To jest widok strony w wersji do druku
-
No niestety jestem w irlandii. Krokowy nie był czyszczony ale trochę przeczyściłem przepustnicę. Jak będę miał więcej czasu to zwalę cały dolot i wyczyszczę wszystko dokładnie. Jedyne co zauważyłem po wymianie czujnika położenia wału to to, że nie szarpie przy puszczaniu lub wciskaniu gazu w czasie jazdy tylko robi to teraz płynnie. Nie wykluczan tego czujnika temperatury bo póki co doszedłem do tego, że mam tylko jeden czujnik odpowiedzialny za wszystko ale jeszcze go nie sprawdzałem miernikiem. W piątek lub czwartek wymienię kable i świece, a jutro będę sprawdzał miernikiem krok po kroku jak w opisie, który mi podesłałeś i może dowiem się czegoś więcej. Jak możesz to rzuć okiem na ten troubleshooter do 1.2 (temat sprawdzania tego czujnika) i powiedz mi gdzie szukać tych pinów przedstawionych na obrazku.
Dzięki! :)
-
zaraz spojrzę i dodam odpowiedz edytując ten post bo chwilowo nie mam czasu rzucic okiem. przeczysc krokowca bo on jest odpowiedzialny za obroty niskie. co do przepustnicy to jeszcze jest cos takiego jak czujnik otwarcia/polozenia przepustnicy. on tez moze byc spierniczony.
-
Jutro sprawdzę też ten TPS. Masz jakiś opis jak się go reguluje?
-
dałem Ci chyba wszystrko co mam na temat 1.2 ale poszukam jeszcze. ale Tobie chodzi o czujnik przepustnicy? jego chyba się nie reguluje. Tzn mozesz zrobić adaptacje tylko..
-
Cytat:
Napisał
tomasz_
Tzn mozesz zrobić adaptacje tylko..
nawet tego nie jestem pewien - adaptuje się on sam z tego co wiem i nie ma jako tako opcji adaptacji w komputerze.
-
no dosłownie chodzi mi o adaptacje po czyszczeniu przepustnicy bądź krokowca ale czy to ma jakiś wpływ na czujnik to nie wiem..
-
Zapytałem o regulację TPS, bo wiem, że na 100% regulowałem go w subaru, maździe i o ile się nie mylę w skodzie. Myślałem, że tutaj też trzeba taką regulację przeprowadzić.
-
Zwaliłem dzisiaj tą rurę doprowadzającą powietrze do kolektora dolotowego i to co tam zobaczyłem przebiło wszystko. Normalnie góry sadzy i trochę oleju :( Na wieczór będę wyciągał przepustnicę i pradopodobnie kolektor dolotowy bo też jest cholernie brudny i postaram się to jakoś wyczyścić. Odma też cała zawalona, ledwo można przez nią dmuchnąć. Mam teraz do Was pytanie, czy po czyszczeniu przepustnicy trzeba na nowo ustawiać tą śrubę odbojnikową przy sprężynie przepustnicy? Z tego co wyczytałem to najlepiej będzie odłączyć aku na noc, wyczyścić przepustnicę, rano to wszystko poskładać do kupy i zostawić auto odpalone do włączenia się wentylatora tak?
Pozdrawiam!
-
Tak jak piszesz, zrobić adaptacje.
-
Cytat:
Napisał
dementorirl
Z tego co wyczytałem to najlepiej będzie odłączyć aku na noc, wyczyścić przepustnicę, rano to wszystko poskładać do kupy i zostawić auto odpalone do włączenia się wentylatora tak?
Tak właśnie zrób.. Śrubki odbojnikowej nie ruszaj - jej się generalnie nie reguluje..
-
A co zrobić z tą spiralą z cienkiego drucika która siedzi na wyjściu odmy w pokrywie zaworów? Wyczyścić czy całkowicie wywalić?
Ok, już poskładane i po adaptacji. Od razu po odpaleniu obroty wskoczyły mi na około 1400 i po kilku sekundach spadły na 1200, a po rozgrzaniu zatrzymały się na 800. Nadal da się wyczuć nieregularną pracę silnika i takie ciche, głuche strzelanie w wydech co jakiś czas. Czy to strzelanie może oznaczać, że mam coś nie tak z kablami lub świecami?
Dzisiaj sprawdziłem sondę lambda i według troubleshootera ale do 1.4 oporność na 3 i 4 pinie powinna wynosić 4.0 - 5.0 om, a moja wywala 8.5 om. Czy te dane różnią się w silnikach 1.2 i 1.4 czy po prostu sonda to sonda i mają takie same parametry? Wbiłem szpilki w kostkę sondy na 1 i 2 pin żeby sprawdzić czy zmienia wartości podczas pracy silnika. Ile czasu sonda potrzebuje na to żeby zacząć pracować? Moja około 20 sekund po odpaleniu silnika zaczęła pokazywać napięcie więc czy to dobrze czy coś jest nie tak jak być powinno? Napięcie skakało mniej więcej co sekundę i pokazywało coś takiego: 0.113V;0.478V;0.954V;0.153V;0.547V;0.243V;0.845V;0 .109V;0.849V;0.257V. To wyniki z pomiaru trwającego dokładnie 10 sekund na wolnych obrotach bez dotykania przepustnicy.Nie miałem możliwości sprawdzenia wartości podczas gazowania silnikiem bo mi rąk nie wystarczyło żeby trzymać miernik i jeszcze gazować. Co o tym sądzicie? Czy właśnie tak powinno zmieniać się napięcie na sondzie?Pytam bo nigdy nie musiałem sprawdzać sondy i nie wiem jak to powinno wyglądać.
Tutaj wrzucam link na youtube http://www.youtube.com/watch?v=4Rq9uc4bVlw
1:47 do 1:57 próbowałem przytrzymać silnik na stałych obrotach i dzieje się właśnie tak jak na tym filmiku(chodzi mi o falowanie obrotów) O co tam może chodzić?
Przepraszam za to, że się tak rozpisałem :)
-
Sprawna sonda musi oscylować,więc wygląda na to że u Ciebie jest dobra.Jeżeli jest na 4 przewody do dwa z nich idą do grzałki,ale skoro jest ponad 8 ohm to wygląda na to że grzałka jest dobra i podgrzewa sondę,a jeżeli sonda zaczyna działać 20 sekund po zapaleniu zimnego silnika to też jest OK.
Co do tego falowania to najlepiej by było zrobić wykres i zobaczyć dlaczego komp tak dziwnie się zachowuje.
A jeśli chodzi o strzelanie w wydech to na pewno zacznij od przeglądnięcia układu zapłonowego,bo może któryś garnek nie pracuje poprawnie i jego spaliny zakłócają poprawną pracę Lambdy.