wypraszam sobie - nikt mu nie zwyzywał tylko poszła szydera jak sie patrzy :)
To jest widok strony w wersji do druku
wypraszam sobie - nikt mu nie zwyzywał tylko poszła szydera jak sie patrzy :)
Może nie w temacie, ale Panowie jest to dobra oferta?
https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-t...tml#edffdfe334
Nic nie chcą zejść z ceny tłumacząc się że to i tak promocyjna oferta.
Troche malo pakietow dodatkowych ale w miare ok. Moze z 1 tys bys urwal za brzydki kolor :D lub niech zimowki dadza.
Ja Ci dam brzydki kolor... ##@@!!&^%%$#£€
Co też Kolega pisze! To auto ma prawie wszystko. Z istotnych rzeczy brakuje podgrzewanych siedzeń (jeżeli komuś zależy), przyciemnianych szyb i chyba sterowania odcinka lędźwiowego w fotelu kierowcy. nie wiem jak z podłokietnikiem z tyłu, no i tapicerka mogłaby być dwukolorowa. Część rzeczy wymienione jako standard, a w rzeczywistości są w pakietach. A... i pakietu "styl coś tam... coś tam..." nie ma, czyli pseudo chromowych listew wokół okien, ale wg. mnie to zaleta, a nie wada, bo do koloru czerwone amore pasuke bardziej czarny niż srebrny. Podejrzewam, że jak jest nawigacja to ma też radio DAB+ czego tu nie napisali, bo to było w pakiecie. Ale do sprawdzenia.... Ja mam HB w tym kolorze, z identycznym wyposarzeniem tylko tu są koła 17 cali a ja mam 16, dodatkowo mam ciemne szyby i sterowanie odcinkiem lędźwiowym. Za nowe dałem 67 tysi w zeszłym roku. Co do koloru, wybrał mi go brat, bo sma chciałem inny, ale teraz każdy mi mówi że ten kolor do tego auta pasuje idealnie. Ludzie się dziwią, że to fiat, i że Włosi mogli wyprodukować takie ładne auto.
Optimus prime już nie pisze może dlatego ze zleceniodawca zakręcił kurek z kasa a za darmo hejtowac nie będzie... cały czas miałem wrażenie ze to zamówiony hejt... ale to tylko moje obserwacje...
Nie przesadzajcie. Po prostu chyba zbyt wysokie oczekiwania jak na jedno z tanszych aut na rynku i idealizowanie innych. Nie kazdy sie umie cieszyc tym co ma, kwestia podejscia do zycia - zdarza sie. Co ciekawe zadna z tych "usterek" u mnie nie wystepuje (oprocz fotela :) ) i polubilem mojego kredensa. Jak dla mnie byl warty swojej kasy (na tle innych of course) choc mam swiadomosc ze do np. alfy czy innych "premium" troche mu brakuje.
... a czy konkurencja zaczęła oferować coś ciekawego, o zbliżonych do tipo parametrach, w cenie rzędu 50kzł? Nadal tylko dacia, 301/C-Elysee, ewentualnie trochę droższy Rapid?
Nie, nie zaczela. Dlatego tez uwazam ze 57 kpln za czterocylindrową turbobenzyne z fabrycznym gazem tempomatem itp. to dobra cena na tle konkurencji. I nie mam zastrzezen co do jakosci i awaryjnosci jak na razie. I nie oczekije ze beda w nim rzeczy jak w autach za 100 kpln. Fiata znam i jest dla mnie troche jak android. - do wielu rzeczy mozna sie dobrac i zrobic po swojemu ( np. aftermarketowa navi). Szkoda tylko ze przychodzi czas rozstac sie z miciakiem. Dzielnie mi sluzyla przez 9 lat. Ot sentymentalny jestem. Ale w przyszlosci znow sie przesiade na segment b premium.
Ja miałem budżet ok. 50 tysięcy i w tych pieniądzach niczego lepszego nie było. Za tę cenę dostałem ładne auto, z gazem i podstawowym potrzebnym mi wyposażeniem. Chociaż ten rok użytkowania dał mi kilka razy w kość, to jednak uczciwie należy przyznać, że jedyne poważniejsze mankamenty wynikały z partackiego montażu LPG Tartarini a nie wad samego auta. Denerwuje mnie ostatnio skrzeczenie plastików w drzwiach, ale z tego co słyszę/czytam to zmora większości współczesnych budżetowych aut. Czy nadal bym kupił? Chyba tak, z tym że dołożyłbym jednak te dziesięć tysięcy do kombiaka, rodzina się powiększa i coraz trudniej zmieścić graty w kufrze wersji sedan.
Trochę mnie dziwią te Wasze trzeszczące i skrzypiące plastiki. Ja mam przebieg 12000 , od początku na kołach 18" , czyli twardo i wnętrze nie wydaje żadnych dziwnych dźwięków. Może do mojego samochodu , turki się przyłożyli bardziej przy montażu bojąc się gniewu Allaha:confused:
słyszę kulki :)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
gianini bo Ty masz wszystko super glue poprzyklejane i nic Ci nie trzeszczy :)
Jak chłodniej z rana to też słyszę kulki. Ale nie przeszkadza mi to albo się przyzwyczaiłem -ale ponownie kupiłbym sedanka:autko::dresik:
Ja mam 72kkm na 17 felgach i jedyne co mi skrzypi lub trzeszczy to pierdoły, które żona zostawi w drzwiach od pasażera, plastiki są twarde co mi nie przeszkadza, ale spasowane lepiej niż w niektórych droższych autach.
Jakikolwiek negatywny komentarz na temat przez wszechobecnych forumowych Fanbojów to obraz konkurencji. Dla was to jakiś tam mniej lub bardziej świadomy wybór i poczucie spełnienia. Dla mnie narzędzie pracy którego prywatnie bym kijem przez szmatę nie ruszył.
Sami widzicie, że powtarzalność marna. Jedni mają więcej problemów inni mniej - głosy są różne.
Przegląd 15 tyś. km:
- Rutynowy przegląd
- Poprawiono montaż instalacji LPG (lokalizacje przewodów i cieknące trójniki)
- Wymieniono BodyComp, poduchę skrzyni, lewą poduchę mc persona, bo pukało tu i tam.
- Mam się umówić na wymianę tej wyjącej pompy wspomagania, bo zajmie im to 2-3 dni (muszą wyciągnąć, żeby mieć podkładkę do zamówienia nowej), przy okazji wspomniany wcześniej popiskujący czasem wentylator kabiny. Na razie sobie popiskują, a Ja nie mam w planach urlopu - chcę go wycisnąć jak cytrynę zanim się go pozbędę. Może dojadę tą słynną głowicę jako, że zawód spaczony i krzywo naciskam pedał gazu. Wtedy wszystko zrobią za jednym razem, bo i tak będzie stał. Do dyskusji na temat głowicy chętnie z wami wrócę jak ludzie tutaj, którzy jeżdżą po mieście zaczną dobijać 50-60 tyś. km. Najwięcej krzyczą jakie to fantastyczne rozwiązanie Ci co zrobili raptem max 20 tyś. km. Dyskusja zatem z mojego pkt. widzenia nie ma dalej sensu. Już wiemy, że ten silnik z LPG nie lubi jazdy 99% po mieście w korkach zwłaszcza w moim zawodzie i objawia mu się to w różny sposób.
I tyle.
Zbliżam się do 19 tyś.km. słynną Selenię GAS też wcina jak powalony i co 3 dni zaglądam pod maskę.
I zadecydowałem o biernym przeglądaniu forum co by wam nie psuć tej sielankowej atmosfery, którą sobie tutaj życzycie mieć. Chciałem tylko ukrócić pewne wasze wesołe teorię na mój temat. Moim zdaniem ten Fiat, ta Dacia to jeden ten sam syf. Luksusu nie ma. Proste auto do przemieszczania się z pkt A do B, które z założenia ma być tanie w eksploatacji. Dla was jest inaczej - szanuję i wykłócać się z wami nie będę.
Zmiana auta jest spowodowana dużo gorszą obsługą serwisu (Pomorskie). Walniętych głowic 1,4 95km mamy tu już kilka (większość aut pochodzi z od jednego dilera co może poniekąd być przyczyną - montaż LPG. Zresztą wspominaliśmy w temacie o LPG, że to i tamto można by poprawić. Co ciekawe centrala Fiata się tematem już zainteresowała.). Dla mnie część zamienna - jednak gwarancji nie mam, że zrobią szybko i bardziej opłaca mi się zmienić auto zanim się wysypie. Koleżance z konkurencyjnej korpo na początku kwietnia robili 1,5 tygodnia - boli z pkt. widzenia przymusowego-bezpłątnego urlopu. I tak miał od początku być Duster. Skończyło się na Tipo, bo nie było innego wyjścia w tamtym momencie. Filozofii wielkiego rozczarowania nie ma. Renault ma inną politykę serwisową niż Fiat i dla mnie jest lepszym wyjściem na dzień dzisiejszy zarówno pod kątem silnika (1,5 dCi) jak i dostępnością gratów oraz szeroko pojętą ekonomią. Aczkolwiek też mam lekki niepokój ze względu na to, że to pierwszy rocznik produkcyjny i choroby wieku dziecięcego też zapewne będą. Zupełnie inne auto - konkurencja dla Tipo to nie jest więc nie wiem kto miałby mi tam płacić za cokolwiek. Umiejętność logicznego myślenia, by to wykluczyło.
Szkoda, że stare pierniki nie potrafią się tam zebrać (oczywiście są wyjątki) do konstruktywnej dyskusji. Auto dwa lata na rynku, a co poniektórzy już wiedzą, że najlepszy wybór na świecie. Alternatyw brak. I co najważniejsze jedyny słuszny wybór. Się kiście - Ja wysiadam.
Życzę szerokości tym zadowolonym, wytrwałości tym co kebaby marnie zmontowały auto i cierpliwości tym co muszą co tysiąc km. dolewać oleju. Niech wam służy.
Pozdrawiam,
Prime
ps. I tak sobie puki mi się nie znudzi, będę sobie tutaj na was spoglądał. Z moim po za w/w wadami i rzeczami które opisane były w innych tematach nic złego się (już) nie dzieje.
I proszę nie męczcie mnie już na privie. Serio mi się nie chce z wami dysputować o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Nie mierzcie wszystkich swoją miarą i nie obrabiajcie za plecami. "Paczę".
Aleś laboracik skleciłeś - szacuneczek tak serio serio.
Oczywiście każdy ma prawo wypowiadać się jak chce. Ty używasz auta do pracy ja do przemieszczania sie z punktu A do B. Oczywiście pewne mankamenty nadal mnie wkurzaja ale rozluźniłem posladki i cieszę się z tego co mam. Ale fakt faktem szanuję Twoje opinie
U mnie w regionie byla juz kiedys korporacja ktora chciala cenami przechwycic klientele, prawie im sie udalo...prawie bo flota ich byla wyposazona autkami dacia logan sedan... zdarzylo mi sie skorzystac z ich uslug i jak na poczatku jezdzilo sie biednym autkiem jakim jest dacia calkiem normalnie to po jakims czasie kierowcy korporacji wstydzili sie tym podjezdzac pod klientow, biedne auto szybko wygladalo jak wół roboczy, a srodek sie rozpadal. Dziwi mnie taki tok rozumowania bo taxi mialo kiedys wiekszy prestiz a teraz jakby mozna to bys kupil sam silnik i bude, wstawilbys taboret zeby tylko ludzi wozic i skubać z nich PLNy. No coz tak sie zmienil ten zawod, dobrze ze wciaz sa prawdziwe taksowki ktore cenia wygode klienta i korporacje ktore maja to na pierwszym miejscu