Nic nie poradzę na to, że po 1000 postów pojawia się taki dopisek i zasadniczo mam to głęboko gdzieś :-)
To jest widok strony w wersji do druku
FiatPrime to trzeba było wziąć sobie auto z wyżyłowanym silnikiem TSI, który ma ze 150KM z małej pojemności i zrób nim 100 000km. Dopiero będziesz narzekać
Czemu zawsze porównujecie do tych gorszych przypadków?
Generalnie tym co jeżdżą po za miastem bierze mniej lub wcale. Podbiera przy dużych obciążeniach silnika (jazda miejska). Nie wiem czy tłoki o zbyt małej średnicy - trudno określić czy podbiera "górą" czy "dołem".
Na sucho kalkulacja - w mieście podbiera 0,5 / 1000km puki co.
Więc przez planowane moje używanie auta (200 tyś. km.) = 0,5L x 200 = 100L oliwy. Patrząc na najtańszy z zaleconą przez producenta normą (Total Quartz Ineo Ecs 5w40 5L = 130zł ) = 2600 zł na dolewki :P
Wyjdzie kufa taniej jak beczkę kupię na dwie osoby (200L/2). Ktoś chętny na taki interes?
2600 zł. Ja pierd. Można kapitalny remont silnika zrobić albo drugi TSI używany :P
Albo jezdzic na lotosie/elfie 5w40 po 90 zl. Nie jest low czy medium saps(to glowna roznica w specyfikacji) ale u mnie 152 tys silnik bez uwag kompresja w normie katalizator drozny.
ekologia :)mniejsze tarcie mniej co2 :D
U mnie aktualny przebieg to 1630 km - poziom oleju (na miarce) cały czas taki sam (w połowie przetłoczenia) - do tej pory starałem się nie przekraczać 3000 obrotów. Wymienię tylko (wspomniane przeze mnie wcześniej) żarówki w światłach mijania.
I jestem z Tipka bardzo, bardzo zadowolony.
Co do oleju w poprzednich samochodach to zawsze uważałem (i stosowałem), żeby był to olej syntetyczny i tylko: 5 W 40 lub 5 W 50. Oleju 0 W nie wlewałem bo: ciepły garaż i małe przebiegi w zimie (gdybym trzymał na dworze to pewnie wlałbym 0 W 40). No i kupuję zawsze pojazd na "dobre" parę lat. Pozdrawiam
jak wiadomo temat olejowy to rzeka.
Z pośród wielu wątków jeden jest taki, że na dzień dobry w fabryce silniki nie są zalewane tym co wlewamy potem. Jeden z alfaholikoów można powiedzieć że profesjonalista w tym zakresie robił wielokrotne analizy chemiczne oleju z multiaira (wiem że to nie to samo bo to jest element specjalnej troski ale chodzi o regułę) i na dzień dobry wcele nie jest wlana zalecana selenia 5w40 C3 tylko coś 0w30 C2 z całkiem innym pakietem dodatków. Stąd też w początkowej fazie i na tym oleju wyniki zużycia moga być całkiem inne. Zresztą na bazie takich analiz można ocenić jak się zużywa silnik na danym oleju (np chemiczna obecność aluminium, żelaza pochodzącego z tłoków pierścieni, ołowiu miedzi z panewek itp. w zużytym oleju) bo są różnice ale przy wolnossącym 1,4 chyba nikt sie w to bawił nie będzie.
Po secundo Selenia nie jest wcale takim optymalnym olejem ale 10W40 to chyba nie jest dobra opcja (ta klasa wymusza szereg innych właściwości oleju). Jazda na LPG ma też swoje prawa -mniej sadzy która znajduje się w filmie olejowym i degraduje olej (to dla tych co piszą że gaz to samo zło)za to więcej kwasu do zneutralizowania .... itp. itd...
Ino prawda. I jeszcze te oleje do "LPG" które niby mają neutralizować wpływ LPG na film olejowy nie poparte żadnymi testami.
Nie czuje się kompetentny aby roztrząsac ten temat szczegółowo ale zdolność do neutralizacji związana jest z TBN oleju anie wiem czy nie wynika ono z zasadowych dodatków - związków potasu, fosforu itp. Oleje low saps (czyli klasa C3) zawieraja ich mało bo to sie "spala na popiół" w uproszczeniu mówiąc i może powodowac gorszą pracę katalizatorów. A to już nie licuje z polityka ekologiczną koncernów. Co więcej w imię ekologii w nowoczesnych olejach zmniejszany jest udział ZDDP dodatku bazującego na cynku i fosforze i jest on niekompatybilny z nowoczesnymi sposobami utwardzania powierzchni (glównie krzywki, wałki rozrządu).Millers oli nawet wystosował specjalną ulotke w tej sprawie. Innymi słowy lejąc nowoczesny olej do silnika starej konstrukcji można go załatwić i to nie tylko przez wypłukanie osadów.
Odnośnie wspomnianych pomiarów na zlanej selenii było 6 ppm żelaza/1000 km a poźniejszy pomiar po zmianie oleju na inny (nie pamiętam jaki) to lekko ponad 1 ppm. około 4 x mniejsze zużycie silnika.
I taka tez jest konkluzja alfaholików. Na gwarancji lać co tam karzą (a rózne ASO leją różne oleje żeby było smieszniej) a potem sie rozejrzeć. Sam producent do Giulietty zmieniał specyfikację z 4 razy (ten sam silnik a w tle jakies kontrakty z petronasem producentem seleni). Oczywiście jest kilka innych olejów spełniających specyfikację fiata ale mimo tego to nie stany i w razie czego dochodzenie gwarancji przed sądem może spowodować konieczność odstawienia auta na kołki na parę lat.
Co ciekawe T-jet ma interwały 30 tys lub co 2 lata (lub raz w roku jeżeli przebieg jest niższy niż 10 tys.). Czyli odpowiednio zagrając tzn zrobic powyżej 10 tys. nie trzeba u nich wcale wymianiac oleju. Wymiana co 30 tys to oczywiście katowanie silnika (jak wykazały to tez pomiary) ale można to sobie samemu zrobić gdzie indziej.
W Twoim przypadku gdy w zasadzie po montażu LPG gwarantem silnika zostało ASO trzeba się jednak z nimi dogadywać.
Coś dla narzekających na TIPO:
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Pon...a-7569242.html
Wychodzi jednak na to co mówiłem zanim kupiłem swojego:P 95 konny motor to g... :P Do sklepu/kościoła/dzieci do szkoły.
...wg każda taka akcja ze strony producenta to jednak ukłon w stronę klienta - czyli przyznajemy się że coś jest złe i naprawiamy i wymieniamy. Gorzej jak producent wie o problemie i nic z tym nie robi gdyż uważa że tak ma być:smile:.......niestety Fiat FCA aniołkiem w tym temacie nie jest - sami musimy walczyć aby coś naprawili lub poprawili.