I jak panowie 1,4 95km sprawuje się na tartarini. Padły wam głowice?
To jest widok strony w wersji do druku
I jak panowie 1,4 95km sprawuje się na tartarini. Padły wam głowice?
Nie ma nic do tego Tartarini tylko montaż.
W ogóle przy okazji wymiany reduktora (gwara) to się dowiedziałem jaką to genialną gwarancję ma to Tartarini. No i cena reduktora chociażby zabija. Pierwsze co jak się gwarancja na auto skończy to polecam wywalić "przód" i wymienić na coś innego (pomiędzy 1000-2000zł). Koszt wymiany instalacji to 5-10 przeglądów, a w razie awarii jesteśmy skazani na:
1) ceny części z kosmosu
2) ceny obsługi ASO - bo tylko oni i autogaz śląsk może się do tego podłączyć.
W ASO wołąją około tysiaka. W AutoGaz Śląsk jak rozmawiałem telefonicznie oCb z tym reduktorem, że on tyle kosztuje i tak się wysypał to zalecili do nowego raz na 10-20 tyś. km. wlewać takie coś: Z350255 ŚRODEK DO CZYSZCZENIA INSTALACJI ZASILANIA GAZEM LPG – Datacol Polska
Ma to przedłużyć życie reduktora :D (którego rozsadziło przy jakimś śmiesznym przebiegu około 30 tyś.km.) :D
Ot taki wysokojakościowy produkt z gwarancją na 60 tyś. km (na instalację). W sumie pasuje do tej taczki:D
No fajnie. Nie mogę znaleźć ceny tego badziewia. Ale skoro chusteczki kosztują 90 zł, to to cóś pewnie ładnie szarpnie kieszeń.
Czyli 300 zł dla salonu.
Inna sprawa, że 700 to tanio nie jest:
https://www.agsiedlik.pl/iv-generacj...encja-k47.html
U konkurencji w tej cenie można kupić 2+/szt. reduktorów :P
Od stycznia tego roku nie dawali za bardzo wyboru. Przynajmniej w salonach w Pomorskim. Nakaz przyszedł z centrali.
Tylko po co w salonie zakladac?
Gwarancja i owszem ale gwarantem nie jest FCA a ASO które montuje gazownie - tak mi powiedział dealer, którego trochę podusiłem w tej kwestii, dlatego zrezygnowałem z gazu ASO.
Pomijam już fakt unijnego prawa które mówi ,że nie traci się gwarancji ale raczej ciężko będzie to ugrać bez prawnika i sądu.
Panowie, ja z pytaniem. Mam T-jet, któremu za chwilę kończy się gwarancja. Chcę wrzucić na własną rękę po za ASO LPG firmy BRC Plug & Drive. Zanim zdecydowałem się kupić samochód, na wszystkich forach (głównie Bravo) wychwalają ten silnik i piszą, że 200-250tys. na LPG to żaden wyczyn. Czy macie jakieś informacje, czy ten silnik zmienił się jakoś w trakcie produkcji? Czy to dalej ta sama jednostka co w Bravo?
Pierwotnie chciałem t-jet z fabrycznym LPG (mają wzmocnione głowice), ale nie wystarczyło mi funduszy.
A kto to może wiedzieć na 100%. Nic nie wskazuje na to żeby coś pokantowali. Silnik jest w ciągłej produkcji i wsadzany do giulietty, 500L. Różnica w cenie podobna jak w bravo. Na pewno zmiany po stronie elektroniki i oprogramowania ecu
Tzn? Po za olejem to, puki co nic się u mnie z silnikiem akurat złego nie dzieje. Chyba, że mnie coś ominęło?
Na razie 3 wymiany. Przez 45 tyś. km 23 oleju dodatkowo poszło na dolewki. Co śmieszne zauważyłem, że jak jeździ nim żona (do pracy i powrót 30km) to konsumpcja mocno spadła. Mimo tego, że ona tam się nie bawi jak Ja w jakieś eko jazdy tylko ciśnie do 5 tyś obrotów i dopiero bieg w ruchu miejskim. Zastanawiam się od czego to w sumie zależy. W ASO twierdzą że faktycznie u ludzi którzy bardzo dużo jeżdżą tyle wciąga. Może jak on jest bardzo nagrzany to puszcza na pierścieniach?
Czyli jakoś mniej wiecej 0,5 na 1000km. U mnie 1200 i 300 ml poszło w rure. Mam lpg ale do 1500 km nie będę wyłączał.
Co do puszczania to chyba olej do dupy.
Może wymiana oleju na bardziej gęsty by pomogła. Ale to raczej ludzie po gwarancji będą sprawdzać.