleś na dzień dobry podłączył diagnostykę i stwierdził - gaz a bogato. to "za bogato" wg niego powodowało strzały z wydechu jak i poranne problemy z kangurkami (czasy wtrysków benzyny w czasie pracy na gazie poniżej 3 ms). po kilku próbach z ustawieniami osiągneliśmy kompromis pomiędzy mocą, a właściwie brakiem wystrzałów. czasy wtrysków benzyny w czasie pracy na gazie wynoszą obecnie 3,2÷3,3 ms i są identyczne jak podczas pracy na benzynie. wyjaśniła się również kwestia temperatury. wystarczyło w okienku "czujnik temperatury" wybrać odpowiednią wartość. temperatura wskoczyła na 70 stopni. żeby mieć pewność jaki czujnik mam u siebie zastosowany, należałoby pomierzyć jego rezystancję w temp. ok. 20 stopni. powinna być wtedy na poziomie 2.2kohm. przy okazji sprawdzono szczelność reduktora - jest ok.
ogólnie auto zachowuje się teraz trochę lepiej. podczas przełączania pomiędzy paliwami nie ma różnicy w pracy silnika. zobaczymy jutro jak motor ostygnie. gdyby coś było nie tak, w ciągu dwóch tygodni mam podjechać na kolejną regulację robiąc wcześniej z 50 kilosów na bence w pełnym-użytecznym zakresie obrotów. reset nie jest niezbędny.
co do elektryków, nic nie zdziałali. dostałem namiary na innego z zastrzeżeniem, że ma awersje do gazu. i tak właśnie było. podjechałem i niestety potwierdziło się to co słyszałem. ogólnie rzecz ujmując rozmowa z nim to był jeden wielki kabaret. szkoda że gościa nie nagrywałem, byście sobie posłuchali. w podsumowaniu rzucił - samochody z gazem, to nie samochody, a on naprawia samochody. tyle.
dzięki za słowa uznania, ale co Wam moge powiedzieć... być może jestem cierpliwy, a może bardziej uparty niż cierpliwy. chociaż w przypadku tego auta, moja kobieta uważa, że jestem masochistą ;)
-
Czyli w koncu znalazłej dobry zakład LPG rozumiem :?:
-
to się okaże w ciągu dwóch tygodni. tyle mam na próby i ewentualne późniejsze korekcje. wydaje mi się, że będzie jeszcze potrzebne strojenie na trasie przy wysokich prędkościach obrotowych. to właśnie przy zejściu z wysokich obrotów i dużych prędkości następuje strzał. dzisiaj, po regulacji zdarzyło się to tylko raz i przy schodzeniu ze 160 km/h ;) dam znać co i jak. a tak w ogóle słyszałem, że niewielu gaziarzy ogarnia mapy i korekcje na trasie z lapkiem na kolanach. to dla nich trochę czarna magia. większość stroi instalki w garażu.
-
No gaz za bogato - ewidentnie to widać na mapach - w teorii powinny się one pokrywać! W sumie dziwne, że Ci komp silnika nie głupieje na tym bo przecież lambda zaczyna to korygować i wtedy na benzynie masz za biednie...
-
no ale poprzednio napisałeś, że benzyna za bogato ;) a właśnie było za ubogo, stąd prawdopodobnie te poranne dziury podczas przyspieszania. zobaczymy jak będzie. to auto ma za dużo niuansów żeby to wszystko ogarnąć ;)
-
Dasz rade, wierzymy w ciebie :D
-
taaaa... :) tak jak wspomniałem, dzisiejszy strzał sponsorowała prędkość 160 km/h. akurat przejeżdżałem obok fajnej rowerzystki, więc postanowiłem zdjąć nogę z gazu... było BUUUM i spietrana rowerzystka ;) tyle na dziś. jutro w planach jeśli oczywiście pogoda pozwoli:
- mycie auta
- demontaż podszybia i sprawdzenie rynienek odpływowych
- odłączenie na próbę przewodów serwa hamulcowego i pochłaniacza par od kolektora
-
Cytat:
Napisał
boch
no ale poprzednio napisałeś, że benzyna za bogato
faktycznie mój błąd ale było to przejęzyczenie. Widać gaz jest wyżej skali ;) A powinny się możliwie pokrywać ;)
-
tak myślałem, że przejęzyczenie, ale trochę mnie to zmyliło ;) jeszcze się nie znam na mapach, a co gazownik, to inne teorie... jutro jeszcze raz podepne się pod sterownik i zrobię zrzut aktualnej mapy.
-
Trochę teori można nawet w instrukcji sterownka przeczytać.. Przynajmniej w instrukcji mojego trochę to wszystko opisali :)
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
-
Witam, mam nadzieję że można wbić się w temat
pokrótce; ma wiedza zapewnie taka jak użytkownika boch jak kupił auto ;) (też się napaliłem auto kupione po dość szybkiej decyzji) ale nie żałuję - ma pani zakochała się w tym egzemplarzu i nazwała je Esme ;p mimo że pokazywała oraz proponowała mi zupełnie innych producentów ale ja obstawałem przy swoim -- Fiat Brava -- :) wygląd wyposażenie itp; było parę egzemplarzy - co ludzie wciskają ludziom to przechodzi pojęcie ale dobra wreszcie jest kupiłem auto nie cycus glancuś ale nie umęczone jak te inne; byłem zadowolony (nadal jestem ;) )
generalnie 5-6 lat pomagania w warsztacie - postawy eletromechaniki; mechaniki oraz blacharki liźniete;
gaz założony po paru miesiącach stag 4 sekwencja parownik założony dośc nisko za zderzakiem po lewej ;p wiem ktoś tu nie lubi już gazowania śmiga jak marzenie
pierwsza usterka - zanikają kierunki dość proste - już miałem kupić nowy przerywacz ale przelut zimnych lutów w przekaźniku od przerywaczy załatwiło sprawę nie mam z tym problemów do dziś
ok skoro tak auto z racji wieku (produkcja 98, 1 rejestracja 99 wiadomo ma swoje lata zaśniedziało przerwało się zużyło itp)
halogeny - lubie dokładność - wiem już który bezpiecznik oraz przekaźnik ale usterka to zaśniedziałe złącze przy złączu rozdzielenia zasilania na lewy i prawy halogen;
zanika licznik kilometrów oraz szybkościomierz - przejrzenie netu; brak masy albo co podpowiada mi intuicja (był gdzieś temat zimny lut na procesorze) - jeszcze nie doszedłem co gdzie i jak mam tylko nadzieję że nie na kompie a pod licznikami czyli niedługo urlop zajrzy sie zrobi się :)
i wreszcie..
kontrolka wtrysku, nie pali na wszystkie gary
ok zmyliło mnie to że gdy to się działo na początku mijało dość szybko później po poruszeniu kablami zapłonowymi git czyli zakup kabli (takie jak były bosch) od razu świece NGK 3-elektrodowe (chyba nie były zmieniane były 1-elektrodowe Fiatowskie) powinno pomóc - 230 zł kable świece klucz
później że trzy razy to sie pojawiło a dziś wracałem z roboty... że tak powiem najpierw marchewka potem zdechł hm tak jeszcze nie było odpalanie na gazie ani na benzynie cisza - powrót do starych świec (wożone w bagażniku) odpoczął chyba jakoś odpalił brum brum 2 gary działają 3km jestem w domu.
net mniej więcej sie domyślam co jest
niedaleko mechanik - pytanie ile kosztuje wymiana cewki - 50 zł
a jeśli Wy zamówicie to ile ? 250zł Valeo;; 350 zl Beru;; 420 zł Bremi (nie znam firmy)
ale podjechać to sie sprawdzi czy to na pewno to; i tu sie panowie zdradzili tym że wzieli inna co prawda uszkodzona cewkę przepieli kable i trzymając do masy próbujemy ok to cewka
głupi nie jestem więc pytanie mam takowe
kilka śrubek przepięcie kabli i tyle ?> czy są tam też punkty albo inne rzeczy które muszą być ustawione
kolejne z tego co widzę cewki Valeo takie sobie są ;/
przeczytałem cały ten artykuł (swoją drogą naprawdę świetny jest :) ) oraz inne i intuicja mówi mi by nie brać Valeo
czego poszukiwać ;/
1.6 16V (182 BB )
1.6 16V (182 BH)
1.6 16V (182 BU)
dziękuje za ewentualną odpowiedź oraz sorki za referat
-
moja wiedza na temat mechaniki pojazdowej przed zakupem auta była właściwie żadna :) po prostu chciałem mieć samochód. najlepiej oszczędny i tani w naprawie. faktycznie, jest tani w naprawie. ale za często ;) a co do Twojego problemu z cewką...
wymiana cewki jest banalnie prosta. wypinasz wtyczkę, ściągasz kable zapłonowe, odkręcasz 3 śruby mocujące cewkę do silnika. po założeniu nowej cewki pamiętać należy o prawidłowym założeniu przewodów zapłonowych na cewkę. kolejność cylindrów opisana jest na cewce.
co do samej cewki. kupiłem nówkę VALEO za ok. 160 zł. nie wiem dlaczego tak podrożały... 250 zl? o rety! ;) czy Valeo są słabe... nie wiem. są produkowane w Polsce. przynajmniej tak widnieje na opakowaniu, czyli jakościowo powinno być lepiej niż chińczyk. ja z moją problemów nie mam. działa wzorowo. identycznie jak Beru, którą na próbę założyłem żeby potwierdzić błąd cewki. błąd nie ma oczywiście nic wspólnego z samą cewką. prędzej wiązka, ECU. auto jeździ, pali na wszystkie gary. powodzenia i pozdro!