Mam nadzieję że orasz pole tym swoim tipo, bo jesli jezdzisz normalnie, spokojnie to co tu napisałeś to jakiś dramat lub trefny egzemplarz, no chyba ze wszystkich nas to czeka
To jest widok strony w wersji do druku
Mam nadzieję że orasz pole tym swoim tipo, bo jesli jezdzisz normalnie, spokojnie to co tu napisałeś to jakiś dramat lub trefny egzemplarz, no chyba ze wszystkich nas to czeka
Ja mam 36kkm od 10 kwietnia 2016r.
z check engine zaświeciło mi się trzy razy na autostradzie przy dużych prędkościach, nie wiem czy nie przez olej bo było prawie minimum, teraz sprawdzam co jakiś czas bo faktycznie bierze trochę oleju, ale trochę ponad litr na 15kkm. Poza tym coś tam z gazem na początku i tyle. Więc możliwe, że jakiś felerny egzemplarz u kolegi.
Widze ze kazde problemy chcecie wytłumaczyć instalacją LPG
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Pewne rzeczy w sumie to niekoniecznie wina Tipo. To ze zarowka jak to rozumiem od swiatla mijania sie spaliła to raczej nie usterka. Hamulce to czasem ktos potrafi zajechać i po 15tys sa rozne style jazdy, kolega w najnowszej generacji mondeo szybko zuzył klocki. Zawieszenie to powinno troche wiecej wytrzymac na fabrycznych podzespolach, bo potem nawet najlepsze zamienniki w Alfach wytrzymują 20 tys jakie by nie wlozyc, dotyczy np wahaczy.
To ze silnik pazerny na olej to juz wiele razy poruszane, a to jak sobie ktos go wychowa to druga sprawa. Przypomne VW kiedys pisał w instrukcji w nowych autach ze moze byc potrzeba dolewki 1 L na 1000 km wiec taka teraz motoryzacja, co nie znaczy ze nie uwazam tej konsumpcji za znaczną
Jestem ciekawy co stuka w tym zawieszeniu to tak małym przebiegu. Ja po kilku dniach od kupna tipo pisałem że moim zdaniem zawieszenie będzie marnej jakości i może miałem rację??
jeżdzę głównie po rzeszowie, gdzie drogi są w naprawdę niezłej kondycjii, wiadomo czasem się zdarzy jakaś dziura, ale tragedii nie ma.
Natomiast tak Tipo ma gaz i w związku z tym te kontrolki check engine aż tak nie przerażają.
raczej przednie, ale nic bym sobie za to uciąć nie dał. Do tego pojawiają się tylko raz na jakiś czas, a ostatnio nawet się uspokoiły.
Tez mam gaz i zero kontrolek, moze dobry gazownik by sie przydal?
To na pewno, ja po niektorych opiniach miałem mieszane uczucia do LPG, a gdyby mi ktos nie powiedzial ze moje auto jezdzi na gazie to bym po samej jezdzie nigdy sie nie zorientowal
No ja po 10kkm szukam nadal dobrych stacji, ta co teraz tankowałem raczej będzie skreślona, jak bym se cegle pod gaz podłożył.
Ja po 5 tys km mam mieszane uczucia z jednej strony ladny w miare dynamiczny ale z drugiej te usterki jak falowanie obrotów, głośne zawieszenie, kulki przy odpalaniu. Tak sobie myśle że trzeba było poczekać na jakiś lift wtedy najcześciej coś poprawiają.
Głośne zawieszenie to pojęcie względne...
Co jest głośne i kiedy. Nie zaobserwowalem. Na garbach zwalniam.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Ponadto nigdy mi obroty nie zafalowaly.
Ja żeby dojechać do domu muszę kawałek przejechać po Bruku tzw.(KOCICH ŁBACH) wtedy zawieszenie naprawdę głośno pracuje dlatego po tej drodze jadę na pierwszym biegu prawie bez gazu żeby nie słyszeć tego zawieszenia. Jak bym jeździł po tej drodze swoim tipo tak jak np: DOSTAWCY PIZZY to zawieszenie w tipo na pewno kwalifikowało by się do wymiany bo moim zdaniem jest bardzo lichej jakości i jeśli ktoś jeździ dynamicznie po takich drogach to w ogóle nie dziwi mnie to że już pojawiają się stuki w tym podzespole.