Dokładnie ten kupiłem i jest przykręcany... nebwiem czy podejdzie bo jeszcze nie próbowałem tego montować...
To jest widok strony w wersji do druku
Dokładnie ten kupiłem i jest przykręcany... nebwiem czy podejdzie bo jeszcze nie próbowałem tego montować...
Ten który podałeś jest wkręcany.Miałem taki sam w grande Punto.Więc raczej nie podejdzie.
Trzeba sprawdzić czy bolce przejdą przez uchwyt z rączki i zmierzyć czy pasuje złożone do tipo i po wszystkim. Popatrz na mój manual jak to trzeba przełożyć.
Wybrałem się dziś z ciekawości do ASO pod kątem problemu zmiany biegów na 1 i 2 (opisane w wątku "co podoba mi się") i mniej więcej powtórzyli to co napisał użytkownik Grzesku, czyli że jest w porządku, kwestia jakiegoś zabezpieczenia jedynki (i wstecznego) przez przypadkowym wrzuceniem.
Zatem co mi się nie podoba w Tipo-trochę za mała użyteczność pierwszego biegu. W VW Polo spokojnie dawał radę do 20 na godzinę-korki, wyjazd z uliczki osiedlowej. Zobaczymy jak trwałe jest sprzęgło fiatowskie.
Do pracy skrzyni C635 nie mam zastrzeżeń. Chodzi miodzio zwłaszcza np. w porównaniu z Astrą. Powiedziałbym że sama "wciąga" biegi. Lekko przesuwasz lewarek a on sam jakby wchodzi dalej do końca , moze jakiś patent z zapadkami ale jest naprawdę OK.
Ale w alfie po tych prawie 9 latach już tak pieknie nie jest ale z tego co pamiętamnawet jak była nowa to nie było takiego efektu. Teraz nie ma już tej płynności osłonki gumowe na końcach cięgien diabli wzieli, trzebaby może cos podregulować ale mi się nie chce. Skrzynia chyba C514.
Wszedłem sobie dzisiaj na forum użytkowników... Rolls-Royce'a i Bentleya (współczesne modele). Przykładowe wątki:
rear bumper removal
Replacing spheres by myself? (tu gość zastanawia się, czy sam da radę z naprawą bo w ASO drogo, a z fachowością różnie haha )
Frustrated with glitches on 2004 Bentley GT
Airbag Light
How do I disassemble the console (Arnage)?
Engine Coolant Light
2008 bentley gtc muliner wipers and gas flap
Continetial GT overheat warning but its not overheating
Normalnie, wszystko jak u nas :mrgreen:
Ja miałem śmieszną sytuację niedawno. Na wertepach coś się zaczęło odzywać w drzwiach od strony kierowcy. Taki irytujący dźwięk na granicy słyszalności. Myślę sobie - e, może na mrozie jakiś plastik się układa, pewnie przejdzie. Ale drugiego dnia to samo. Wtedy sobie przypomniałem, że włożyłem do schowka lewych tylnych drzwi dwie skrobaczki do szyb. Na próbę jedną z nich położyłem na podłodze. Dźwięk zniknął :lol2:
W poprzednim vw żona też tak jeździła, i do wymiany poszło -tu z pamięci piszę-łożysko igiełkowe na jakimś wałku- nie pamiętam dokładnie, ale efekt taki, że jedynka i wsteczny nie chciały pod koniec wchodzić.
Ja osobiście nie mogłem patrzeć, jak przy zwalnianiu wbijała pierwszy bieg mimo, że auto jechało:) najbardziej irytujące było jak auto się toczyło, a ona się mordowała z tą jedynką dopóki auto nie zwolniło na tyle aby za którymś razem w końcu weszła. Mnie uczono, że bieg pierwszy służy do ruszania.
Pozdrawiam
Nie mogę znaleźć odpowiedniego tematu- więc tu napiszę:
Ostatnio odkąd na dworze są temp około "0" stopni, to rano przy odpalaniu zimnego auta (stoi na podwórku pod wiatą) ma codziennie przysłowiowe "kulki w garnku". Wy też tak macie? ten rozrusznik zaczyna mnie powoli wkur....ć.
Na wiosne przy przeglądzie gwarancyjnym zgłoszę to. Tylko czy jak się ociepli to kulki nie znikną??:confused::?:
Mnie też tak uczono (było też w instrukcji obsługi malucha, które królowały wtedy na L, nie było synchronizatora dla jedynki), a Ciebie uczył jegomość pamiętający tamte czasy, albo mający VW :lol: Poziom nauczania widzę na drogach - wystarczy gdy widzę jak kursant trzyma łapy na kierownicy. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić używania jedynki w pincecie i GP tylko do ruszania. Nie bez parady w C514, C510 i C635 jest synchronizator pierwszego biegu. Może coś źle robię, ale nie mam w czasie jazdy problemów z wrzuceniem jedynki (wchodzi jak nóż w masło, a łożyska w dziadku GP mają się bardzo dobrze), jak również nie widzę możliwości toczenia się 10km/h na dwójce.
O kulkach w garnku bym osobny temat. I cześć z nad to ma i część nie ma.
Mam 1,4 95 SW PoP'a lekko doposażonego o pierdoły i wkurza mnie (przesiadłem się z C5 2010):
- silnik dość głośny jak deptamy go przy 3 tyś. obr.
- lokalizacja przełącznika elektrycznych szyb - wysunięty do przodu o 5cm za daleko do przodu. Trzeba wysuwać rękę do przodu, aby opuścić szybę przednią
- dokręcając kierownicą do końca w lewo lub prawo nie ma punktu - koniec - zaczyna się pojawiać duży opór - brak odpowiedzi zwrotnej, że to koniec
- lusterka wsteczne są tragiczne - mocno zniekształcają odległość rzeczywistą. Boczne jeszcze OK. "Tylne" nie powinno - parkuje się ciężko - czujniki to mus.
- precyzja lewaka dźwigni zmiany biegów
- układ kierowniczy jest dość gumowy
- praca amortyzatorów w SW jest zbliżona do sedana - HB jest bardziej zwarty, nie buja nim tak.
Jak we Fiacie nie chcą Ci wchodzić biegi to ja bym to zgłaszał do ASO (Fiat słynie z precyzyjnych skrzyń).
Co przez to rozumiesz?
Tutaj tez bym do ASO uderzył bo mam ten silnik w sedanie i jest OK wyciszony. Zachar robił pomiary głośności dla sedana ale nie powinno to mocno odbiegać.
To akurat norma (w zamian ma się wysokie jak na sedana auto i super miękko po dziurach).
Chyba kwestia wymiarów kierowcy. ;-) Dla mnie są umieszczone idealnie.
Może potrzebujesz regulacji? Większość ludzi jest zadowolonych.
Tragiczne to są np. w Seicento - niewiele większe od dentystycznych. Po tygodniu powinieneś się przyzwyczaić. Plus że są naprawdę duże.
Tu chyba nie chodzi o wymiary ale zmniejszanie/oddalanie bo nie sa to lusterka płaskie. W zamian jest minimalizacja martwego pola. Imho skrzynia c514 (w wolnossaku) pracuje mniej kulturalnie niz c635 (t-jet) w sensie plynnosci zmiany biegow ale jest cichsza.
Z guzikami do szyb mam to samo (w alfie sa blizej) ale to kwestia przyzwyczajenia.
Panowie... Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić (3 lata po ślubie)... Biegi wchodzą bez problemów tylko takie wrażenie braku precyzyjności.
Wszystkie 1,4 wolnossące są głośne jak się je depta przy 3tyś obr. Zaznaczyłem, że przesiadłem się z C5 2010. No nie ma startu. To budżetowe auto. Aczkolwiek np. w takiej tam Octavii II jest lepiej przy 1,6 mpi np. Ta sama półka. Jak już mówiłem w innym temacie: Kompromisy.
I dodam, że wkurzają mnie spryskiwacze szyby przedniej. Marnie opryskują tą szybę. U mnie dolną połowę. Jestem ciekaw jak to będzie przy autostradowej zabawie.
Wczoraj miałem "przyjemność" to sprawdzić. Nie dość, że do połowy (albo nawet niżej), to jeszcze przy bocznym wietrze praktycznie mało co trafia w szybę. Myślałem, że kończy się płyn bo prawie nic nie pryskało, ale jak dojechałem do miasta i zatrzymałem się na światłach, to okazało się, że płynu jest pod dostatkiem.
Przy okazji przy jeździe z prędkością autostradową i zmiennych podmuchach wiatru robiło mi się naprawdę gorąco. Kierownicę trzymałem jak na kursie prawa jazdy i z taką siłą, że aż mi się ręce pociły:smile: Z innych ciekawostek, w czasie jazdy miałem pewien moment, w którym dość mocno wyczułem "zapach" klimatyzacji (jeżdżę na Auto) i nie wiem z czym to jest związane.
Mnie, tak jak ktoś powyżej wspominał, nie podoba się działanie skrzyni, a zwłaszcza wrzucanie trzeciego biegu. Naprawdę ciężko mi w niego trafić, żeby było to płynne (wrażenie jakbym miał włożyć metalowy pręt pomiędzy dwa inne pręty i zawsze zawadzam (ocieram) o jeden z nich). Co "gorsza" czasem udaje się wrzucić trójkę płynnie, więc się da, ale nie wiem od czego to zależy. Wydaje mi się, że jak go wyżej podkręcę to wtedy jest lepiej. Mam 12-letnie Punto II FL i tam wrzucanie biegów to poezja, więc mam jakieś porównanie.