To jest widok strony w wersji do druku
-
Ja można powiedzieć wygrałem walkę zmieniłem kąty pochylenia z przodu (ustawione na poziomice :)) widocznie jest niewidocznie dla oka skrzywiony mcperson, tylko lewe przednie koło zbieżność poprawiona i auto się prowadzi jak po sznurku ale delikatny przechył jezdni i jedzie w kierunku pochyłu. Tył tez był do lekkiej regulacji ale Pan się bał ruszać śruby bo mocno stoją. Zobaczę co będzie na zimówkach bo letnie pościnane i trzeba będzie kupić śruby na wszelki wypadek co był zrobić. Jest lekkie przekoszenie osi tylnej o 00.40 stopnia więc może któraś tuleja już nie domaga, ale auto sztywne na zawiasie.
-
Wahacze i śruby wymienione. Byłem na ustawieniu geometrii. Panowie robili dobrą godzinę. Niestety coś spartaczyli. Jak jadę na wprost to muszę mieć kierownicę skręconą delikatnie w lewo bo mnie ciągnie do prawej. Z tego co teraz wyczytałem na forum to auto musi być przy ustawianiu geometrii obciążone 2x po 70kg. U mnie ustawiali to bez obciążenia.
Wysłane z mojego Neffos X1 przy użyciu Tapatalka
-
Ja też tak mam i mnie to trochę irytuje, niby wszystko wymienione i ustawione a ciągnie delikatnie w prawo i trzeba kierownicę trochę w lewo skrecac, dokładnie tak samo jak odpisałeś
-
Komplikacji z geometrią ciąg dalszy: Tak jak pisałem wyżej jednym z problemów jest to że auto ciągnie na prawo i żaden ale to żaden zakład w moim mieście nie potrafi z tym sobie poradzić. Drugim problem jest to że po wymianie tych krótkich wahaczy od ustawiania zbieżności coś zaczęło stukać i tak stuka do dziś w tylnym zawieszeniu. Występuje to tylko wtedy gdy jadę po wielkich dołach lub gdy dojeżdżam do sygnalizacji świetlnej i przyhamowuje wtedy w końcowej fasie dojazdu jest seria takich 3-4 puknięć z tyłu(przed wymianą śrub i wahaczy tego na 100% nie było).
Byłem z tym na szarpakach i nic nie znaleźli. Mój kierownik z pracy zawsze mawia :"nie ruszaj gówna bo zacznie śmierdzieć" no i ruszyłem. Obstawiam ze po wymianie tych krótkich wahaczy został skasowany gdzieś luzik na tulejkach tzn jedna z części układanki tylnego zawieszenia jest nowa a pozostałe są stare i ten dźwięk pukania i przeskakiwania objawia się w miejscu gdzie ten luz jest największy czyli na innych tulejach. Gdybym nie wymieniał wahaczy tego problemu by nie było. Wiem że szukanie magika który trafi co stuka to jak trafienie choćby 4 w totka-jest możliwe ale bardzo trudne. Sytuacje ratowałaby wymiana pozostałych wahaczy tylnego zawieszenia ale uważam że to głupota bo jest to operacja bardzo kosztowna.
-
Z doświadczenia wiem że najlepszym sposobem na zlokalizowanie luzów jest łom w ręce, auto na kanale i sprawdzanie każdego punktu z osobna.
-
Cytat:
Napisał
damazy61
Komplikacji z geometrią ciąg dalszy: Tak jak pisałem wyżej jednym z problemów jest to że auto ciągnie na prawo i żaden ale to żaden zakład w moim mieście nie potrafi z tym sobie poradzić. Drugim problem jest to że po wymianie tych krótkich wahaczy od ustawiania zbieżności coś zaczęło stukać i tak stuka do dziś w tylnym zawieszeniu. Występuje to tylko wtedy gdy jadę po wielkich dołach lub gdy dojeżdżam do sygnalizacji świetlnej i przyhamowuje wtedy w końcowej fasie dojazdu jest seria takich 3-4 puknięć z tyłu(przed wymianą śrub i wahaczy tego na 100% nie było).
Byłem z tym na szarpakach i nic nie znaleźli. Mój kierownik z pracy zawsze mawia :"nie ruszaj gówna bo zacznie śmierdzieć" no i ruszyłem. Obstawiam ze po wymianie tych krótkich wahaczy został skasowany gdzieś luzik na tulejkach tzn jedna z części układanki tylnego zawieszenia jest nowa a pozostałe są stare i ten dźwięk pukania i przeskakiwania objawia się w miejscu gdzie ten luz jest największy czyli na innych tulejach. Gdybym nie wymieniał wahaczy tego problemu by nie było. Wiem że szukanie magika który trafi co stuka to jak trafienie choćby 4 w totka-jest możliwe ale bardzo trudne. Sytuacje ratowałaby wymiana pozostałych wahaczy tylnego zawieszenia ale uważam że to głupota bo jest to operacja bardzo kosztowna.
Zapewne jest tak jak piszesz... usztywnienie jednego "węzła" powoduje, ze pozostałe zaczynają dostawać mocniej w kość... Równie dobrze może być to amortyzator
Rozbujaj auto chwytając za tył - bagażnik i posłuchaj czy coś nie stuka...
-
[QUOTE=damazy61;347787]Komplikacji z geometrią ciąg dalszy: Tak jak pisałem wyżej jednym z problemów jest to że auto ciągnie na prawo i żaden ale to żaden zakład w moim mieście nie potrafi z tym sobie poradzić. Drugim problem jest to że po wymianie tych krótkich wahaczy od ustawiania zbieżności coś zaczęło stukać i tak stuka do dziś w tylnym zawieszeniu. Występuje to tylko wtedy gdy jadę po wielkich dołach lub gdy dojeżdżam do sygnalizacji świetlnej i przyhamowuje wtedy w końcowej fasie dojazdu jest seria takich 3-4 puknięć z tyłu(przed wymianą śrub i wahaczy tego na 100% nie było).
Byłem z tym na szarpakach i nic nie znaleźli. Mój kierownik z pracy zawsze mawia :"nie ruszaj gówna bo zacznie śmierdzieć" no i ruszyłem. Obstawiam ze po wymianie tych krótkich wahaczy został skasowany gdzieś luzik na tulejkach tzn jedna z części układanki tylnego zawieszenia jest nowa a pozostałe są stare i ten dźwięk pukania i przeskakiwania objawia się w miejscu gdzie ten luz jest największy czyli na innych tulejach. Gdybym nie wymieniał wahaczy tego problemu by nie było. Wiem że szukanie magika który trafi co stuka to jak trafienie choćby 4 w totka-jest możliwe ale bardzo trudne. Sytuacje ratowałaby wymiana pozostałych wahaczy tylnego zawieszenia ale uważam że to głupota bo jest to operacja
Może to ci pomoże:
https://m.youtube.com/watch?v=M815fEDJtZM
-
JUTRO TO SPRAWDZAM!! Rozumiem, że jeśli ściąga w prawo to znaczy ze luz na lewym tylnym wahaczu i odwrotnie?
-
Cytat:
Napisał
damazy61
żaden ale to żaden zakład w moim mieście nie potrafi z tym sobie poradzić
Jak dzwonię po wrocławskich zakładach mechanicznych, to już na etapie dzwonienia słyszę, że będą problemy.
Do tego czytam posty na forum, gdzie ludzie piszą o wymianie tylu rzeczy, a problemy nie ustepują - można się zniechęcić :/
Moja Croma też ciągnie w prawo. Im większa prędkość tym bardziej. Co ciekawe po wyjechaniu z garażu, przy niskiej prędkości jest OK. Wyjeżdżam na ekspresówkę, wciskam gaz, zrzucam na luz - bez zmian.
Drugim problemem, obok ściągania jest głuche, metaliczne puknięcie/uderzenie (czasem głośniej, czasem ciszej) zwykle w momencie zjeżdżania z progu zwalniającego. Czyli jakby wówczas, gdy auto dociska zawieszenie do drogi. Klocek nie lata w szczęce, bujałem budą i nic nie słychać. Przy jeździe po kocich łbach jest raczej cisza, nie słychać jakichś głuchych uderzeń.
Trochę ponad rok temu wymieniane były oba kompletne łożyska amortyzatorów. Na SKP amorki podobno OK - ale tu też się słyszy, że te testy są guzik warte. W zawieszeniu nic nie wykryli na SKP :/
Liczę, na luz na tylnym wahaczu, jak w filmie powyżej, co mogłoby tłumaczyć ściąganie. Ale to uderzenie mnie niepokoi. Ktoś się z tym spotkał?
-
A te stuki masz z tyłu czy z przodu? Mi stukał tył na jeździe na dziurach - na SKP nic nie wykryli okazało się ze do wymiany były gumy na tylnym stabilizatorze ( kosz ok 20 zł + robota ale do zrobienia samemu na luzie ). Aby to wykryć poproś szwarga aby mocno rozbujał auto na boki a ty wejdź pod tylna oś i nasłuchuj. Ew sprawdź wszystkie zawiedzenia wydechu łącznie ze wspornikiem DPF ( jeśli DPF posiadasz )
-
Odnośnie tego filmiku o luźnych tulejach banana: U tego użytkownika z youtube jest kontynuacja filmiku gdzie wymienia te banany. W jednym z komentarzy jakich udzielił, wyczytałem że poprawa była minimalna tzn auto dalej ściągało. Tak więc ta wymiana to strata kasy. Odnoszę wrażenie że zawieszenie Cromy pochodzące z opla to niestety straszne badziewie i tego za żadne pieniądze nie można naprostować.
Poczytałem trochę o signum,vectrze C i Cromie- użytkownicy tych aut powymieniali mnóstwo elementów w zawieszeniu często przekraczając tymi wydatkami połowę wartości swoich aut a efekt po ustawieniu geometrii był dalej niezadowalający. Miałem okazję niedawno się przejechać Citroenem C5 w którym była ingerencja w zawieszenie oraz zmieniono koła bez wyważania. Auto bez ustawiania geometrii jechało prosto a kierownicą nie telepało przy wyższych prędkościach. Po prostu Citroen nie jest wrażliwy na złą geometrię i złe wyważenie kół. Croma za to jest bardzo czuła. Ja już chyba sobie temat ściągania odpuszczę. Wpakowałem w to zawieszenie mnóstwo kasy i już dalej nie mam ochoty. Mam wymienione wszystko co możliwe w przednim zawieszeniu.
W tylnym zmieniłem gumy stabilizatora,sprężyny,wahacze od zbieżności, pozostało kilka wahaczy ale jakbym się za to zabrał to lekko pójdzie 3 tyś. A efekt może być mizerny.
-
Cytat:
Napisał
placuszek
A te stuki masz z tyłu czy z przodu?
Stuki mam z przodu - wydaje się, że prawy przód, czyli strona, w którą ściąga. Mnogość możliwości jest spora, a mechanicy sami przyznają, że może być ciężko znaleźć rozwiązanie. Wiadomo, że łatwa robota jest najlepsza - klient nie wraca z reklamacjami.
Cytat:
Napisał
damazy61
wyczytałem że poprawa była minimalna tzn auto dalej ściągało.
Przeczytałem kilka jego komentarzy po wymianie: poddał pod wątpliwość swoje odczucia w kwestii ściągania - raz ściągało w lewo, raz w prawo, raz jechał prosto, więc być może wynikało to z profilu jezdni.
Myślę jednak, że nawet częściowa poprawa jest OK, kiedy bez próby naprawienia ściąga auto do rowu na odcinku 200m :/
-
Cytat:
Napisał
damazy61
Odnośnie tego filmiku o luźnych tulejach banana: U tego użytkownika z youtube jest kontynuacja filmiku gdzie wymienia te banany. W jednym z komentarzy jakich udzielił, wyczytałem że poprawa była minimalna tzn auto dalej ściągało. Tak więc ta wymiana to strata kasy. Odnoszę wrażenie że zawieszenie Cromy pochodzące z opla to niestety straszne badziewie i tego za żadne pieniądze nie można naprostować.
Poczytałem trochę o signum,vectrze C i Cromie- użytkownicy tych aut powymieniali mnóstwo elementów w zawieszeniu często przekraczając tymi wydatkami połowę wartości swoich aut a efekt po ustawieniu geometrii był dalej niezadowalający. Miałem okazję niedawno się przejechać Citroenem C5 w którym była ingerencja w zawieszenie oraz zmieniono koła bez wyważania. Auto bez ustawiania geometrii jechało prosto a kierownicą nie telepało przy wyższych prędkościach. Po prostu Citroen nie jest wrażliwy na złą geometrię i złe wyważenie kół. Croma za to jest bardzo czuła. Ja już chyba sobie temat ściągania odpuszczę. Wpakowałem w to zawieszenie mnóstwo kasy i już dalej nie mam ochoty. Mam wymienione wszystko co możliwe w przednim zawieszeniu.
W tylnym zmieniłem gumy stabilizatora,sprężyny,wahacze od zbieżności, pozostało kilka wahaczy ale jakbym się za to zabrał to lekko pójdzie 3 tyś. A efekt może być mizerny.
Geometria to jedno, a ustawienie kątów na tylnym zawieszeniu to drugie. Proszę pamięta, że ustawienie kątów jest b. trudne i nie ,każdy potrafi to dobrze zrobić. Więc, może to być przyczyną ściągania. Ale również np. Sprężyny które zostały wymienione z firmy kayaba. Jest bardzo dużo przypadków, że nowo założone sprężyny tej firmy, powodowały taka anomalie.
Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
-
Jest jeszcze jedna możliwość. Po podniesieniu auta jak zakręcę lewym tylnym kołem to kręci się luźno kilka obrotów. W prawym tylnym jak zakręcę to koło robi jeden obrót i staje. Więc to też może mieć wpływ na ściąganie. W lipcu tego roku mechanik czyścił mi ten zacisk bo także za mocno trzymał.. Widać że jego konserwacja niewiele pomogła. Prawdopodobnie będę musiał kupić nowy tylny zacisk. Nie chcę dawać mechanikowi znowu 200 zł za jakąś niby regeneracje skoro jest ona robiona byle jak i nie przynosi rezultatów. Wymieniał już ktoś z Was tylny zacisk?
-
Cytat:
Napisał
damazy61
Jest jeszcze jedna możliwość. Po podniesieniu auta jak zakręcę lewym tylnym kołem to kręci się luźno kilka obrotów. W prawym tylnym jak zakręcę to koło robi jeden obrót i staje. Więc to też może mieć wpływ na ściąganie. W lipcu tego roku mechanik czyścił mi ten zacisk bo także za mocno trzymał.. Widać że jego konserwacja niewiele pomogła. Prawdopodobnie będę musiał kupić nowy tylny zacisk. Nie chcę dawać mechanikowi znowu 200 zł za jakąś niby regeneracje skoro jest ona robiona byle jak i nie przynosi rezultatów. Wymieniał już ktoś z Was tylny zacisk?
To zobacz czy przypadkiem prawe przednie tez nie staje / grzeje się po dłuższej jeździe... Może masz typowy objaw uszkodzonego serwa hamulcowego i żadne ustawienie zbieżności i remont zawieszenia nic nie da ...
Sama wymiana jest prosta ... ( śruby jarzma szt 2 typu torx + wężyk+ linka hamulcowa ) Układ należy dobrze odpowietrzyć i to tyle..
Co do samego zawieszenia to ja osobiście nie widzę w nim jakiś problemów..
W mojej ocenie należy tak jak wiele razy pisałem przy każdorazowej wymianie kół ( zima/lato ) poświęcić 1 spray silikonowy za 10 zł i "zapsikać" wszystkie gumy, tulejki i gumki w zawieszeniu aby uchronić się przed kosztownymi naprawami. Guma z czasem starzeje się i to jest normalne zjawisko, wypłukiwane są elastomery a następnie guma twardnieje i pęka lub szybko ściera się . Oczywiście to nic już nie pomoże na zużyte elementy ale stosuje to od lat i nie pamiętam abym musiał kiedykolwiek wymieniać coś z zawieszenia no poza łącznikami, łożyskami i amortyzatorami bo to jest normalne... i zawsze wymieniam przy przebiegu 140 tys km w każdym aucie. Z resztą często zużycie/uszkodzenie amortyzatorów prowadzi do uszkodzenia elementów zawieszenia które musi przejąc znacznie więcej drgań. Ja mam 11 lat Crome i 170tys km i wszystkie elementy wahaczy ciągle są oryginalne i auto jedzie jak po sznurku. Niema też problemów z ustawieniem zbieżności ( po wymianie drążków kierowniczych które również w tym aucie warto wymienić po 150 tys km...