To jest widok strony w wersji do druku
-
Cytat:
Napisał
Qvadrat
Jak to jest teraz z kupnem fiata? można liczyć na jakieś gratisy od ceny? Niby jest ona mocno obniżona do 55 z chyba 68. Czy coś da radę ,,ugrać" jeszcze czy już cena jest tak mocno wyśrubowana,że na nic nie mogę liczyć. Macie jakieś doświadczenia z kupnem fiata?
Ja tam ze zbijaniem ceny nie januszowałem (i tak dostałem niezły "upust" bo na firmę brałem), ale bez większych ceregieli i proszenia się dołożyli mi rok gwarancji, czyli teoretycznie mam 3 lata gwarancji. Jak to będzie w praktyce wyglądać później jak się coś zepsuje w 3 roku użytkowania to już czas pokaże :wink: ale moim zdaniem o takie coś warto podpytać i spróbować ugrać.
-
Dlaczego obnizanie ceny nazywasz januszowaniem? Ja bym nazwal nie zbijanie ceny łowieniem frajera, diler ma ustaloną cene za ile moze puscic auto im wyzsza kwota od tej "obnizonej" to dodatkowy zysk salonu.
Ten dodatkowy rok gwarancji co dostales patrzyles w ogole w liste elementow z niej wylączonych? To jest inna gwarancja niż te podstawowe dwa lata.
-
Dopadłem dziś t-jeta i powiem tak: zarąbisty silnik!!!! pan w salonie dał mi na godzinkę abym sam zobaczył sobie jak to jedzie.Dostałem też 95km i po 5 minutach oddałem.Ten silnik to porażka nie do opisania. Wszyscy ruszyli i jadą , a ja pod górą z wciśniętym gazem zwalniam,redukuje biegi aby go pchnąć do przodu.Krytyki , które gdzieś czytałem odnośnie plastików ,zawieszenia to w/g mnie właśnie ,,janusze od VW 10 letnich tworzą". W między czasie po oglądałem sobie tipka i z hb przerzuciłem się na sw. Co do zbijania ceny czyli ,,januszowaniem" to powiem tak: ja mam kasę , oni towar.Ja kasy nie muszę wydać,oni nie muszą mi sprzedać i mogą patrzeć na swojego tipka co dziennie . Januszowaniem to jest wciskanie kitu,że na aucie mają tylko 1000zł. W mojej branży to 1000zł marży mam na popierdółce , którą zmieszczę na przednim siedzeniu i nie muszę mieć salonu, specjalistów itp:) ,ale każdy coś mówić musi :). Jak nie dogadam się z tym salonem, to dogadam się z innym na drugim końcu Polski i tipek wjedzie na podwórko...kwestia czasu. Do kupna samochodu zawsze podchodzę z dystansem i nie napalam się.
-
Brać T-Jeta brać....fajnie jeździ:smile:
-
Jak się przejechał, to już możemy być spokojni, że na 95 nie spojrzy, tym bardziej, że kasę ma, a to najlepsza rozbudowa dla tipo
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
-
Jak sie podoba i ma być gazowany to brać. Jak nie ma być gazowany to jest kilka fajniejszych silników które spalą trochę mniej.
-
Cytat:
Napisał
tipo
Dopadłem dziś t-jeta i powiem tak: zarąbisty silnik!!!! pan w salonie dał mi na godzinkę abym sam zobaczył sobie jak to jedzie.Dostałem też 95km i po 5 minutach oddałem.Ten silnik to porażka nie do opisania. Wszyscy ruszyli i jadą , a ja pod górą z wciśniętym gazem zwalniam,redukuje biegi aby go pchnąć do przodu.
Trafiłeś w sedno z porównaniem obu tych silników. Tu nie chodzi tylko o przyśpieszenie, ale właśnie o łatwość utrzymania prędkości przy jeździe np. na wzniesieniu bez piłowania samochodu na wysokich obrotach.
-
tjet w tipo może nie jest mistrzem w sprincie do setki ale elastyczność ma niezłą w porównaniu do nowszych silników.
http://www.auto-swiat.pl/testy/porow...e-dane/tn1eere
https://www.auto-swiat.pl/testy/poro...t-leon/wbm856j
ale bez gazu będzie jeździł drożej zwłaszcza na krótkich trasach (zimny rozruch w mpi jest gorszy).
co do zawieszenia kwestia priorytetów ale "maniobra de esquiva" dla tipo i np. focusa pokazuje jak różnią się zawiasy tych aut. focus robi test łosia z niemal 10 kmh więcej
-
A mnie zastanawia jedna rzecz: kiedyś była większość silników 75 KM i 90 i wszyscy nimi zapierdalali i było fajnie i starczało do wszystkiego, dziś pojawia się tipo 95 KM i jest za słaby. Albo my staliśmy się roszczeniowi, albo te silniki są zamulone przez normy euro 6. Sam miałem hondę 1,4 90 KM i wystarczała w moje rejony i potrzeby, ale to może faktycznie inaczej projektowane było, niż współczesne auta.
Sam gdy miałem sraczkę na kupno tipka gadałem z dilerem i własnie mówił, że ludzie marudzą na 95 KM, ale sam prywatnie taki ma i zapierdziela mu się dobrze, jedynie miał dylemat, bo wsiadł do auta klienta, który robi tylko trasy swoim 95 KM i stwierdził, że jest dynamiczniejszy od jego prywatnego, którym tras tyle nie robi.
-
Kiedyś nie było wielu rzeczy, a teraz są i co to ma do rzeczy?
Wczesniej wozami drabiniastymi się wozili, a teraz automobili się roszczeniowcom zachciało.
95 też będzie dynamiczny, jak biegi będziesz zmieniał przy 6 tyś, tylko kto normalny tak wysoko kręci cały czas?
W tjet jest turbina i ona robi robotę
Tutaj nie chodzi o moc
Nie wuem czemu wielu się upiera, że ten ma tyle, a tamten tyle koni.
Liczy się moment obrotowy w zakresie obrotów użytkowych.
Moc podaną w papierach, używając w sposob normalny samochód osiagniesz kilka razy, na początku żeby sprawdzic osiągi samochodu i potem czasami przy wyprzedzaniu, jak masz auto z turbiną to nawet się nie zbliżasz do mocy maksymalnej bo nie ma takiej potrzeby.
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
-
Z tymi liczbami w odniesieniu do KM jest jak z liczbami w odniesieniu do pojemności bagażnika w SW bo niby 550L czyli więcej niż moja astra kombi G i np kumpla passat kombi B5 a jak wszyscy zaglądają do bagażnika to jeszcze nie usłyszałem ahh jaki duży tylko ale on mały jest i że astra wiekszy ma. To tak w nawiązaniu. Swoją drogą tjet fajnie mi się jeździ. 95km nie miałem okazji ale podejrzewam że za mały.
-
Wg mnie Sporo ludzi ma wieksze oczekiwania co do osiągów samochodu. Dużo jest samochodów z silnikami z turbo i nawet to litrowe lepiej jadą niż tipo 1.4 95KM, co opisują tu forumowicze.
Ograniczenia widać szczególnie w jeździe pod wzniesienie - rozpędza się tylko do pewnego momentu, a potem choćbym zrobił nogą dziurę w podłodze to szybciej nie pojedzie.
Gdy kupowałem tipo nie było jeszcze tjeta i być może miałbym duży dylemat co kupić ( kasa :) ).
1.4 95KM spokojnie dotrze do celu ale raczej nie zapewni "frajdy" z jazdy jak tjet.
-
Turbo robi robote raczej logiczne , nawet taczka logan mcv 0.9l koni tyle co tipo jezdzi lepiej ale sa tez wolnossaki z mniejsza iloscia koni.
-
Cytat:
Napisał
bahamut24
Turbo robi robote raczej logiczne , nawet taczka logan mcv 0.9l koni tyle co tipo jezdzi lepiej ale sa tez wolnossaki z mniejsza iloscia koni.
Nie dla wszystkich niestety.
Są ludzie wielce zdziwieni, że ich tipo 1,4 95kunia na światłach jest, z palcem w rurze wydechowej, zostawiony z tyłu przez karton mleka, który ma tylko 90 kuni
I się dziwio i nie wierzo, bo nie może tak być, to wbrew prawom fizyki, ja przecież mam większy i mocniejszy silnik... A auta podobne
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
-
Sam mam teraz arone z litrowym silnikiem i przyspiesza extra ale tez sie nie podniecam jakby z 300 kunia było.