To jest widok strony w wersji do druku
-
gazownika nie było, ale to raczej na 90% coś z gazem. Sterownik gazu nie radzi sobie ze zmieniającym się obciążeniem. I niestety dopiero dzisiaj to sprawdziłem włączając klime na gazie i na benzynie. Jak włączy się klima, rusza 2 bieg wiatraka i na gazie obroty w momencie włączenia tych elementów za nisko spadają. Na benzynie nie lecą tak bardzo. Poza tym - na postoju bardziej słychać wstrząsy tłumika na lpg (a jak się troszke doda gazu to nie ma tego huczenia tłumika) więc dalej obstaje za tym, że obroty na lpg są za niskie. W lecie przygasanie mam tylko z wysokich obrotów silnika, a w zimie potrafił nawet z bardzo niskich zgasnąć. A w zimie obciążenie elektryczne samochodu jest wyższe (nawiew, ogrzewanie szyby itp). Teraz tylko...dobry gazownik w Rzeszowie...
-
Cytat:
Napisał
boch
oczywiście są tacy, którzy na waldku i alasce zrobią bezproblemowo 100 tys. km ale ilu ich jest
No tu Ci powiem, że goście u których ja zakładałem instalację mają takich klientów wielu - w większości taksówkarzy.. Tyle że oni również taką kalibrację valteków robią co 10 tyś przy każdym przeglądzie..
-
Mam czerwone Valteki ale nie słyszałem, że muszę je kalibrować co 10 tyś.km...
-
na forum gazeo jeden z instalatorów napisał, że często nawet fabrycznie nowe Valteki wymagają kalibracji. nie oszukujmy się, cenowo jest to najniższa półka na allegro. taniej się nie da ;) prawdopodobnie zaraz po wypłacie robię sobie taki prezent:
LISTWA WTRYSKIWACZY AC W01 4 CYL 2OHM + DYSZE (3420122154) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
z wymianą powinienem sobie poradzić, chociaż po ostatniej wizycie u gaziarza dostęp do listwy jest delikatnie mówiąc przej... utrudniony ;)
-
Dziś podmieniam z poprzedniej Marei przepływkę. Liczę na koniec kłopotów ze spadaniem obrotów i braku mocy powyżej 5000 rpm.
Nadzieja matką głupich ;)
-
otóż...podobno jest problem z reduktorem...prawdopodobnie jest zasyfiony. Mam reduktor firmy tomasetto at09. Podobno potrafi sprawić wiele problemów właśnie takich, jak gaśnięcie silnika przy zejściu z wysokich obrotów (po wciśnięciu sprzęgła). Chodzi o jakieś ciśnienie wewnątrz, które uniemożliwia otwarcie wtryskiwaczy. I teraz pytanie do Was - czy ktoś rozbierał i czyścił taki reduktor? Bo wiem, że w reduktorach zbiera się syf. Mój ma niby 30 tyś przejechane ale na naszym gazie....
-
to raczej nie to. 30 tys. to niewielki przebieg jak na Alaskę. ja swojego regenerowałem przy przebiegu 75 tys. i nie miało to żadnego wpływu na przygasanie. jakbyś się upierał to tutorial w postaci filmiku na Youtube jak zregenerować reduktor Alaska AT09 znajdziesz na forum w dziale LPG. w moim temacie też coś opisałem.
co do ciśnienia o którym piszesz, to sprawa dotyczy ciśnienia roboczego reduktora, które powinno oscylować wokół 0,9÷1,1 bara. im wyższe ciśnienie tym bardziej utrudnione otwarcie tłoczków wtryskiwaczy. każda listwa wtryskowa ma podane w specyfikacji zalecane ciśnienie pracy listwy. jeśli mieści się ono w widełkach zalecanych przez producenta, to teoretycznie problemów być nie powinno.
-
właśnie rozmawiałem z gazownikiem,który mi gaz zakładał, on również mówi, że to mały przebieg jak na ten reduktor. On obstawiałby rozkalibrowaną listwę wtryskową (nowa 150zł valtec czerwony), zbrudzone przewodu gazu albo regulacja komputera - jeśli chodzi o przygasanie po wysprzęgleniu. W sobotę się do niego udam....powiedział, że to da się wyczaić
-
Lostwy valteka się kalibruje - co ok 10tyś km trzeba i już. Jak gazownik proponuje wymiane to.. zmień gazownika albo wtryski na coś lepszego..
-
Za 150 zł to można kupić Reg-Fasty, na których o ile dobrze pamiętam jeździ byrrt, a są one dużo lepszej jakości.
-
Valtek czerwony kosztuje 123 zł z przesyłką
Listwa VALTEK ORYGINAŁ 4-cyl Wtryskiwacz-e + Dysze (3474233045) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
faktycznie, po 30 tys. km ta listwa nadaje się do kalibracji. nie jest to specjalnie skomplikowane. jeśli gazownik posiada odpowiedni przyrząd do kalibracji, trwa to z 15 minut. czasami jednak kalibracja nie pomaga i trzeba nabyć zestaw do regeneracji listwy, co w połączeniu z kosztami jej kalibracji robi się trochę nieopłacalne. lepiej chyba kupić RegFast'y, ponoć trochę lepsze od Valteków. pogadaj z gazownikiem, niech Ci powie co o tym sądzi.
-
no właśnie - poczekam co powie po oględzinach. Też mi się nie uśmiechają znowu te valteki...no ale. Zdziwiło mnie jedno - powiedział mi, że nie opłaca się regenerować reduktorów. A za nowy, w razie czego, liczy sobie 350zł. Zestaw naprawczy kosztuje 60zł z przesyłką i z filtrami więc chyba jednak coś mu się pomyliło co do nieopłacalności regeneracji. W reduktorze zużywają się te elementy, które akurat da się wymienić co nie? Nie ma sie tam chyba co zepsuć...
-
tak, nie ma się co zespuć. mój gazownik też nie chciał regenerować, bo dla niego jest to nieopłacane. przy samodzielnej wymianie membran reduktora sprawa wygląda już zupełnie inaczej. regeneracja kosztowała mnie ok. 65 zł. 55 zł zestaw do regeneracji, pozostała kwota to szczotki i benzyna ekstrakcyjna w Castoramie. raczej łatwa robota. tak jak wspomniałem, u Ciebie jeszcze za wsześnie na regenerację. chyba że każdym razem uruchamiasz auto awaryjnie na zimnym gazie ;) nowa Alaska to ok. 170 zł.
-
no dobra. Więc do soboty...
-
Temat o lpg czy o gaśnięciu ?
Bo instalacja gazowa do naszego problemu ma taki związek jak kontakty Donalda Tuska z Robertem De Niro.