To jest widok strony w wersji do druku
-
Cytat:
Napisał
Przemko_2007 Tak właściwie to jedynym powodem zmiany samochodu jest chęć zakupu jeszcze nowej wolnossącej jednostki napędowej która docelowo ma wytrzymać następne 10 lat a może więcej i przebieg do 300 000 km albo i więcej. A może źle myślę i powinienem zostać przy mojej skodzie bo mnie zwyczajnie nie zawodzi.
Jak w Skodzie masz wolnossaka i nie zależy Ci na wyższym komforcie to ja bym został przy Skodzie a ew za pare lat kupił używane Tipo. Nie masz tam turbo, gpf/dpf, start/stop itp. więc 300 tys spokojnie zrobi jak to MPI (słyszałem o takim silniku zarżniętym tylko przez gaz przy 100k ale to wina instalacji bo była oryginalna z salonu Landi a nie zakładana u gazownika z renomą). Jak skoda ma takie zabezpieczenie blach jak Audi (a prawdopodobnie tak jest) to masz ocynk takiej jakości jak w Tipo albo nawet lepszy i będzie długo śmigać:) Zaoszczędzisz dużo kasy jak nie kupisz nowego Tipo teraz - jestem bardzo zadowolony z tego auta i nie odradzam ale taka jest prawda (chyba że kasa nie ma znaczenia).
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Cytat:
Napisał
Przemko_2007 Właśnie zadzwoniłem do salonu fiata i odwołałem rezerwację auta i w przyszłym roku rozejrzę się za Dusterem. Taka decyzja wynika z tego, że charakter mojej pracy jest taki, że zdarzają mi się w takich miejscach pracować, że muszę obecny samochód pozostawić na poboczu i z 15 kg sprzętu drałować np. 1000 m pieszo. I wtedy nachodzi mnie myśl a może by tak Duster i bym jechał a nie niósł sprzęt. Rzadko ostatnio tak było ale wczoraj znowu musiałem 800 m w jedną stronę pieszo naginać. Tak więc w moim przypadku Dusterek będzie lepszym rozwiązaniem Dziękuję Wam drodzy forumowicze za pomoc i cenne uwagi oraz informacje. Na forum będę chyba czasami jednak wpadał i być może czasami coś nawet drapne.
a to od razu tak było trzeba, to dobra decyzja:) chyba że na siłownie nie chodzisz - wtedy zła bo byś przynajmniej raz na jakiś czas coś dla zdrowia zrobił:D
-
Kolego Tipo Sedan
Ja na swojej Skodzie mam już nalatane 230 000 km tak więc sporo stąd był ten pomysł o zmianie na nowe ale wolnossące. Jak sądzisz ile jeszcze przejadę autem z takim przebiegiem. Dodam że 11 letnim ale rzeczywiście nie rdzewieje jeszcze.
-
Sporo?kolega ma Octavię 1.6mpi dobija do 500000 +gaz fabryczny.nic,dosłownie nic oprócz wymiany ttpu olej,klocki tarcze,ewentualnie patyki w zawieszeniu i peknieta sprezyna
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Radze szczerze nie zmieniac
-
Chyba, że T-Jet w fabrycznym LPG.
-
Cytat:
Napisał
Przemko_2007 Kolego Tipo Sedan
Ja na swojej Skodzie mam już nalatane 230 000 km tak więc sporo stąd był ten pomysł o zmianie na nowe ale wolnossące. Jak sądzisz ile jeszcze przejadę autem z takim przebiegiem. Dodam że 11 letnim ale rzeczywiście nie rdzewieje jeszcze.
Jak masz 1.6 MPI to silnik wg mnie nie będzie problemem, tylko właśnie rdza ale to tak za 5-10lat a wtedy kupisz używanego Dustera czy Tipo za ułamek tego co wydasz jak byś dzisiaj kupował. Jak nie masz takiej pracy, że przy zawaleniu terminu możesz wylecieć lub ważnego klienta stracić (bo jednak coś tam się zawsze może stać) to ja bym tą Skodą jezdził. Tata wolnossącym w Audi 100 (tylko mniej wysilonym i 1.8) do 500tys nawet nie dolewał oleju między wymianami. 1.6 jest bardzo mało wysilony i pewnie niewiele prędzej będą większe dolewki.
-
Tyle że kolejny samochód a pewnie bedzie to predzej za 2 lata niz za 10 kupi juz wtryskiem bezposrednim gpfem itp.
Żeby wsadzic kij w mrowisko u sasiada we flocie (branża oswietleniowa, firma zwiazana z philipsem) zdupcył sie silnik w czwartym focusie na 12 ktore ostatnio kupili. Sam zapytalem jak sie im jezdzi bo widzialem go wlasnie w foce a tu taki zonk. Niestety kolega nietechniczny (w sensie aut) i nie zna szczegolow
-
To Ja wsadzę kij w mrowisko i stwierdze, że może i masz rację z tym co będzie za 2 lata. Nie mniej jednak ta Skoda i tak lepszą niż Tipo
-
Zapomniales dodac MOJE ;)
-
Cytat:
Napisał
FiatPrime To Ja wsadzę kij w mrowisko i stwierdze, że może i masz rację z tym co będzie za 2 lata. Nie mniej jednak ta Skoda i tak lepszą niż Tipo
Nie wiem czy lepsza Skoda od Fiata ale mi się trafił mega udany egzemplarz. Napiszę Wam co w nim musiałem zrobić tak mniej więcej chronologicznie:
- padła krańcówka zamka od strony kierowcy objawy nie świeci się światełko wewnątrz auta jak otworzysz drzwi nie działa brzęczyk ostrzegający o nie wyłączeniu świateł i wariacje centralnego. Próbowałem przyoszczędzić i kupiłem zamiennik za 100 zł ale niestety nie komunikował się on z moim komputerem co dało efekt taki, że nie zamykały się drzwi kierowcy po ruszeniu. Tak mam to ustawione w kompie, że po ruszeniu od prędkości 25 km/h ryglują się drzwi a jak stanę i wyłożę kluczyk ze stacyjki to się wszystko otwiera. Potem kupiłem oryginalny zamek w serwisie koszt 500 zł + robota ok 500 zł bo dwa razy ściągana była blacha drzwi, która w mojej skodzie jest na nitach a jednorazowy koszt w serwisie to 250 zł. Nauczka była z tego taka, że zamienniki nie są dla mnie.
- padł wentylator chłodnicy tzn. działał ale tylko na drugim biegu. W skodzie jest to tak rozwiązane że wentylator ma 2 biegi i jeśli jeździsz z włączoną klimą to załącza się pierwszy bieg i kręci się stale i w razie potrzeby silniejszego schłodzenia auta np. w korku czasami włącza się 2 ( mocniejszy ) bieg. Koszt oryginalnego wentylatora 450 zł wymiana w serwisie 200 zł W sumie to można było jeździć autem z taką awarią bo ja tego nawet nie zauważyłem i nie wiedziałem od kiedy tak jest dopiero chłopaki w serwisie na przeglądzie stwierdzili usterkę
- wymiana wentylatora nawiewu z powodu głośnej pracy na 1 biegu w ramach dobrej woli ja zapłaciłem za część a Skoda dała za darmo robociznę
- 90 000 km wymiana klocków hamulcowych
- 150 000 km wymiana tulei tylnych wahacza tzw. silentblocków koszt jednej gumy w serwisie to 38 zł + koszta robocizny
- 180 000 km wymiana klocków hamulcowych i tarcz na oryginały ale z serii części economy tzn. tańsze niż oryginały ale firmowane przez serwis
- 220 000 km wymiana linki podnośnika przedniej elektrycznej szyby robota zrobiona przez serwis na dobrej jakości zamienniku
- 225 000 km wymiana wentylatora chłodnicy ( znowu to samo co poprzednio ) zakupiono zamiennik za ok 200 zł i za 60 zł zamontowano w nieautoryzowanym serwisie
- 227 000 km wymiana dmuchawy nawiewu ( zbyt głośna praca na 1 biegu ) zamontowano zamiennik dobrej jakości.
- w tym roku w styczniu wymiana akumulatora po 10 latach pracy fabrycznego oryginału koszt 260 zł
- no i oczywiście co 90 000 km wymiana rozrządu oraz co 15 000 km wymiana oleju i filtra oleju a co 60 000 km wymiana świec, filtra paliwa i filtra powietrza.
Hamulce z tyłu są bębnowe na ostatnim przeglądzie panowie zajrzeli przedmuchali wyczyścili i nasmarowali a potem powiedzieli, że 30 000 km to jeszcze zrobi fabia na tych fabrycznych szczękach. Tłumik też jeszcze w oryginale i sprzęgło oraz wszystko inne zresztą też.
Tak więc mogę chyba powiedzieć, że auto mam udane i bezawaryjne.
-
Tutaj będzie ciężko Ci uzyskać rzeczową odpowiedź. Forum Fiata. Wszyscy zadowoleni. A jak coś się chrzani to wina wszystkiego wokół tylko nie ich. Octavia I i II to bardzo trwałe konstrukcje, sprawdzone w boju. Przed C5 miałem O2 właśnie i w tych samych warunkach eksploatacji różnica niebo a ziemia względem trwałości. Jedyną niestandardowa awarię to nagrzewnica(wada, pierwszy w rok produkcji).
A tutaj sporo Wróżbitów. Najwięcej o trwałości i zaletach wypowiadają się Ci co zrobili 20 tyś km w 2 lata.
Chcesz oddam swojego jeszcze nie rocznego SW 46 tyś km za 40 tyś. Się nawet nie obejrzę.
-
To nie sprzedawaj tej octavii jak taka super i doinwestowana. Albo kup sobie nową octavie, Tipo juz teraz widac ze nie bedzie bezawaryjne i idealne.
-
Cytat:
Napisał
brylancik13 To nie sprzedawaj tej octavii jak taka super i doinwestowana. Albo kup sobie nową octavie, Tipo juz teraz widac ze nie bedzie bezawaryjne i idealne.
No sorry ale ja mam Fabię i rzeczywiście postanowiłem z nią na razie pozostać a jak padnie na amen to niestety ale chyba wtedy już nie będzie wyboru i będę musiał kupić to co będzie na rynku czyli silniki z bezpośrednim wtryskiem i z tymi filtrami i pewno 3 cylindrowe itp. itd. i innymi wkurwiającymi eko duperelami no chyba ze wtedy już będą same melexy jeździły po drogach. Co zrobię kupię co będzie i będę używał. Jak na razie to skupiam się na tym żeby zadbać o to co mam być może za parę lat będę miał bardzo cenne klasyczne auto, którego nikomu nie sprzedam :lol:
-
Te ostatnie Octavia też mają swoje kwiatki. Łożyska, scr.
T Jet LPG ewentualnie...
-
Ja moge powiedziec ze mam bezawaryjnego fiata tzn. alfe. To dopiero rzadkość... :-).
-
Cytat:
Napisał
marx30 Ja moge powiedziec ze mam bezawaryjnego fiata tzn. alfe. To dopiero rzadkość... :-).
A urban legends mowia ze naturalne srodowisko wystepowania alfy to laweta haha ;)