To jest widok strony w wersji do druku
-
Ja rozebrałem ogranicznik na części pierwsze. Są tam dwie bardzo mocne sprężyny i takie ślizgi z jakiegoś twardego plastiku. Na tych ślizgach były bardzo głębokie rysy, wyslifowałem to na lustro i nasmarowałem. Od 2 tygodni cisza a na dworze ponad 30 stopni. Cała operacja trwała około godziny.
-
Witajcie.
Ja miałem taki sam problem.
Kupiłem w castoramie biały smar w sprayu zapłaciłem całe 9,99, pypsikałem wszystko i od tamtej pory spokój.
-
Czy to był smar teflonowy?
-
Tak to się nazywa Smar biały MA Professional 200 ml
A to link
https://www.castorama.pl/smar-bialy-...d-1008875.html.
Kupiłem to popryskalem i jest spokój.
Tylko trzeba bardzo porządnie wymieszać.
-
stary temat ale nadal u niektórych aktualny. ja użyłem właśnie smaru ceramicznego do hamulców-wysokotemperaturowego. po zapryskaniu ogranicznika i zamknięciu drzwi kilka razy piski ustały. zobaczymy na jak długo. w czasie pryskania temperatura na dworze była w słońcy grubo 30 st C.
-
Tam trzeba najpierw wszystko wyczyścić. U siebie w bravo zdjąłem gumową osłonę, wyczyściłem pędzlem z benzyną ekstrakcyjną, przedmuchałem sprężonym powietrzem, znów przemyłem i przedmuchałem. Później, też pędzlem, nasmarowałem ślizg, kulki i co sięgnąłem za pomocą smaru miedzianego. Efekt jakby wczoraj z salonu wyjechał.
-
7 załącznik(i)
Witam wszystkich, chciałbym podzielić się moim sposobem na trzeszczące ograniczniki tylnych drzwi. Moje auto to Punto 2012, ale z tego co widzę to problem dotyczy też Grande Punto i Punto Evo. Po wymontowaniu ograniczników rozłożyłem je na części. Wewnątrz znajdują się dwie "kostki" z tworzywa, dwie dość mocne sprężyny (trzeba na nie uważać podczas demontażu bo można sobie zrobić kuku), oraz ramię ogranicznika pokryte tworzywem. Po dokładnym umyciu wszystkich elementów widać jak bardzo zużyte i porysowane są powierzchnie pracujących ze sobą elementów.
Załącznik 41572
W celu zmniejszenia tarcia pomiędzy tymi elementami wykonałem nacięcia w "kostkach" z tworzywa, po to żeby wstawić w nie stalowe wałki (wałki to fragmenty prowadnicy lasera z napędu CD-ROM, ma ona dość dużą twardość i polerowaną powierzchnię). Szerokość jak i głębokość nacięć zależy od średnicy użytego wałka. "kostki nacinałem brzeszczotem, a dokładny wymiar dopiłowałem pilnikiem iglakiem.
Załącznik 41573
Załącznik 41574
Wałeczki można wstępnie wkleić np na Super Glue, lub inny podobny klej, to znacznie ułatwi późniejszy montaż w całość.
Załącznik 41575
Załącznik 41576
Po wklejeniu wszystkich wałków złożyłem ograniczniki w całość a ich wnętrze wypełniłem smarem do przekładni elektronarzędzi (jest on bardzo gęsty i nie wypływa po podgrzaniu)
Załącznik 41577
Po wymontowaniu ograniczników okazało się, że gumowe odbojniki znajdujące się na końcu ramienia są pęknięte. naprawiłem je za pomocą taśmy niklowej służącej do łączenia ogniw Li-Ion (owinąłem dookoła i zalutowałem w odpowiednim miejscu)
Załącznik 41578
Zdaję sobie sprawę, że jest przy tym sporo roboty, ale efekt jest znakomity. Po tym zabiegu auto może stać kilka godzin w pełnym słońcu a przy otwieraniu tylnych drzwi błoga cisza:redface:, a poza tym ma się satysfakcję , że zrobiło się coś samemu, no i zaoszczędziło przy okazji trochę grosza (podobno ASO ma w ofercie poprawioną wersję tych ograniczników). Podpowiem jeszcze, że po ściągnięciu boczków z drzwi pod spodem są przyklejone folie (żeby woda z szyb nie lała się do środka auta). Folie przyklejone są na obwodzie i przy ich odklejaniu pomocna jest suszarka. Klej po podgrzaniu robi się elastyczny co ułatwia odklejenie folii (i zapobiega jej rozerwaniu), jak i późniejszy ponowny montaż (podgrzany klej łatwiej przyczepia się do powierzchni drzwi). Nie opisywałem operacji demontażu boczków z drzwi, na internecie jest pełno filmów z opisami jak to zrobić. Mam nadzieję, że komusz się przyda mój "poradnik"
Pozdrawiam.
-
Ja w zeszłym roku wymieniłem ogranicznik na nowy (tani zamiennik za około 80 zł), ale teraz ponownie coś zaczyna się dziać. Podejrzewam, że woda, któa wpływa do wnętrza drzwi wpływa też do ogranicznika i tam robi bałagan.
-
Zarejestrowałem się tylko po to by napisać, że talk/zasypka dla dzieci naprawdę działa.
Spokój od miesiąca.
-
Działają też smary NIE oparte o ropę (bo wtedy się robi gorzej jak ktoś nawali np. WD-40 i się dziwi, że nie pomogło).
Czyli jakieś syntetyczne bazy (PAO itp.), ewentualnie silikonowy z teflonem (albo sam, smar suchy).