To jest widok strony w wersji do druku
świece... wg zaleceń producenta mojej sekwencji co 10tys... jak dobre świece wrzucisz to i 15tys km :) kable... im częsciej świece tym rzadziej kable :D wg zaleceń producenta to chyba 15tys :) ale jak będziesz wymieniał świece co 10 tys to... kable nawet co 20-25 tys :)
tak powiedział Mój gazownik ;D :)
sondę kup nową (widziałem na allegro po 130pln chyba... jakiejś dobrej firmy :) )
dzis kupilem komplet: swiece NGK V-Line 26, przewody WN Boscha. na jakis czas powinno styknac. poprzedni wlasciciel nie wymienial od 3 lat, skutkiem czego, rankiem w wilgotne dni sa problemy z rozruchem i obrotami. tak to jest jak sie kupuje auto od niedbalucha :)
to zmień olej w silniku (polecam osobiście castrol 5w-40) w skrzyni biegów, płyn hamulcowy, filtr powietrza, paliwa no i oczywiście oleju razem z olejem :p (sam castrol to koszt około 99pln - 130pln (ceny w makro) )
filtr powietrza i paliwa zmienie na pewno. co do oleju... dzisiaj gadalem z poprzednim wlascicielem. twierdzi, ze olej wymienil w czerwcu - polsyntetyk GM, takze na rok mam spokoj.
wracajac do swiec i przewodow. myslalem, ze wymienie je dzisiaj sam, a tu zonk. nie mam odpowiedniego klucza. na razie wymienilem tylko przewody. ciekawe jak bedzie jutro rano z odpalaniem. dzwonilem do okolicznych mechanikow. za wymiane swiec wolaja 40 zl :evil:
Proponuję zajrzeć do motoryzacyjnego :) Koszt ~15pln za w miarę dobry klucz :) Choć i takim za 9pln z reala czy praktikera dasz radę ;p o ile pamięć mnie nie myli to jest 16tka...
------------------
btw już po dwóch tygodniach to problem został rozwiązany a ja nie spojrzałem na datę ;p
A gniazda świec przed ich wykręceniem czym przedmucha? :)
tak, swiece wymienione. poprzednie (Champion) nie wygladaly jednak az tak zle. odrobine czarnego nalotu na ceramice i to wszystko. klucz do swiec z marketu, ktory pozyczylem od znajomka okazal za krotki, wiec podjechalem do innego mechanika i zrobil to w ciagu 5 minut za pare zlotych. przy okazji umowilem sie na wtorek na opczajenie auta. mam jakies wycieki plynu - plamy na asfalcie i tak jak wspomnialem wczesniej problemy z zimnym silnikiem (krztuszenie, przerywanie, brak mocy, spore spalanie). przy okazji wymienie filtr paliwa. w srode gazownik i wymiana filtra gazu oraz regulacja (mapowanie wtrysku). wlasciwie nie ma dnia, zeby to auto nie sprawilo mi niespodzianki. a to jakis wyciek, a to cos cwierka, a to cos terkocze. dzisiaj te wycieki i problemy ze wskazaniami poziomu LPG na centralce. jak widac, moje Bravo to zdziebko awaryjna bestia. mam nadzieje, ze to chwilowe :DCytat:
Napisał Misiek213
boch-u jak posiadałem sienkę 1.2 to też tak sobie wmawiałem że jak to wymienię to już będzie wszystko ok i na pewno nic mi się już nie popsuje i co ? przez rok i dziewięć miesięcy włożyłem w Tego fiacika z 8 może 9 tyś zł :sciana: Co miesiąc coś się z tym autkiem działo. jak nie reduktor to amortyzatory, jak nie amortyzatory To UPG, jak nie UPG to skrzynia biegów ( 2 razy :sciana: ) jak nie skrzynia biegów to wycieki oleju z silnika i tak dalej i dalej aż po stłuczce nie z mojej winy doszedłem do wnioski że czas najwyższy Hienkę sprzedać bo może uda mi się coś odzyskać i udało : Autko sprzedałem za 5000zł ( a kupiłem za 5900zł + wszystkie naprawy 9000zł = 14900zł :sciana: ) plus 2100 z ubezpieczenia :)
[size=2][ Dodano: 2010-10-31, 22:14 ][/size]
więc skoro Twój bolid jest aż tak awaryjny to polecam go sprzedać i kupić jakieś inne autko nawet Fiata . Może trafisz na lepszy egzemplarz :)
dam mu pol roku. pozniej zobaczymy :) a z ciekawosci, ile wyniosly Cie koszty zwiazane z UPG?
Mnie uszczelkę wymieniał kolega szwagra wiec na realia warszawskie zapłaciłem niewiele . Sam kupowałem wszystkie części koszt : ok 500zł Natomiast za robocizna + nowy olej i płyn chłodzący zapłaciłem również 500zł więc łącznie za całą wymianę zapłaciłem 1000zł.
[size=2][ Dodano: 2010-10-31, 22:26 ][/size]
aha oczywiście w kosztach robocizny było włączone jeszcze planowanie i sprawdzenie szczelności głowicy w wyspecjalizowanym warsztacie
dzieki. temat mojej UPG pociagne w innym temacie. o tutaj :)
powiem tak... Fiat jak się go kupi z dobrych rąk (najlepiej świeżo sprowadzony) to jest fajnym samochodem... i tylko benzynka bez gazu :) jak się pojeździ z miesiąc chociaż i jest ok to wtedy kładzie się sekwencję i jest bajka :)
prawie dokladnie wg takiego scenariusza przebiegala kariera mojego Bravo w Polsce :) sprowadzony w 2007, rok pozniej sekwencyjna instalacja LPG. teraz trafil w moje rece i zaczyna sie sypac ;)
to dołóż tyle ile masz dołożyć... znajdź jednego dobrego mechanika który Ci bedzie to wszystko robił albo sam pobrudź sobie ręce...
A dwa że wiesz... ktoś jak gaz załozył to nie robił tym samochodem 10 tys rocznie... chyba że był debilem ;d
wiem ile zrobil, a nawet wiem na jakiej trasie ;)
wczoraj bylem u gazownikow. sprawdzili i wykasowali bledy, zrobili autoadaptacje. jest zauwazalnie lepiej. auto szybciej wkreca sie na obroty. jest po prostu zwawsze. ciekawe jak bedzie ze spalaniem... :roll:
to co pozostalo, a co raczej nie ma zwiazku z LPG, to odpalanie po nocy. odpala za pierwszym razem, ale jak mu daje gazu, to przerywa. po kilku minutach problem znika. kwestia nabrania temperatury pracy oleju w silniku? a moze cos innego? nie chce krakac, ale mam jeszcze inne objawy, o ktorych wspomnialem tu:
http://fiatforum.com.pl/topics6/ukl-...5584.htm#45198
a ktore swiadczylyby o padnietej UPG :(